Ok
Zaczynałem trenować siatkówke.....8 lat
naderwałem staw skoskowy, więc włożyli mi gips, ucisk był zbyt mocny i uszkodzili mi nerw strzałkowy dosłownie nie czułem nogi.
Rehabilitacja trwała 14 miesiecy...CZas uciekł i siły w nogach też.
Sport w Polsce Szczególnie siatkówka jest bardzo brutalny.
Wiec próbuje znaleźć pomysł na moje życie.
Byłem sprzedawcą później kierownikiem nastepnie przedstawicielem handlowym aż po asystenta rekreacji....
Pracy sie zmieniają jedno bez zmian z każdym dniem nie czuje szcześcia...Nie potrafie sie odnaleźć...
Staram sie doceniać wartości w życiu. Sprawiać sobie radość... ale to i tak nic nie zmienia...
Stres jak wyżej podany przechodze piekielnie ciężko piekielnie... i tu nie chodzi o żal nie mam 5 latek ...
Chce sie dowiedzieć po prostu czy to jest normalne ???
to trwa u mnei tak 3-4 lata taki stan
Jestem strasznie wyobcowanym człowiekiem... Jeżeli pisze niejasno najmocniej przepraszam