Ja biorę od 6 tygodni. Ostatni tydzień 30 mg i też beznadziejnie sie czuję. Niepokój, uderzenia gorąca, taka jakby palenie pod skórą w chwilach lęku. Już sama nie wiem czy dalsze branie ma sens. Lekarz mówi, że pewnie za mała dawka, a ja mam wrażenie że na tej 30 czuję więcej niepokoju. Wcześniej przez kilka lat brałam anafranil 75 i świetnie na mnie działał, ale przez moją głupotę plus duzy stres jego działanie osłabło. Lekarz zamienił mi na cital, a ja już lepiej sie czułam na tym nie do końca działajacym anafranilu. Dzisiaj rozmawiałam ze swoim lekarzem przez telefon i zalecił, że jeśli wydaje mi sie, że lek nie działa to mam zmniejszyć do 20 mg i dołóżyć na noc 10 mg anafranilu. Tylko w razie objawów serotoninowych przerwać branie tego ostatniego. W sumie nie wiem czy moze lepiej czekać czy mi jednak ten sam cital pomoże, a może sie przekonać do zwiększenia dawki do 40? Poradźcie - czy ten cital może jeszcze zadziałać?