
Raksza
Użytkownik-
Postów
32 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Osiągnięcia Raksza
-
Ja także bardzo nienawidzę takich ludzi. Jak można posunąć się do czegoś tak okrutnego? Niestety ludzie są okropni, ale nie wszyscy czasem zdarzają się jeszcze wyjątki. Niestety "Ludzie przeciwko ludziom " wszyscy się krzywdzą, ale trzeba przetrwać bo tylko to nas może uratować. Na szczęście są też pozytywy tego świata trzeba tylko je dostrzec :)
-
Ja także bardzo nienawidzę takich ludzi. Jak można posunąć się do czegoś tak okrutnego? Niestety ludzie są okropni, ale nie wszyscy czasem zdarzają się jeszcze wyjątki. Niestety "Ludzie przeciwko ludziom " wszyscy się krzywdzą, ale trzeba przetrwać bo tylko to nas może uratować. Na szczęście są też pozytywy tego świata trzeba tylko je dostrzec :)
-
Założyłam ten temat bo jestem ciekawa waszych wypowiedzi na ten temat, który zaraz wam przedstawię: Czy macie czasem takie myśli, że wszyscy w okół was chcą dla was źle? Czekają na wasze potknięcie? Cieszą się z przegranej, porażki?. którzy czekają na waszą porażkę i się śmieją z tego gdy ona w końcu nadejdzie.? Ja mam dokładnie takie myśli nawet o swojej mamie.. nie mogę się ich pozbyć, myśleć normalnie, żyć normalnie bo nie będę kłamać takie myśli strasznie przeszkadzają w życiu. Ale nie potrafię przestać...a wy? też tak macie? napiszcie.. :) Pozdrawiam.
-
Założyłam ten temat bo jestem ciekawa waszych wypowiedzi na ten temat, który zaraz wam przedstawię: Czy macie czasem takie myśli, że wszyscy w okół was chcą dla was źle? Czekają na wasze potknięcie? Cieszą się z przegranej, porażki?. którzy czekają na waszą porażkę i się śmieją z tego gdy ona w końcu nadejdzie.? Ja mam dokładnie takie myśli nawet o swojej mamie.. nie mogę się ich pozbyć, myśleć normalnie, żyć normalnie bo nie będę kłamać takie myśli strasznie przeszkadzają w życiu. Ale nie potrafię przestać...a wy? też tak macie? napiszcie.. :) Pozdrawiam.
-
Masakra nie zastanawiaj się tylko działaj. Ten człowiek na pewno skończył by cię psychicznie. To zły człowiek. Jak już cię tak traktuje a co dopiero jakby traktował twoje przyszłe dziecko? Musisz iść do psychologa. Musisz uporać sę z tymi okropnościami co iebie spotkały przez tego drania i pierwszym krokiem jest wyprowadzka jak najdalej od niego. Bądź silna i walcz o swoje szczęście a i nie staraj się mu pomagać. Jest dorosły.
-
Masakra nie zastanawiaj się tylko działaj. Ten człowiek na pewno skończył by cię psychicznie. To zły człowiek. Jak już cię tak traktuje a co dopiero jakby traktował twoje przyszłe dziecko? Musisz iść do psychologa. Musisz uporać sę z tymi okropnościami co iebie spotkały przez tego drania i pierwszym krokiem jest wyprowadzka jak najdalej od niego. Bądź silna i walcz o swoje szczęście a i nie staraj się mu pomagać. Jest dorosły.
-
Istnieją dwie siły. Zawsze jest dobro i zło. Szatan jest tym złym natomiast Bóg jestem dobrym. Często zadaje sobie pytania czy to naprawde istsnieje. Ale biorę to na logikę. Słyszy się o opętaniach różnego rodzaju o egzorcystach więc na pewno ta zła siła istanieje. A jak jest zło to musi być dobro w tym przypadku w postaci Boga. Dużo jest zła na świecie, czy Bóg by dopuścił by jego dzieci tak cierpiały? Moja teza brzmi następująco: Bóg stworzył świat, dał ludziom wolną wolę i go opuścił. Bo po co by dawał ludziom wolą wolę skoro mógłby nimi kierować gdyby był? Nie było by tyle cierpień. A szatan wykorzystuje cierpienia ludzi i przeciąga ich na swoją stronę. Ale tak jak mówie to moje myśli. pozdrawiam!
-
Istnieją dwie siły. Zawsze jest dobro i zło. Szatan jest tym złym natomiast Bóg jestem dobrym. Często zadaje sobie pytania czy to naprawde istsnieje. Ale biorę to na logikę. Słyszy się o opętaniach różnego rodzaju o egzorcystach więc na pewno ta zła siła istanieje. A jak jest zło to musi być dobro w tym przypadku w postaci Boga. Dużo jest zła na świecie, czy Bóg by dopuścił by jego dzieci tak cierpiały? Moja teza brzmi następująco: Bóg stworzył świat, dał ludziom wolną wolę i go opuścił. Bo po co by dawał ludziom wolą wolę skoro mógłby nimi kierować gdyby był? Nie było by tyle cierpień. A szatan wykorzystuje cierpienia ludzi i przeciąga ich na swoją stronę. Ale tak jak mówie to moje myśli. pozdrawiam!
