Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ewka23

Użytkownik
  • Postów

    34
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ewka23

  1. Tak, Zmęczona 1 zgadzam się z Tobą. Tak, to ciężkie bardzo , ale dziękuję Bogu że są takie osoby jak Ty, co pocieszą na forum i się otworzą. Przynajmniej wiem, że nie odstaję w tej tematyce seksualnej od normy tematów, których dotyczy nerwica natręctw. To trochę pomaga, bo zaczynam rozumieć że tak to wygląda. Mnie po raz pierwszy dotknęła tematyka seksualna tych myśli i dlatego tak strasznie spanikowałam. Chociaż masz rację, bo wcześniejsze myśli też zdawały się wtedy bardzo trudne. W każdym razie Dziękuję z wsparcie ;-))
  2. Strasznie mnie męczą te dziwne myśli, że możliwy jest pociąg seksualny do Ojca, że jest coś takiego jak kaziroctwo itd. i martwię się czy nie mam takich pociągów. Co zrobić? czuję się taka nieobecna, jak w jakimś tunelu. Moja głowa nieobecna, na niczym nie da się skupić i coraz więcej dziwnych wyobrażeń seksualnych. Raz mi się zdaje, że mój ojciec jest jakby mężczyzną, a raz patrzę na mojego faceta jak na Ojca. Ja chyba zwariuję!!!!!! Ojca unikam na kilometr, bo uciekam przed wyobrażeniami. Boje się, że wariuję. Co robić? -- 06 mar 2013, 21:54 -- Boję się fantazji o moim facecie, żeby mi się jakieś wyobrażenia o Ojcu nie wkradły i czasem się wkradają. Kontroluję swoją seksualność, aby tego uniknąć. Stale te myśli o tym pociągu, gdzieniegdzie związane z tym wyobrażenie i istna jazda paniki żeby to się nie rozrosło. Staram się sobie powtarzać, że to tylko myśli.
  3. Strasznie mnie męczą te dziwne myśli, że możliwy jest pociąg seksualny do Ojca, że jest coś takiego jak kaziroctwo itd. i martwię się czy nie mam takich pociągów. Co zrobić? czuję się taka nieobecna, jak w jakimś tunelu. Moja głowa nieobecna, na niczym nie da się skupić i coraz więcej dziwnych wyobrażeń seksualnych. Raz mi się zdaje, że mój ojciec jest jakby mężczyzną, a raz patrzę na mojego faceta jak na Ojca. Ja chyba zwariuję!!!!!! Ojca unikam na kilometr, bo uciekam przed wyobrażeniami. Boje się, że wariuję. Co robić? -- 06 mar 2013, 21:54 -- Boję się fantazji o moim facecie, żeby mi się jakieś wyobrażenia o Ojcu nie wkradły i czasem się wkradają. Kontroluję swoją seksualność, aby tego uniknąć. Stale te myśli o tym pociągu, gdzieniegdzie związane z tym wyobrażenie i istna jazda paniki żeby to się nie rozrosło. Staram się sobie powtarzać, że to tylko myśli.
  4. Dziękuję za pocieszenie, trochę mi ulżyło. Byłam u lekarza i przepisał mi jakiś lek na nerwicę. Najgorsze jest to, że wolałam już tamtą pierwszą myśl o tym wydalaniu i ludzkich odchodach. Uważałam że jest dziwna. ale sobie z nią radziłam. Bo ta o tym pociągu seksualnym do Ojca mnie wykańcza, ze względu na seksualną treść to takie przerażające. człowiek ma się za wariata już całkiem, bo wiem że w rzeczywistości jestem daleka od jakiegoś zboczenia. oohwowlovely, Też miałaś takie myśli? jak sobie z tym radziłaś?
