Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lena87

Użytkownik
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Lena87

  1. Lena87

    Natręctwa myśli...

    A słuchajcie, jeżeli chodzi o objawy to ja mam pytanie, czy macie np. tak, że mówicie sobie w myślach np. muszę to jeszcze zrobić a potem to itd. albo np., że myślicie o jakiejś sytuacji, która już była i przypominacie sobie co kto mówił itd. albo np., że chcecie coś powiedzieć i nie mówicie tego, tylko tak w myślach Wam to zostaje? bo ja się boję, że to już nienormalne, bo to takie trochę jakby bycie w świecie swoich myśli, boję się, że kiedyś coś sobie wymyślę i nie odróżnię prawdy od fikcji, że np. będę chciała coś powiedzieć czy zrobić, nie powiem tego czy nie zrobię tylko pomyślę a potem będę się zastanawiać czy ja to powiedziałam, zrobiłam naprawdę czy mi się tylko wydawało, czy to jest normalne w tej chorobie? bo może to nie ta choroba, dlatego pytam, bo już sama nie wiem..
  2. A ja już nie wiem co mi jest, czuję, że naprawdę zwariuje. Nieustanny lęk przed tym, że zachoruje na schizofrenię albo jakąś psychozę itp. wykańcza mnie już. Ciągłą kontrola siebie, ciągły niepokój, wkręcanie sobie dziwnych zachowań, albo myślenie, że chorzy psychicznie tak myślą, a ja tak nie chcę i nakręcam się i tak czy siak zaczynam o tym myśleć, ech, co się dzieje? Ostatnio w sklepie stojąc przy kasie miałam wrażenie, że zemdleję, zrobiło mi się słabo, gorąco, naprawdę myślałam, że padnę, ale jakoś się opanowałam. Ciągle mi wali serce mocno, nie mogę spać, a jak już zasnę to mam jakieś głupie sny.. Niedługo zacznę się bać własnego cienia.. Co się ze mną dzieje?
  3. Witajcie. Chciałam się Was poradzić, bo już naprawdę nie wiem co mi jest i męczy mnie to strasznie. Poczytałam trochę o CHAD i zastanawiam się, czy to nie to, ale po kolei. Zaczęło się od tego, że dłuższy czas żyłam w stresie, co wieczór zaczęłam mieć bóle serca, byłam jakaś niespokojna, napięta, budziłam się w nocy. Pewnego ranka obudziłam się z walącym sercem i strachem, że nie chce zachorować na żadną chorobę psychiczną, zwłaszcza myśl o schizofrenii mnie dręczyła, wielki lęk przed nią. Wcześniej zdarzały mi się takie lęki, ale radziłąm sobie z nimi, uspokajałam się i było ok, mijało. Ale od tamtego ranka nie radzę sobie. Było tak, że wstawałam rano i nic mi się nie chciało, zmuszałam się do wstania z łóżka i robienia tego co zawsze. Poszłam do lekarza rodzinnego, przepisał mi pramolan. Problemy ze snem pozostały nadal. Natomiast czuję, że dzieje się ze mną coś dziwnego, wpadam w taki dobry nastrój, mimowolnie, nie myślę wtedy o problemach, jestem zadowolona, pobudzona, dużo rozmawiam, no nie wiem jakoś mi dziwnie z tym, w dalszym ciągu się kontroluje i mam takie stany, że myślę o chorobach, teraz już różnych ,czy nie jestem na coś chora, ale poza nimi ten dobry nastrój mnie dziwi, dalej nie mogę spać, jak już zasnę to budzę się kilkakrotnie, co to jest? Jeżeli chodzi o fizyczność to drętwieją mi ręcę, nieraz mi wali mocno serce, jestem napięta, boli mnie głowa, chyba tyle. Może Wy coś doradzicie bo sama nie wiem, męczy mnie to strasznie i tęsknię za tym jak było jeszcze do niedawna.
  4. No ja się właśnie najbardziej boję, żeby nie zachorować na schizofrenię.. i teraz nawet czytając twoją odpowiedź znowu zaczęłam się bać, nie tak panicznie, ale jednak. Może wypowie się ktoś jeszcze, kto choruje na nerwicę, pomóżcie, bo już się w tym wszystkim gubię..
  5. kasiątko, bo ja już sama nie wiem.. już się w tym wszystkim gubię.. i ten lęk -u mnie przed chorobami psychicznymi- to skąd się wziął? ja w sumie zawsze się bałam takich chorób, ale nigdy nie było to w takim stopniu, że myślałam o tym ciągle i się bałam..skąd to się bierze w ogóle? A teraz np. mam tak, że albo siedzę , myślę, stresuję, doszukuje się bez sensu objawów albo staram się myśleć pozytywnie i nie myśleć wtedy o żadnych zmartwieniach, odsuwam je całkowicie, żeby się nie zacząć stresować i bać.. Też tak macie?bo ja już nie wiem czy wszystko ze mną ok naprawdę..kiedyś tak nie było..
