Biorę 50mg już przez jakieś 1,5 miesiąca. Na początku efekt nasenny bardzo przyjemny, o wiele łatwiej mi się zasypiało. Niektórzy narzekają na zmulenie, no ale ten lek tak działa na początku i chyba to normalne, bo po prostu to znak, że warto niedługo położyć się do łóżka. Jednak muszę przyznać, że efekt nasenny się zmniejszył, ale dalej naprawdę nieźle sypiam. Lekarz zwiększył mi dawkę do 100mg przez kilka dni a potem do 150mg, aby przestawić bardziej na efekt antydepresyjny. Mam nadzieję, że efekty uboczne nie będą za bardzo zauważalne. Wie ktoś czego mogę się spodziewać?