Cześć. Może od razu przedstawię się z imienia i wieku. Nazywam się Adam i mam 19 lat. Chcę się z Wami podzielić wiarą, która jest czynna, nie nadzieją, która jest bierna. Często zdarza się ludziom mylić te dwie rzeczy. Jestem przekonany, że z każdą chorobą psychiczną można wygrać. Wszystko dzieje się w głowie i twierdzę, że wszystkie antydepresanty i leki psychotropowe są zbędne. Przechodziłem depresję, zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, brałem setaloft. Długość paznokci na środkowych palcach wynosiła ok. 0,5 cm. Były tak potwornie obgryzione. Paliłem duże ilości marihuany, piłem dużo alkoholu. Co mi pomogło? Medytacja. Wielu ludzi jest sceptycznych co do tego typu rozwiązań, a szczególnie lekarzy psychiatrów. Co się dziwić? Medytacja jest darmowa a przemysł farmaceutyczny to przeogromny rynek. Będę starał się dawać rozwiązania, rady związane z rozwijaniem sfery duchowej, bo jestem przekonany o tym że radość jest w nas, a nie w tabletkach:)
Pozdrawiam.