Chyba najłatwiej było by uciec.Czasami jednak to nie możliwe, ja jestem w związku z alkoholikiem. Sama cierpię na depresje i inne zaburzenia. Mój chłopak pije i czasami go nie poznaje, do tego pali marichaune, Próbowałam już chyba wszystkiego, nie wiem co robić.......Sama z sobą nie potrafię sobie poradzić a co mowa z nim....Masakra.