Skocz do zawartości
Nerwica.com

EloraDanan

Użytkownik
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia EloraDanan

  1. USE90- masz rację, musze go zostawić. On potrafił robić różne naprawdę dziwne rzeczy-np. jechaliśmy samochodem przez obwodnicę Wrocławia, nagle ni stąd ni zowąd, przyspieszył do 200km/h- coraz to naciskał na gaz, puszczał kierownicę na chwile i rechotał się przy tym jednocześnie- widząc moją minę. Mam uraz do szybkiej jazdy autem- bo kiedyś miałam wypadek samochodowy- on o tym wie, wie że się boje. Przecież mogliśmy się zabić- a on cały czas naciskał na gaz i trąbił na samochody jadące przed nami. Prawie zemdlałam, płakałam- a on śmiał się coraz głośniej. Wygląda na to, że lepiej być socjopatą, niż być z socjopatą.
  2. USE90- masz rację, musze go zostawić. On potrafił robić różne naprawdę dziwne rzeczy-np. jechaliśmy samochodem przez obwodnicę Wrocławia, nagle ni stąd ni zowąd, przyspieszył do 200km/h- coraz to naciskał na gaz, puszczał kierownicę na chwile i rechotał się przy tym jednocześnie- widząc moją minę. Mam uraz do szybkiej jazdy autem- bo kiedyś miałam wypadek samochodowy- on o tym wie, wie że się boje. Przecież mogliśmy się zabić- a on cały czas naciskał na gaz i trąbił na samochody jadące przed nami. Prawie zemdlałam, płakałam- a on śmiał się coraz głośniej. Wygląda na to, że lepiej być socjopatą, niż być z socjopatą.
  3. USE90- masz rację, musze go zostawić. On potrafił robić różne naprawdę dziwne rzeczy-np. jechaliśmy samochodem przez obwodnicę Wrocławia, nagle ni stąd ni zowąd, przyspieszył do 200km/h- coraz to naciskał na gaz, puszczał kierownicę na chwile i rechotał się przy tym jednocześnie- widząc moją minę. Mam uraz do szybkiej jazdy autem- bo kiedyś miałam wypadek samochodowy- on o tym wie, wie że się boje. Przecież mogliśmy się zabić- a on cały czas naciskał na gaz i trąbił na samochody jadące przed nami. Prawie zemdlałam, płakałam- a on śmiał się coraz głośniej. Wygląda na to, że lepiej być socjopatą, niż być z socjopatą.
  4. Wiem- ale tak bardzo go kocham i nienawidzę zarazem. Jestem bardzo uczuciowa i wrażliwa. Potrafi czasami zachować się wspaniale a czasami paskudnie. Kilka razy próbowałam go zostawić ale nie potrafię- po prostu kocham go- wszystko mi się z nim kojarzy. Jeśeli jest socjopatą- to chyba nie jest jego wina? Jak to jest?
  5. Wiem- ale tak bardzo go kocham i nienawidzę zarazem. Jestem bardzo uczuciowa i wrażliwa. Potrafi czasami zachować się wspaniale a czasami paskudnie. Kilka razy próbowałam go zostawić ale nie potrafię- po prostu kocham go- wszystko mi się z nim kojarzy. Jeśeli jest socjopatą- to chyba nie jest jego wina? Jak to jest?
  6. Wiem- ale tak bardzo go kocham i nienawidzę zarazem. Jestem bardzo uczuciowa i wrażliwa. Potrafi czasami zachować się wspaniale a czasami paskudnie. Kilka razy próbowałam go zostawić ale nie potrafię- po prostu kocham go- wszystko mi się z nim kojarzy. Jeśeli jest socjopatą- to chyba nie jest jego wina? Jak to jest?
