Skocz do zawartości
Nerwica.com

Violet-Lily

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Violet-Lily

  1. Witam was wszystkich Ja też miewam lęki, że stracę kogoś bliskiego... Chociaż bliskich osób mam kilka, to jednak panicznie boję się o mamę... Zdarza się to od jakiegoś czasu. Nie wydarzyło się z nią właściwie nic szczególnego. Teraz rzadziej bywam w domu rodzinnym, więc rzadziej mamę widuję, i kiedy wracam to po prostu czasem siedzę i ją obserwuję, kiedy pije kawę, czyta gazetę. Staram się jakby napawać każdą chwilą kiedy ze mną jest, jak gdyby miało się coś stać, ale przecież wszystko jest w porządku. Zamyślam się nad tym jaka była zawsze wspaniała, ogarnia mnie wielkie szczęście że tu jest obok mnie, siedzi spokojnie, oddycha, nic jej nie grozi... Czasem sobie wyobrażam, że jej zabraknie... Wyobrażam sobie, że nagle dostaję wiadomość, że już nie żyje... Nie, że jestem przy tym zdarzeniu i mogę się pożegnać, tylko że spada to na mnie nagle... Nagle się dowiaduję że już jej nie ma Najciekawsze jest to, że nie myślę o niczym innym jak tylko o tym, jaki to dla mnie będzie ból... Wyobrażam sobie, że otrzymuję tę wiadomość i jak reaguję - jak mnie to strasznie boli, jak zanoszę się płaczem, słyszę swój bolesny płacz, ogarnia mnie uczucie że nic już nie będzie takie samo i że sobie nawet bez niej nie poradzę, bo zawsze to ona mnie wspierała Raz właśnie było tak, że wyobraziłam sobie, że dostaję wiadomość o śmierci mamy. Wokół mnie moi znajomi, a ja zanoszę się płaczem, wpadam w amok, nie wiem co zrobić... Wszystko nagle jest bez sensu - wracanie do mieszkania, jedzenie, życie dalej. Nie wiem co zrobić. Czuję się jakbym była sama jak palec na całym świecie... Kiedy sobie to wszystko wyobraziłam, to rzeczywiście zalewałam się łzami. Myślałam o tym jak wykorzystać każdą możliwą chwilę z nią, żeby niczego nie żałować. Nie przegapić. I wciąż wyobrażam sobie tylko, jak mnie to zaboli. Jak gdybym chciała sobie zadawać ból, dlatego to sobie wyobrażam?... Ale jeśli kiedyś umrze, to przecież nie mam na to wpływu... To się stanie po prostu... Kiedyś rzeczywiście tak na mnie spadnie. Dlaczego zadaję sobie taki ból? Co mam zrobić, żeby przestać się tym zamartwiać? Z moją mamą obecnie nie dzieje się nic złego... A ja już zamęczam się myślami o jej śmierci
×