-
mój ojciec mnie nienawidzi
Raksza odpowiedział(a) na Raksza temat w Problemy w związkach i w rodzinie
dziękuje bardzo za wszystko. czuje sie o wiele lepiej. mam koncepcję na życie i wiem że nie moge sie dać wykończyć . -
mój ojciec mnie nienawidzi
Raksza odpowiedział(a) na Raksza temat w Problemy w związkach i w rodzinie
niestety nie mam internatu w szkole a mieszkanie u babci nie wchodzi w gre bo za daleko . muszę wstrzymać do wakacji to pojadę za granicę bo dostałam ofertę pracy , to mnie trzyma ;) dzis jest spokój. dzis rano sie powkurzal na myszke od komputera. ehh . trzeba jakos dac rade. -
yy no ten batonik na pewno jest zdrowy. Myślę, że jak go zjesz na pewno poczujesz się lepiej i da twojemu organizmowi dużo witamin. Jest wartościowy dla twojego organizmu. I nikt jeszcze przez batonika nie umarł.
-
mój ojciec mnie nienawidzi
Raksza odpowiedział(a) na Raksza temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Muszę najpierw skończyć technikum i tu jest problem bo zostało mi półtorej roku. Do tego czasu chyba nie wytrzymam. Jaa też mam problem w utrzymaniu związku... Najpierw wykończył moją mamę, siostrę, a teraz próbuje mnie. Brata zapewne też chciał zrujnować psychicznie, ale nie zdążył bo umarł i to przez niego.. bo nie chciało mu się jechać z bratem do szpitala, jego stan się pogorszył i okazało się później, że ma białaczke. Ta sytuacja go w ogóle nie zmieniła bo ze mną też nie chce nigdzie pojechać. Jak miałam skręconą nogę i to poważnie stwierdził, że symuluje. -
mój ojciec mnie nienawidzi
Raksza odpowiedział(a) na Raksza temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Nie pracuje w służbach mundurowych... On jest strasznie nerwowy. Nie raz przez jego nerwy mogło się skończyć tragicznym wypadkiem. Tak naprawdę to nic o nim nie wiem.. Niczego mi nie przekazał.. żadnej nauki.. wem tylko że jest sadystą. CIEKAWE GDZIE MAM SIĘ WYNIEŚĆ? :< zrobiłabym to, ale naprawdę nie mam gdzie. -
Witam. Chciałabym przedstawić mój problem. Chodzi o mojego ojca, który znęca się nade mną psychicznie nawet bez okazji. On nie pije alkoholu, w ogóle!. Przed chwilą powiedział do mnie, żebym spier**** od niego i żebym się wynosiła z domu nie wiem o co mu chodziło!! Czy jest okazja czy jej nie ma drze się na mnie wyzywa mnie, on po prostu mnie nienawidzi.. jest mi bardzo przykro bo jak byłam mała to byłam jego oczkiem w głowie. A teraz tylko pokazuje, że mu na mnie nie zależy, że ma mnie głęboko gdzieś... nie wytrzymuje już tej sytuacji. Nie mogę się poruszać swobodnie po domu bo boje się, że naskoczy na mnie i zacznie mnie wyzywać od najgorszysz. Moją siostrę, gdy była w moim wieku bił.. a ja na to patrzyłam i nie mogłam nic zrobić bo miałam wtedy zaledwie 8 lat.(obecnie 18) A mnie nie bije. Jak jest bardzo wkurzony rozwali coś. Moja siostra prawdopodobnie przez to ma nerwice..Unikam go jak tylko mogę, ale wiecznie się ukrywać? Śmieszne jest to, że naskoczy na mnie drze się a później jak gdyby nigdy nic zacznie mnie zagadywać. Nie kocha mnie, nie waham się teraz powiedzieć, że pragnę jego śmierci by odzyskać spokój i harmonie.. Nie nawidzę go tak samo jak on mnie. Nienawiść do niego wypełnia mnie całkowicie. Czuje ogromny żal... Jeżeli chodzi o mamę to broni mnie, ale ona też się go boi. Przyjdzie do mnie gdy płacze i mówi mi coś w stylu "wiesz jaki on jest". Nie mam siły już. Czy miał albo ma ktoś podobny problem?
-
zraziłaś się do związków. Nie pozwól by strach przed działaniem wykluczył cię z gry. Kiedyś na pewno poznasz kogoś kto przełamie tą bariere.