-
Postów
248 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Cocoseque
-
-
Dramaty Becketta i "Zabić Rasputina" Cooka.
-
Zamiast pisać tutaj, to wybierz się z nią do lekarza, bo raczej my ci nie pomożemy.
-
Zamiast pisać tutaj, to wybierz się z nią do lekarza, bo raczej my ci nie pomożemy.
-
Ja swoje rodzeństwo trzymam krótko, ale nigdy ich nie biję - byłoby to okazaniem mojej słabości. Po prostu panują u mnie twarde zasady.
-
Ja swoje rodzeństwo trzymam krótko, ale nigdy ich nie biję - byłoby to okazaniem mojej słabości. Po prostu panują u mnie twarde zasady.
-
rufi77, w takim razie istnieje możliwość, że twoja córeczka przeżywa coś wewnątrz siebie np. w pewnych konkretnych sytuacjach, ale tak jak mówi Candy14, po opisie nie wystawi się diagnozy, tę sprawę musi załatwić lekarz.
-
rufi77, w takim razie istnieje możliwość, że twoja córeczka przeżywa coś wewnątrz siebie np. w pewnych konkretnych sytuacjach, ale tak jak mówi Candy14, po opisie nie wystawi się diagnozy, tę sprawę musi załatwić lekarz.
-
icrew, po prostu trzeba to przeczekać, a trwa to zazwyczaj od kilku sekund do minuty, zależy od nasilenia ataku. usmiech.gratis, cóż, z tych ludzi jedni są egoistami, drudzy nie mają zdolności empatii, ja także.
-
icrew, po prostu trzeba to przeczekać, a trwa to zazwyczaj od kilku sekund do minuty, zależy od nasilenia ataku. usmiech.gratis, cóż, z tych ludzi jedni są egoistami, drudzy nie mają zdolności empatii, ja także.
-
Cześć. Kiedyś założyłem tu konto (chyba poltora roku temu), bo chciałem się dowiedzieć co mi jest. Przez lata bałem się wyjść z domu i miałem przez to same problemy, bo powinienem pracować... Napisałem tu w nerwicach o kilku rzeczach i co to może być. Jedna osoba z moderatorów napisała, że to może być fobia społeczna i żebym poszedł do psychiatry. Oczywiście nie poszedlem, dopiero w sierpniu byłem ^^ Rozpoznali u mnie fobie społeczną i lekarka skierowała mnie na oddział dzienny. Niedawno się dowiedziałem przy wypisie, że jednak to nie fobia tylko schizofrenia paranoidalna - urojenia ksobne, prześladowcze, wielkościowe i omamy słuchowe itp. o których nie wiedziałem, bo w nie wierzyłem ^^ Masakra jakaś. I teraz jestem zawieszony w dwóch światach. Z jednej strony wiem, że mam urojenia, a z drugiej są rzeczy w które wierze i się naprawdę wydarzyły (dałem przykład z wielkościowych, hehe). To wszystko wprawia mnie w niepokój czy jak to nazwać. Jak sobie z tym radzicie? Jak to pogodzić xD Czuję się rozdarty...
Welcome to the club, zwłaszcza z tym zawieszeniem pomiędzy dwoma światami.
Ale beka, c'nie?
Ale skończony nie jesteś.
-
Cześć. Kiedyś założyłem tu konto (chyba poltora roku temu), bo chciałem się dowiedzieć co mi jest. Przez lata bałem się wyjść z domu i miałem przez to same problemy, bo powinienem pracować... Napisałem tu w nerwicach o kilku rzeczach i co to może być. Jedna osoba z moderatorów napisała, że to może być fobia społeczna i żebym poszedł do psychiatry. Oczywiście nie poszedlem, dopiero w sierpniu byłem ^^ Rozpoznali u mnie fobie społeczną i lekarka skierowała mnie na oddział dzienny. Niedawno się dowiedziałem przy wypisie, że jednak to nie fobia tylko schizofrenia paranoidalna - urojenia ksobne, prześladowcze, wielkościowe i omamy słuchowe itp. o których nie wiedziałem, bo w nie wierzyłem ^^ Masakra jakaś. I teraz jestem zawieszony w dwóch światach. Z jednej strony wiem, że mam urojenia, a z drugiej są rzeczy w które wierze i się naprawdę wydarzyły (dałem przykład z wielkościowych, hehe). To wszystko wprawia mnie w niepokój czy jak to nazwać. Jak sobie z tym radzicie? Jak to pogodzić xD Czuję się rozdarty...
Welcome to the club, zwłaszcza z tym zawieszeniem pomiędzy dwoma światami.
Ale beka, c'nie?
Ale skończony nie jesteś.
-
O ile to "obmyślanie dialogów" jest całkiem normalne, to ciągłe natłoki myśli już nie. Mam ten sam problem - po prostu nie umiem przestać myśleć (o zdaniach, jakie mogłabym powiedzieć, "gdyby nie..."; o wszystkim tym, co przeczytałam i obejrzałam, prowadzę przemyślenia egzystencjalne itd.). Problemy z koncentracją trochę rozwiązało branie magnezu, ale to po prostu tylko "trochę".
-
O ile to "obmyślanie dialogów" jest całkiem normalne, to ciągłe natłoki myśli już nie. Mam ten sam problem - po prostu nie umiem przestać myśleć (o zdaniach, jakie mogłabym powiedzieć, "gdyby nie..."; o wszystkim tym, co przeczytałam i obejrzałam, prowadzę przemyślenia egzystencjalne itd.). Problemy z koncentracją trochę rozwiązało branie magnezu, ale to po prostu tylko "trochę".
-
paxtone, to pierwsze może być po prostu halucynacją, będącą jedną z objaw paraliżu sennego, a drugi przypadek zdarzył się ostatnio pewnej znanej mi osobie - odczuwała bóle przez cały dzień.
-
paxtone, to pierwsze może być po prostu halucynacją, będącą jedną z objaw paraliżu sennego, a drugi przypadek zdarzył się ostatnio pewnej znanej mi osobie - odczuwała bóle przez cały dzień.
-
Panem Wołodyjowskim albo jakimś wybrańcem typu Harry Potter.
Edit: Zapomniałam o podaniu powodu. No, wybrałam ich dlatego, bo lubię podbudowywać swoją samoocenę i chciałabym mieć poczucie, że robię coś słusznego dla idei.
-
Panem Wołodyjowskim albo jakimś wybrańcem typu Harry Potter.
Edit: Zapomniałam o podaniu powodu. No, wybrałam ich dlatego, bo lubię podbudowywać swoją samoocenę i chciałabym mieć poczucie, że robię coś słusznego dla idei.
-
Patryk
To moje drugie imię.
-
Patryk
To moje drugie imię.
-
Jestem postrzegana jako wyobcowane, bezradne dziecko, no i tym razem tzw. ogół zdaje się mieć rację.
-
Jestem postrzegana jako wyobcowane, bezradne dziecko, no i tym razem tzw. ogół zdaje się mieć rację.
-
Problem był najczęściej z nabieraniem powietrza - po prostu jakbym była po jakimś ogromnym wysiłku i nie miała siły oddychać.
-
Problem był najczęściej z nabieraniem powietrza - po prostu jakbym była po jakimś ogromnym wysiłku i nie miała siły oddychać.
-
Witam, też miewam się dobrze (czasami).
Książki, książki..i książeczki.
w Czytelnia
Opublikowano
Dramaty Becketta i "Zabić Rasputina" Cooka.