
Martiszon
Użytkownik-
Postów
162 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
Osiągnięcia Martiszon
-
Witajcie po przerwie. Dość długiej :) Kicha straszna, bo biorę 40mg paro i 15mg mirtazapiny i rano (po 3 latach zażywania takich dawek) nie mogę się dobudzić. Nic mi się nie chce. Mogłabym przeleżeć cały dzień. Jestem po rozmowie z psychiatrą. Z mirty nie chcę zejść, bo bez niej nie zasnę. Więc zaproponowała mi zejście z paro i wejście na wenlę (Effectin) no i co Wy na to? Przechodził ktoś z paro na wenlę? Jak było? Lepiej , bez zmian, gorzej? Ja to się trochę boję tej dopaminy - że będę chodzić jak nakręcona. Moja psychiatra jest przekonana, że jak ma mi coś pomóc zamiast paro, to właśnie Effectin. Powiedziałam Jej ostatnio, że przez to zamulenie pojawiły się z powrotem zawroty głowy - i znowu klops, bo wenla podobno może mi te zawroty pogorszyć. Jednym słowem - jestem w ciemnej dupie, bo już nic nie wiem! A funkcjonować tak jak dziś, nie mam ochoty. Ktoś, coś? Pomoże, doradzi? :)
-
Miałam badanie błędnika - bałam się jak cholera ale....zupełnie niepotrzebnie :) Wlewają wodę do ucha, raz do jednego, raz do drugiego. To nie boli, choć jest po prostu nie przyjemne ale ja nie wspominam źle :) U mnie ataków paniki to nie wywołało, u Ciebie też nie będzie, zobaczysz :) Ja również "tylko" 3 dni brałam 10mg i potem zwiększałam. Nie ma się co chrzanić, uboki jak mają być to i tak będą. Odwlekanie w czasie niczego nie da. Pomagaj sobie xanaxem (ja brałam akurat Lorafen na 30 minut przed wzięciem dawki paro) i jakoś poszło. Będzie dobrze :)
-
Spokojnie. 1 atak paniki niczego nie przesądza. Ja bym trochę poczekała z tym zwiększaniem dawki. Jestem bardzo wrażliwa na działania leków psychotropowych ale o dziwo naprawdę zwiększenie dawki leku niczego negatywnego u mnie nie powodowało. A już z 20mg na 30mg to naprawdę żadna różnica jeśli chodzi o uboki. Jeśli zaś chodzi o samopoczucie po zwiększaniu dawek, to cóż. Byłam na 30mg paro przez rok. Było różnie. Teraz biorę już 40mg i znowu jest nieco gorzej. Poczekaj jeszcze trochę na tej 20-tce. Na zwiększenie masz zawsze czas. A jeśli to będzie konieczne, to się nie bój. Paro pomagała mi przez długie 3 lata choróbska i sprawdzała się całkiem sensownie. Trzymam kciuki :)
-
Powiem Wam, że dziwna sprawa. Od wczoraj mam na tej cholernej paro takie jakby uderzenia w głowę (jak przy schodzeniu z leków antydepresyjnych!!!). Dawki nie zmieniłam, nadal 40mg. A te niby prądy mam, plus oczywiście zawroty. O diabła tu chodzi?! Jeszcze jedno pytanie: paro na lęki jest bardzo ok. Niestety po jakimś czasie (u mnie) pojawia się mega zmęczenie i zawroty głowy. Nic mi się nie chce. Mogłabym spać codziennie do 14. Czy jest sens np. dodać do paro jakiś lek aktywizujący, również z grupy SSRI? Sertralina, wenla? Jakie są Wasze doświadczenia? P.S. Wizytę u psychiatry mam przełożoną. Przeziębiłam się.