Skocz do zawartości
Nerwica.com

kammmmma

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kammmmma

  1. kammmmma

    cos nie tak?

    Dziękuje za odpowiedź :-) Jeśli chodzi o tłumienia agresji to nie zdaje mi się... Mmyśli samobójcze się niestety pojawiają szczególnie w tedy jak ktoś mnie ignoruje, czy usłyszy coś niemiłego na mój temat.... Obwiniam się za wszystko,jest tak też czasami,że nie mogę patrzec się w lustro na siebie jakby mnie coś odpychalo ? nie wiem jak to opisać... Co do chłopaka,to już pisałam,że on denerwuje się jak płacze. Zaczyna krzyczec,że nie mam 5 lat żeby się tak zachowywać.. -- 20 kwi 2013, 18:45 -- ?
  2. kammmmma

    cos nie tak?

    Hmmm...jak tak myślę,to to zaczęło się wraz z tym jak zaczęła być zima której nienawidzę,ale nie wiem,czy to ma jakieś powiązanie. A to co pisałam ze nie mogę liczyć na niczyją pomoc to chodziło mi nie o forum a życie. Nie mam takiej osoby której mogę zaufać,nie mam przyjaciółek,raczej koleżanki,a rozdzice są.....rodzicami nie rozmawiam z nimi na takie tematy -- 07 kwi 2013, 00:11 -- Ktoś pomoże?
  3. kammmmma

    cos nie tak?

    Nie wiem co myśleć....Mam 17 lat i cały czas płacze i to o każda bzdure,lecz nie tylko....płacze,gdy usłyszeć jakąś zła nowinę,rodzinną,czy ze świata..mam ochotę siedzieć w kącie i płakać.cały czas wydaje mi się też,że jakiś bliski mi niedługo umrze(np. Babcia z która mieszkam)a potem mam do siebie pretensje,że za mało czasu sędzam z bliskimi płacze więc dalej go z nimi nie spędzam. Mój chłopak też nie może że mną wytrzymać,o na prawie kazdym spotkaniu płacze bez powodu powiedział,ze nie wytrzyma dłużej.kiedyś byłam "przebojowa "dziewczyna,chętna na każde wyjścia imprezy,spotkania,teraz tylko szukam wymowę,by na nie nie iść...ogólnie nawet gdy wstaje rano,to mam ochotę zostać w lłóżku i przpłakać caly dzień . Taki stan z wzlotami i spadkami utrzymuje się już z 5 miesięcy.... nie mogę liczyć na niczyją pomoc.
  4. Nie wiem co myśleć.... Mam 17 lat i cały czas płacze i to o każda bzdure,lecz nie tylko....płacze,gdy usłyszeć jakąś zła nowinę,rodzinną,czy ze świata..mam ochotę siedzieć w kącie i płakać.cały czas wydaje mi się też,że jakiś bliski mi niedługo umrze(np. Babcia z która mieszkam)a potem mam do siebie pretensje,że za mało czasu sędzam z bliskimi płacze więc dalej go z nimi nie spędzam. Mój chłopak też nie może że mną wytrzymać,o na prawie kazdym spotkaniu płacze bez powodu. Kiedyś byłam "przebojowa "dziewczyna,chętna na każde wyjścia imprezy,spotkania,teraz tylko szukam wymowę,by na nie nie iść...ogólnie nawet gdy wstaje rano,to mam ochotę zostać w lłóżku i przpłakać caly dzień . Taki stan z wzlotami i spadkami utrzymuje się już z 5 miesięcy.... nie mogę liczyć na niczyją pomoc.
×