Skocz do zawartości
Nerwica.com

lalali

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lalali

  1. Witam. Tydzień temu byłam u psychiatry,stwierdził że mam nerwice. Mój problem polega na tym że panicznie boję się występów przy ludziach, studiuje, i co jakiś czas muszę wygłaszać referat na forum mojej grupy. Jakies 2miesiące temu miałam atak który mnie bardzo zaniepokoił(zawsze byłam osobą z natury nieśmiałą) otóż gdy stanęłam przed tymi wszystkimi ludźmi nagle zaczęłam się cała telepać(nie moglam utrzymać kartki) głowa jakby nabrzmiała i zawroty . Koleżance z którą wygłaszałam referat powiedzialam zeby całość przeczytała za mnie, bo się zle czuje i musze do łazienki. Gdy zobaczyłam się w lustrze byłam cała w czerwonych plamach, ciało jak z galarety i zawroty głowy. Usprawiedliwiałam się tym ze po prostu źle się poczułam, na szzcęscie mam tolerancyjnych ludzi na roku więc zrozumieli. Od tej pory stan ten , pogłębił mi się. WYstarczy że wiem, że mam wykład na którym trzeba dużo rozmawiać, trzęse się jak galareta czuje niepokój, czuje że zaraz wyjdę z siebie. Od 4 dni biore rexetin i propanolol jednak jak narazie nie zauważyłam zadnych zmian, co gorsza, czuję że mój stan się pogorszył poniewaz nie czuje żadnej motywacji , nie zalezy mi na studiach( w sumie nie zależało mi nigdy, studiuje tylko dla papierka ale najchętniej poszłabym do pracy) nie chce mi sie nawet wychodzic z domu:/ Dzisiaj idę pierwszy raz na uczelnie po przerwie swiątecznej z wielkiego PRZYMUSU, po prostu nie chce mi się gdziekolwiek wychodzić. Problemów jako tako z komunikowaniem się z ludźmi niemam , ale zawsze czuję taką bariere która nie pozwala mi być do końca sobą, boję się że palne cos głupiego albo coś.. więc za wiele w towarzystwie się nie wypowiadam. Mam nadzieję że te tabletki prędzej czy później mi pomogą , chociaż trochę czy ma ktos podobny problem.?
×