Witam .
Mam problem ze soba z ktorym nie daje rady walczyc ciagle nasuwaja mi sie mysli czemu nie wybralem innej drogi w zyciu ( ogolnie czuje ze przegralem zycie w wieku 20 lat ) mialem okazje wyjechac robic to co kocham , niestety tak sie nie stalo , mialem kilka wpadek w zyciu z prawem . Straciłem kilku przyjaciół ktorych juz z nami nie ma , czesto płacze nie wytrzymuje cisnienia zdarza mi sie takze wymiotowac , zadreczam sie strasznie nie mam z kim o tym porozmawiac poniewaz jestem zamkniety z tym problemem w sobie , wszystkim sie przejmuje boje sie ze coś moze stac sie mojej rodzinie ze dopadnie ich jakas choroba i klade sie na lozko i placze , nie wiedzialem w ogole jak zaczac taki temat wiec prosze Was o wyrozumialosc