Skocz do zawartości
Nerwica.com

andzik1980

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia andzik1980

  1. stokrotko ja cię rozumiem i widzę ze masz problem i to duży choć nie jestem lekarzem, rozumiem twoje rozterki, powiem ci ze najlepiej by było podjąć terapię jeżeli nie stać cie na indywidualną to proponuję Ci grupową wystarczy że wezmiesz skierowanie od psychiatry, ja chodzę już trzeci tydzeń i zaczynam widzieć pozytywne zmiany zaczynam życie na nowo choć nie jest to jeszcze 100% wyleczenie ale już zauważam malutkie choć pozytwne strony tej terapii, trzymam kciuki i nie daj się powodzenia
  2. andzik1980

    pomocy

    nie jest tak zle przede wszystkim nie można się tego bać, u mnie na początku było tak że każdy opowiadał swój życiorys jakie miał dzieciństwo itd.. A potem jest rozmowa z terapełtą w 4 oczy na forum wszystkich, jeżeli nie masz problemu żeby się otworzyć na forum to polecam bo ja bardzo lubię się otwierać przed ludzmi, i mówić o swoim problemie bo się go nie wstydzę, napewno jest to trochę krępujące ale po to to jest by mówić wszystko co się przeżyło, bo oni muszą dotrzeć do miejsca by znaleść przyczynę polecam ci jak bedziesz miał okazję to skorzystaj z niej.
  3. andzik1980

    pomocy

    Ja nie biorę innej opcji pod uwagę, ma być dobrze ja prawie od 2 tygodni chodze na terapię grupową, na razie nie przynosi to zadnych pozytywnych skutków ale oczekuję ze po tych 3 miesiącach będzie już stanowczo lepiej! pozdrawiam! i wierzę że Tobie też się uda!!
  4. andzik1980

    pomocy

    Dzięki za pocieszenie, cały czas szukam przyczyny tego i jak na razie nie znajduję odpowiedzi przed urodzeniem mojego dziecka, nie miałam czegoś takiego wszystko było w porządku tak mi się wydaje, ciągle zadaję sobie pytanie skąd mi się to wzieło, dzisiaj doszłam do wniosku że może jest to spowodowane tym iż kiedyś widziałam jak kobieta, się zabiła skacząc z okna, nie widziałam samego skoku ale widziałam ją już całą rozwaloną i w czarnym worku więc może stąd te moje myśli że mogłabym wyrzucić moją oliwię z balkonu albo ją zabić, mam też tak że nie mogę patrzeć na czarne worki ani używać słowa piach ponieważ wszystko kojarzy mi się ze śmiercią!!! Ale najgorsze jest to że jak nie ma mojego dziecka, to te myśli skupiają się wokół innych ludzi, nawet obcych, mam przymus myśli o uśmierceniu ich, i odrazu wyobrażam sobie jak to robię np.że wbijam im nóż w plecy! to jest dla mnie straszne i nie mogę się z tym pogodzić, wkurza mnie to a jak o tym pomyślę, to odrazu mam lęki że zaraz to zrobię. muszę nauczyć się nad tym panować., naszczęście trwa to u mnie dopiero od stycznia ale jak dla mnie to stanowczo zadługo! od 2 miesięcy biorę zoloft od wczoraj zwiekszył mi lekarz do 75mg na dobę, bo po50mg nie było znaczącej poprawy! piszczie do mnie i dajcie jakieś wskazówki, jak dalej z tym żyć pozdrawiam!!! moje gg6929413 [ [i:][b:]Dodano[/b:]: Dzisiaj o godz. 3:18 pm[/i:] ][/size:] małe skorygowanie do gg nr.7856699
  5. andzik1980

    pomocy

    niech mi ktoś pomoże cierpie na natrętne mysli, od duższego czasu, mam myśli ze mogabym zabic swoje dziecko a tak naprawde przeciez je bardzo kocham, ale nie potrafie cieszyc sie nia w peni, ciagle mi sie wydaje ze mogabym ja wyzucic z balkonu(9 pietro) przez okno zabic nozem, nie moge sie popaczec na nóz, bagam pomocy bo juz nie mam sily, pomocy ja juz tego nie dzwigam, kocham ja , najgorsze jest to ze jak jej nie ma to wtedy dotycza one wszystkich innych, od 2 miesiecy biore zoloft ale nie widze szczególnej poprawy od tygodnia chodze na terapie, ale jak narazie nie widze poprawy, blagam pomózcie!! ja tak nie chce zyc bagam!!!!
×