Zmienny hmm no wiesz, nikt o tym nie wiem, że ona się zachowuje w stosunku do mnie, powiedzenie o tym komukolwiek odpada, a ja pisząc tutaj sprawiło, że mam już dość znoszenia ubliżania mi w imię "tego czegoś". Nie wiem jak to rozwiąże ale coś muszę z tym zrobić z kilku względów: ze względu na wysiadającą już psychikę po takich obelgach, i dla własnej wartości , bo nie mam 5 lat żeby ktoś tak mi ubliżał. Zastanawiające jest tylko to, że ona nic sobie z tego nie robi jakby nie rozumiała, że to co mówi i jak się zachowuje jest złe i rani drugiego człowieka, szkoda gadać ale dzięki za wpisy
-- 27 kwi 2013, 18:16 --
mam wrażenie, że ona ma jakiś problem z sobą "z głową" bo nikt o zdrowych zmysłach nie mówi do kogoś "szmato" a tym bardziej do kogoś z kim się zna ponad 9 lat i nazywa mnie przyjacielem , jednym słowem matrix