Witam
Zacznę od tego, że mam 15 lat. Od jakichś trzech miesięcy borykam się (najprawdopodobniej) z nerwicą. Zaczęło się od tego, gdy doznałem paraliżu sennego, zacząłem czytać o tym w internecie, gdy dowiedziałem się, że to jeden z objawów narkolepsji, od razu uwierzyłem w to, że ją mam. Przez kilka dni płakałem, bałem się nawet zasnąć. Miałem kilka sytuacji, kiedy, przechodząc obok ludzi, każdy patrzył mi w oczy, tak, że czułem ten wzrok na sobie. Przez mniej więcej półtora miesiąca miałem derealizację. Od jakiegoś czasu strasznie boję się, że mam schizofrenię, mam jakby ataki paniki. Wydaje mi się, że to, co mówię nie ma sensu, że mój mózg pracuje jakby wolniej, że mój sposób myślenia się zmienił, że moje myśli są jakby blokowane, że wkrótce kompletnie stracę kontakt z rzeczywistością i zacznę wszystkich ranić, a jak usłyszę jakiś dźwięk, od razu muszę upewnić się czy ktoś inny także go słyszał. Oczywiście jest tego więcej... Mam obsesję na punkcie mojego zdrowia psychicznego i ciągle czytam o nerwicy, schizofrenii, wykonuję testy na schizofrenię.
-- 30 kwi 2013, 08:53 --
Dodam, że między tymi atakami paniki, (że jestem chory psychicznie itp.) nie czuję się w pełni normalnie. Ciągle myślę, że nie jestem taki jak kiedyś.