  7. Podejrzewam u niego socjopatię- może opiszę jego zachowanie. Założył firmę, tylko po to żeby oszukać na 30tys zł swojego jedynego przyjaciela- do dzisiaj nie ma zamiaru oddać mu ani złotówki, caly czas odwraca kota ogonem, że to przyjaciel go oszukał. Raz się wygadał, ale chyba tego nie pamięta, powiedział "a nie zapłaciłem mu, bo mnie wkurzył. Zyskałem 30tys w kieszeni". Zaraz potem, nie pamiętał że coś takiego powiedział. Ma sprawę na prokuraturze- za fałszowanie podpisów. Na policji pokazali mu sfałszowany podpis, ale on z kamienną twarzą się wypierał, zaklinał że to nie jego pismo. Potrafi się paskudnie zachować w stosunku do mnie, zniknąć gdzieś na kilka dni- cały czas lata po Europie- można znaleźć u niego bilety lotnicze do Paryża i Budapesztu. Klamie notorycznie- nawet w najbardziej głupich sprawach. Potrafi spędzić ze mną cudowną noc- a rano wyjechać lub zniknąć na tydzień- kiedy się go pytam gdzie jest co robi- odpowiada- wyjechałem na dzwi..i i rzuca słuchawką. Uczył moją młodszą kuzynkę matematyki- która w efekcie się popłakała- bo nazwał 13letnie dziecko tłukiem i głupkiem. Później tak otumanił jej rodziców, że w wefekcie tej dziewczynce jeszcze od nich się oberwało. Wiem, że zdradzał swoje dziewczyny- spotykał się z kilkoma na raz. Mam wrażenie, że celowo rani i bawi się ludźmi. np. zwyzywał mnie, zerwał ze mną, po czym na drugi dzień- kupił mojej mamie ogromny bukiet kwiatów z okazji jej urodzin. Nie pamiętał, że poprzediego dnia potraktował mnie okropnie. Dostałam anonimowy list do mieszkania, w którym osoba przestrzegała mnie przed moim chłopakiem- pisząc o nim okropne rzeczy, o tym jak potrafi oszukać, wykorzystać i znęcać się nad drugim człowiekiem. To nie było jego pismo- to nie mógł on pisać. A najgorsze- jest bardzo przystojny- wysoki, duże oczy,zniewalający uśmiech. Młody- ma 27lat, inteligentny i oczytany- nie potrafie się od niego uwolnić kocham go, najbardziej na świecie. Boje się, że jest socjopatą- czasami się go boje, że zrobi mi krzywde a zdrugiej strony jest mi go żal.
  8. Podejrzewam u niego socjopatię- może opiszę jego zachowanie. Założył firmę, tylko po to żeby oszukać na 30tys zł swojego jedynego przyjaciela- do dzisiaj nie ma zamiaru oddać mu ani złotówki, caly czas odwraca kota ogonem, że to przyjaciel go oszukał. Raz się wygadał, ale chyba tego nie pamięta, powiedział "a nie zapłaciłem mu, bo mnie wkurzył. Zyskałem 30tys w kieszeni". Zaraz potem, nie pamiętał że coś takiego powiedział. Ma sprawę na prokuraturze- za fałszowanie podpisów. Na policji pokazali mu sfałszowany podpis, ale on z kamienną twarzą się wypierał, zaklinał że to nie jego pismo. Potrafi się paskudnie zachować w stosunku do mnie, zniknąć gdzieś na kilka dni- cały czas lata po Europie- można znaleźć u niego bilety lotnicze do Paryża i Budapesztu. Klamie notorycznie- nawet w najbardziej głupich sprawach. Potrafi spędzić ze mną cudowną noc- a rano wyjechać lub zniknąć na tydzień- kiedy się go pytam gdzie jest co robi- odpowiada- wyjechałem na dzwi..i i rzuca słuchawką. Uczył moją młodszą kuzynkę matematyki- która w efekcie się popłakała- bo nazwał 13letnie dziecko tłukiem i głupkiem. Później tak otumanił jej rodziców, że w wefekcie tej dziewczynce jeszcze od nich się oberwało. Wiem, że zdradzał swoje dziewczyny- spotykał się z kilkoma na raz. Mam wrażenie, że celowo rani i bawi się ludźmi. np. zwyzywał mnie, zerwał ze mną, po czym na drugi dzień- kupił mojej mamie ogromny bukiet kwiatów z okazji jej urodzin. Nie pamiętał, że poprzediego dnia potraktował mnie okropnie. Dostałam anonimowy list do mieszkania, w którym osoba przestrzegała mnie przed moim chłopakiem- pisząc o nim okropne rzeczy, o tym jak potrafi oszukać, wykorzystać i znęcać się nad drugim człowiekiem. To nie było jego pismo- to nie mógł on pisać. A najgorsze- jest bardzo przystojny- wysoki, duże oczy,zniewalający uśmiech. Młody- ma 27lat, inteligentny i oczytany- nie potrafie się od niego uwolnić kocham go, najbardziej na świecie. Boje się, że jest socjopatą- czasami się go boje, że zrobi mi krzywde a zdrugiej strony jest mi go żal.
