Skocz do zawartości
Nerwica.com

martinezik

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez martinezik

  1. Niestety, to z różnych względów nie wchodzi w grę. Siostra ma znajomych ale czuje się wśród nich osamotniona. Zdarza się, że czasem wyjeżdżają gdzieś większą grupą i po jednym lub dwóch dniach siostra dzwoni do mamy, żeby po nią przyjechała i zabrała do domu. Mówi, że wydaje jej się, że wszyscy ją cały czas oceniają. Jakiś czas temu rodzice kupili jej mieszkanie, ale często nocuje po za domem, u rodziny, znajomych, bo nie wytrzymuje sama w mieszkaniu. Kiedyś mówiła, że wydaje jej się, że ludzie zza ścian słyszą co ona robi i to sprawia, że nie może czuć się swobodnie. Myślę, że ona potrzebuje profesjonalnej pomocy. Leki nie wystarczają - a może po prostu są źle dobrane? Było już kilka zmian, i leków i dawek, ale wciąż jest źle. Psycholog też jej nie pomogła. Może istnieją jakieś grupy wsparcia? Może znacie jakiegoś dobrego psychologa, który rzeczywiście jej pomoże?
  2. Witam. Moja dwudziestopięcioletnia siostra od kilku lat cierpi na depresję. Odczuwa brak sensu życia, samotność, każda czynność przychodzi jej z największą trudnością, ma myśli samobójcze. Wykazuje też dziwne (hmm ... nie wiem jak to nazwać), jakby "aspołeczne" zachowania (łamanie norm społecznych). Bierze jakieś leki przeciwdepresyjne (nie znam nazwy, ale chyba nie bardzo jej pomagają). Była przez jakiś czas na terapii, zakończyła ją, ale jej stan nie tylko nie poprawił się, lecz jeszcze pogorszył. Gdy zwróciła się po raz kolejny o pomoc do swej terapeutki, usłyszała, że terapia skończona i teraz musi sobie radzić sama. Chciałabym pomóc jej ale nie wiem jak. Nie potrafię (i nie bardzo też chcę) z nią rozmawiać i udzielać jej wsparcia osobiście, ale może potrafilibyście mi doradzić, gdzie siostra mogłaby poszukać profesjonalnej i skutecznej pomocy. Mieszkamy w Warszawie. Będę wdzięczna za jakąkolwiek pomoc. Pozdrawiam, Marti
  3. Witam. Moja dwudziestopięcioletnia siostra od kilku lat cierpi na depresję. Odczuwa brak sensu życia, samotność, każda czynność przychodzi jej z największą trudnością, ma myśli samobójcze. Wykazuje też dziwne (hmm ... nie wiem jak to nazwać), jakby "aspołeczne" zachowania (łamanie norm społecznych). Bierze jakieś leki przeciwdepresyjne (nie znam nazwy, ale chyba nie bardzo jej pomagają). Była przez jakiś czas na terapii, zakończyła ją, ale jej stan nie tylko nie poprawił się, lecz jeszcze pogorszył. Gdy zwróciła się po raz kolejny o pomoc do swej terapeutki, usłyszała, że terapia skończona i teraz musi sobie radzić sama. Chciałabym pomóc jej ale nie wiem jak. Nie potrafię (i nie bardzo też chcę) z nią rozmawiać i udzielać jej wsparcia osobiście, ale może potrafilibyście mi doradzić, gdzie siostra mogłaby poszukać profesjonalnej i skutecznej pomocy. Mieszkamy w Warszawie. Będę wdzięczna za jakąkolwiek pomoc. Pozdrawiam, Marti
×