  5. Dziękuję za pocieszenie, trochę mi ulżyło. Byłam u lekarza i przepisał mi jakiś lek na nerwicę. Najgorsze jest to, że wolałam już tamtą pierwszą myśl o tym wydalaniu i ludzkich odchodach. Uważałam że jest dziwna. ale sobie z nią radziłam. Bo ta o tym pociągu seksualnym do Ojca mnie wykańcza, ze względu na seksualną treść to takie przerażające. człowiek ma się za wariata już całkiem, bo wiem że w rzeczywistości jestem daleka od jakiegoś zboczenia. oohwowlovely, Też miałaś takie myśli? jak sobie z tym radziłaś?
  6. Hej! Te myśli niestety lubią powracać, raczej warto wrócić na psychoterapię i pójść do dobrego lekarza, żeby zrobić porządek. Niestety nie da się tego zapakować do "pudełka". Powraca i trzeba powoli rozwiązać. Może masz teraz trudny czas w szkole? w sytuacji stresu się nasilają, mówię z doświadczenia. U mnie zmiany i wyzwania je powodują. A o rodzinie, jeśli myślisz źle, to cóż z tego? Może byli dla Ciebie nie zbyt dobrzy. Jakaś przyczyna tych myśli jest. Życie rodzinne często wychodzi po czasie. ;-((
  7. Hej! Te myśli niestety lubią powracać, raczej warto wrócić na psychoterapię i pójść do dobrego lekarza, żeby zrobić porządek. Niestety nie da się tego zapakować do "pudełka". Powraca i trzeba powoli rozwiązać. Może masz teraz trudny czas w szkole? w sytuacji stresu się nasilają, mówię z doświadczenia. U mnie zmiany i wyzwania je powodują. A o rodzinie, jeśli myślisz źle, to cóż z tego? Może byli dla Ciebie nie zbyt dobrzy. Jakaś przyczyna tych myśli jest. Życie rodzinne często wychodzi po czasie. ;-((
  8. Chodzę na psychoterapię od niedawna,ale już od kilku lat mam ze sobą nerwicowo - depresyjne problemy. Ostatnio mam dziwne i przerażająco wstydliwe myśli - to pewnie "natręctwa myślowe". Jedna to była taka, że przerażała mnie ludzka fizjologia: dokładnie wydalanie, że jest takie nieprzyjemne i w ogóle brzydkie. Takie dziwne myśli, że taka ludzka funkcja jest niedoskonała i mnie męczyła ta myśl okropnie. A teraz jak tej się pozbyłam to mnie dopadała jeszcze gorsza! jakaś dewiacyjna: że może można czuć pociąg seksualny do Ojca, że istnieje coś takiego jak kompleks Edypa, kaziroctwo itd. I tak się nakręciłam tym, że matko!!!!!!! że czuję się przerażona, a po głowie mi chodzi myśl: "czy czasem nie mam takich pociągów jakiś do Ojca i że jestem pewnie stuknięta że mam takie myśli?" Pomóżcie, powiedzcie coś na pocieszenie. Człowiek tylko płacze od tych myśli. Mieliście podobne, też jakieś dziwne i wstydliwe. Jak żyć, jak sobie radzić? Smutna ;-(((
  9. Chodzę na psychoterapię od niedawna,ale już od kilku lat mam ze sobą nerwicowo - depresyjne problemy. Ostatnio mam dziwne i przerażająco wstydliwe myśli - to pewnie "natręctwa myślowe". Jedna to była taka, że przerażała mnie ludzka fizjologia: dokładnie wydalanie, że jest takie nieprzyjemne i w ogóle brzydkie. Takie dziwne myśli, że taka ludzka funkcja jest niedoskonała i mnie męczyła ta myśl okropnie. A teraz jak tej się pozbyłam to mnie dopadała jeszcze gorsza! jakaś dewiacyjna: że może można czuć pociąg seksualny do Ojca, że istnieje coś takiego jak kompleks Edypa, kaziroctwo itd. I tak się nakręciłam tym, że matko!!!!!!! że czuję się przerażona, a po głowie mi chodzi myśl: "czy czasem nie mam takich pociągów jakiś do Ojca i że jestem pewnie stuknięta że mam takie myśli?" Pomóżcie, powiedzcie coś na pocieszenie. Człowiek tylko płacze od tych myśli. Mieliście podobne, też jakieś dziwne i wstydliwe. Jak żyć, jak sobie radzić? Smutna ;-(((
×