  9. Podejrzewam u niego socjopatię- może opiszę jego zachowanie. Założył firmę, tylko po to żeby oszukać na 30tys zł swojego jedynego przyjaciela- do dzisiaj nie ma zamiaru oddać mu ani złotówki, caly czas odwraca kota ogonem, że to przyjaciel go oszukał. Raz się wygadał, ale chyba tego nie pamięta, powiedział "a nie zapłaciłem mu, bo mnie wkurzył. Zyskałem 30tys w kieszeni". Zaraz potem, nie pamiętał że coś takiego powiedział. Ma sprawę na prokuraturze- za fałszowanie podpisów. Na policji pokazali mu sfałszowany podpis, ale on z kamienną twarzą się wypierał, zaklinał że to nie jego pismo. Potrafi się paskudnie zachować w stosunku do mnie, zniknąć gdzieś na kilka dni- cały czas lata po Europie- można znaleźć u niego bilety lotnicze do Paryża i Budapesztu. Klamie notorycznie- nawet w najbardziej głupich sprawach. Potrafi spędzić ze mną cudowną noc- a rano wyjechać lub zniknąć na tydzień- kiedy się go pytam gdzie jest co robi- odpowiada- wyjechałem na dzwi..i i rzuca słuchawką. Uczył moją młodszą kuzynkę matematyki- która w efekcie się popłakała- bo nazwał 13letnie dziecko tłukiem i głupkiem. Później tak otumanił jej rodziców, że w wefekcie tej dziewczynce jeszcze od nich się oberwało. Wiem, że zdradzał swoje dziewczyny- spotykał się z kilkoma na raz. Mam wrażenie, że celowo rani i bawi się ludźmi. np. zwyzywał mnie, zerwał ze mną, po czym na drugi dzień- kupił mojej mamie ogromny bukiet kwiatów z okazji jej urodzin. Nie pamiętał, że poprzediego dnia potraktował mnie okropnie. Dostałam anonimowy list do mieszkania, w którym osoba przestrzegała mnie przed moim chłopakiem- pisząc o nim okropne rzeczy, o tym jak potrafi oszukać, wykorzystać i znęcać się nad drugim człowiekiem. To nie było jego pismo- to nie mógł on pisać. A najgorsze- jest bardzo przystojny- wysoki, duże oczy,zniewalający uśmiech. Młody- ma 27lat, inteligentny i oczytany- nie potrafie się od niego uwolnić kocham go, najbardziej na świecie. Boje się, że jest socjopatą- czasami się go boje, że zrobi mi krzywde a zdrugiej strony jest mi go żal.
  10. Czytałam cały wątek z przerażeniem:(. Aktualnie jestem z kimś bardzo podobnym do Autora wątku:(, miałam wrażenie że czytam o swoim facecie:(. Czy na prawdę nie ma żadnej szansy na wyleczenie socjopatii? Czy rzeczywiście psychopaci nic nie czują? Kocham go, nie mam siły go zostawić. Oczarował moją mamę, która jest w niego wpatrzona jak w obrazek, nie przyjmuje do wiadomości, że on może zachować się paskudnie.
  11. Czytałam cały wątek z przerażeniem:(. Aktualnie jestem z kimś bardzo podobnym do Autora wątku:(, miałam wrażenie że czytam o swoim facecie:(. Czy na prawdę nie ma żadnej szansy na wyleczenie socjopatii? Czy rzeczywiście psychopaci nic nie czują? Kocham go, nie mam siły go zostawić. Oczarował moją mamę, która jest w niego wpatrzona jak w obrazek, nie przyjmuje do wiadomości, że on może zachować się paskudnie.
  12. Czytałam cały wątek z przerażeniem:(. Aktualnie jestem z kimś bardzo podobnym do Autora wątku:(, miałam wrażenie że czytam o swoim facecie:(. Czy na prawdę nie ma żadnej szansy na wyleczenie socjopatii? Czy rzeczywiście psychopaci nic nie czują? Kocham go, nie mam siły go zostawić. Oczarował moją mamę, która jest w niego wpatrzona jak w obrazek, nie przyjmuje do wiadomości, że on może zachować się paskudnie.
×