Skocz do zawartości
Nerwica.com

Carioka

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Carioka

  1. To może ja tylko spytam Ciebie, dlaczego chodzisz do pracy i chcesz nadal żyć, jeśli uważasz wszystko za złe i niedobre, łącznie z samą sobą? Coś musi być dla Ciebie sensem i sama gdzieś - nawet podświadomie - ten sens musisz widzieć/czuć. A więc jak widzisz/czujesz, to wygrzeb to z podświadomości i włóż do świadomości. Ludzie Cię zranili, ale Ty też mogłaś kiedyś kogoś zranić - może nawet nie mając o tym pojęcia - i zdaje się, że to uczyniłaś niejednokrotnie. W życiu wierzę w równowagę, może Twoja sytuacja jest na to przykładem. A bez ludzi żyć się nie da, na co przykładem jest Twoje życie - nie chcesz, bronisz się, rękami i nogami zapierasz się, a jednak nie daje Ci to spokoju i wiesz, że nie jest to do końca normalne, bo gdyby było, nie pisałabyś o tym.
  2. To może ja tylko spytam Ciebie, dlaczego chodzisz do pracy i chcesz nadal żyć, jeśli uważasz wszystko za złe i niedobre, łącznie z samą sobą? Coś musi być dla Ciebie sensem i sama gdzieś - nawet podświadomie - ten sens musisz widzieć/czuć. A więc jak widzisz/czujesz, to wygrzeb to z podświadomości i włóż do świadomości. Ludzie Cię zranili, ale Ty też mogłaś kiedyś kogoś zranić - może nawet nie mając o tym pojęcia - i zdaje się, że to uczyniłaś niejednokrotnie. W życiu wierzę w równowagę, może Twoja sytuacja jest na to przykładem. A bez ludzi żyć się nie da, na co przykładem jest Twoje życie - nie chcesz, bronisz się, rękami i nogami zapierasz się, a jednak nie daje Ci to spokoju i wiesz, że nie jest to do końca normalne, bo gdyby było, nie pisałabyś o tym.
  3. Witaj, przede wszystkim może nie nazywaj od razu swojego stanu depresją czy też nie. Nie jesteś sama w stanie tego stwierdzić, a poprzez internet, też nie radzę szukać diagnozy, bo to nie jest Tobie potrzebne. Jeśli czujesz, że sama ze swoim stanem nie dasz sobie rady, niestety, ale musisz iść do psychologa. Pisałaś, że się boisz, ale tutaj nie ma czego się bać, do psychologa chodzą ludzie z różnymi problemami i to tylko stereotypowe myślenie, że chodzą tylko jacyś "inni". Nie możesz zakładać z góry, że Tobie nie pomoże, bo jeśli jeden nie, to może inny. Masz "swoich ludzi", nie musisz być kochana i akceptowana przez wszystkich i nie staraj się być taka na siłę. Jeśli ktoś Cię ignoruje, to po prostu z takim człowiekiem nie rozmawiaj. Jeśli będziesz cenić i szanować siebie, będą robić to inni ludzie także. Warto też pamiętać, że najpierw musimy pokochać siebie, żeby pokochali nas inni...
  4. Witaj, przede wszystkim może nie nazywaj od razu swojego stanu depresją czy też nie. Nie jesteś sama w stanie tego stwierdzić, a poprzez internet, też nie radzę szukać diagnozy, bo to nie jest Tobie potrzebne. Jeśli czujesz, że sama ze swoim stanem nie dasz sobie rady, niestety, ale musisz iść do psychologa. Pisałaś, że się boisz, ale tutaj nie ma czego się bać, do psychologa chodzą ludzie z różnymi problemami i to tylko stereotypowe myślenie, że chodzą tylko jacyś "inni". Nie możesz zakładać z góry, że Tobie nie pomoże, bo jeśli jeden nie, to może inny. Masz "swoich ludzi", nie musisz być kochana i akceptowana przez wszystkich i nie staraj się być taka na siłę. Jeśli ktoś Cię ignoruje, to po prostu z takim człowiekiem nie rozmawiaj. Jeśli będziesz cenić i szanować siebie, będą robić to inni ludzie także. Warto też pamiętać, że najpierw musimy pokochać siebie, żeby pokochali nas inni...
×