Skocz do zawartości
Nerwica.com

bipolarna

Użytkownik
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia bipolarna

  1. Za każdym razem kiedy wracam do domu, mój ojciec skacze wokół mnie jak wokół małego dziecka. Kiedy ostatnio odprowadzał mnie na dworzec pytał co chwila: a masz rękawiczki? A nie zimno ci w głowę? A będziesz miała co zjeść po powrocie? To fajnie, że teraz się troszczy, szkoda, że tak późno i nieadekwatnie do mojego wieku. Taka sytuacja utrzymuje się praktycznie od momentu kiedy dowiedział się, że jestem chora. Zmienił się bardzo, za co go podziwiam... tylko nie wiem jak sobie z tą zmianą poradzić, widzę, że bardzo tłumi swoje wybuchy gniewu i to nie jest dla niego dobre.
  2. Za każdym razem kiedy wracam do domu, mój ojciec skacze wokół mnie jak wokół małego dziecka. Kiedy ostatnio odprowadzał mnie na dworzec pytał co chwila: a masz rękawiczki? A nie zimno ci w głowę? A będziesz miała co zjeść po powrocie? To fajnie, że teraz się troszczy, szkoda, że tak późno i nieadekwatnie do mojego wieku. Taka sytuacja utrzymuje się praktycznie od momentu kiedy dowiedział się, że jestem chora. Zmienił się bardzo, za co go podziwiam... tylko nie wiem jak sobie z tą zmianą poradzić, widzę, że bardzo tłumi swoje wybuchy gniewu i to nie jest dla niego dobre.
  3. Ten punkt wydaje mi się szczególnie ważny. Mój ojciec od wielu lat choruje na depresję, tak samo od wielu lat odmawiał leczenia. Ale nie ustawałyśmy z matką w tych rozmowach o depresji, od czasu do czasu powiedział o tym kilka słów, potem znów nie chciał nic mówić... w końcu po tylu latach takich "mini-rozmów" zdecydował się na dłuższą wypowiedź. I na leczenie.
  4. Ten punkt wydaje mi się szczególnie ważny. Mój ojciec od wielu lat choruje na depresję, tak samo od wielu lat odmawiał leczenia. Ale nie ustawałyśmy z matką w tych rozmowach o depresji, od czasu do czasu powiedział o tym kilka słów, potem znów nie chciał nic mówić... w końcu po tylu latach takich "mini-rozmów" zdecydował się na dłuższą wypowiedź. I na leczenie.
  5. bipolarna

    Cześć, dobrzy ludzie.

    Mam na imię Katarzyna, lat 22, od 6 lat leczę się na chorobę afektywną dwubiegunową. 2 lata studiowałam filozofię, obecnie studiuję kulturoznawstwo. Nie widzę w tym większego sensu, chciałabym pracować, ale choroba w znacznym stopniu utrudnia mi funkcjonowanie, więc szukam roboty, którą mogłabym wykonywać w domu. Mam jedno wielkie marzenie - wyrwać się stąd i pojechać do Australii, do słońca, ciepła, wombatów i kangurów.. wiem, są tam też wielkie, ogromne pająki, których boję się niemal tak bardzo jak starości i przemijania, ale myślę, że w Melbourne jakoś sobie z nimi radzą. Moją pasją jest muzyka, jej słuchanie. W czołówce zespołów, które słucham znajdują się m.in. TSA, KSU, Dezerter, The Exploited, Katatonia czy Jefferson Airplane. Lubię czytać, moim ulubionym pisarzem jest Stanisław Lem. Ulubiony film: Las Vegas Parano. Od niedawna prowadzę bloga o mojej walce z ChADem, radzę sobie jak mogę, chociaż jest mi, nie ma co ukrywać, ciężko. z resztą sami pewnie wiecie jak to jest. Aha, do przybycia na Wasze forum zachęcił mnie jeden z użytkowników... Pozdrawiam serdecznie!
  6. Mam na imię Katarzyna, lat 22, od 6 lat leczę się na chorobę afektywną dwubiegunową. 2 lata studiowałam filozofię, obecnie studiuję kulturoznawstwo. Nie widzę w tym większego sensu, chciałabym pracować, ale choroba w znacznym stopniu utrudnia mi funkcjonowanie, więc szukam roboty, którą mogłabym wykonywać w domu. Mam jedno wielkie marzenie - wyrwać się stąd i pojechać do Australii, do słońca, ciepła, wombatów i kangurów.. wiem, są tam też wielkie, ogromne pająki, których boję się niemal tak bardzo jak starości i przemijania, ale myślę, że w Melbourne jakoś sobie z nimi radzą. Moją pasją jest muzyka, jej słuchanie. W czołówce zespołów, które słucham znajdują się m.in. TSA, KSU, Dezerter, The Exploited, Katatonia czy Jefferson Airplane. Lubię czytać, moim ulubionym pisarzem jest Stanisław Lem. Ulubiony film: Las Vegas Parano. Od niedawna prowadzę bloga o mojej walce z ChADem, radzę sobie jak mogę, chociaż jest mi, nie ma co ukrywać, ciężko. z resztą sami pewnie wiecie jak to jest. Aha, do przybycia na Wasze forum zachęcił mnie jeden z użytkowników... Pozdrawiam serdecznie!
×