  6. Słuchajcie, mam takie pytanie, czy nerwica zaczyna się tak nagle, czy jakoś nie wiem narasta z czasem? Bo nerwy nerwami, ale chodzi mi o atak paniki, jak to u Was było, przyszedł tak nagle? i od razu w postaci jakiegoś określonego lęku czy jak? Bo u mnie to było tak, że już dłuższy czas miałam stresy, ciągłe zmartwienia, spac nie mogłam, ale atak paniki to tak nagle mi się wydaje przyszedł, u Was też tak było?
  7. Dziękuje za odpowiedzi. A co do objawów to mam jeszcze pytanko czy drętwienie rąk jest charakterystyczne dla tej choroby? wczoraj w nocy mocno mi drętwiała zwłaszcza jedna ręka, wcześniej też się to zdarzało. Dziwne takie dla mnie to wszystko..Zawsze się stresowałam głupotami, byłam dość nieśmiała, skryta, zdarzały mi się jakieś tam chwilowe lęki, ale takie, że sama się za chwilę uspokoiłam i raczej to już nie wracało, a jak już to na chwilę, a teraz po prostu cały czas taka napięta jestem i myślę o tym cały czas, pilnuję się tak jakby, kontroluje, dlaczego nie potrafię się sama uspokoić tak jak do tej pory? dlaczego te myśli cały czas we mnie siedzą? ech.. -- 09 sty 2013, 12:31 -- Dziękuje za odpowiedzi. A co do objawów to mam jeszcze pytanko czy drętwienie rąk jest charakterystyczne dla tej choroby? wczoraj w nocy mocno mi drętwiała zwłaszcza jedna ręka, wcześniej też się to zdarzało. Dziwne takie dla mnie to wszystko..Zawsze się stresowałam głupotami, byłam dość nieśmiała, skryta, zdarzały mi się jakieś tam chwilowe lęki, ale takie, że sama się za chwilę uspokoiłam i raczej to już nie wracało, a jak już to na chwilę, a teraz po prostu cały czas taka napięta jestem i myślę o tym cały czas, pilnuję się tak jakby, kontroluje, dlaczego nie potrafię się sama uspokoić tak jak do tej pory? dlaczego te myśli cały czas we mnie siedzą? ech..
  8. Byłam właśnie dziś u rodzinnego i przepisała mi pramolan, czy coś to da zobaczymy.. Mama dała mi ostatnio hydroksyzynę, sama ją czasem bierze, bo też nie ma lekko w życiu (mój kolejny powód stresów) i ostatnio jak brałąm to jakoś w miarę ok, dobrze mi się spało itd. a wczoraj jak wzięłam to też coś cienko spałam. A do psychologa trzeba mieć skierowanie? nie mogę iść tak sama z problemem? No niestety nie bardzo mam z kim pogadać na ten temat, mąż mnie nie rozumie kompletnie, jedynie z mamą, która właśnie kazała mi iść do lekarza, ale Ona ma swoje problemy.. Myślicie że to nie żadna choroba psychiczna? bo właśnie to mnie najbardziej stresuje i sama sobie coś wkręcam..
  9. No dokładnie,narasta, bo najpierw tylko problemy ze snem i niepokój, napięcie, teraz doszedł strach przed chorobami psychicznymi, kołatanie serca, ścisk żołądka..a najgorsze jest to ciągłę myślenie typu mam nadzieję że jestem zdrowa,że nie zachoruje na żadną psychozę itp i jednoczesne wkręcanie sobie objawów mimo że bardzo nie chce się zachorować.. Tak, myślę, że to reakcja na stres, za dużo go wokół mnie ostatnio, poza tym mam nienajlepszy okres w małżeństwie, ciągłę problemy, kłótnie, nerwy już od dłuższego czasu i myślę że mój organizm w końcu tak zareagował.. myślisz ze to nerwica czy coś innego? byłam dzisiaj u lekarza i dał mi tabletki uspokajające, przeciwlękowe
  10. niewidoczny nie było tak nigdy.. w ogóle nigdy nie miałąm jakichś takich aż niepokojów..byłam i jestem nerwową osobą, ciągle miałam stresy naokoło i zaczęłam mieć problemy ze spaniem, nie mogłam zasnąć, budziłam się w nocy, później taki niepokój, napięcie, walenie serca, lęk.. no i zaczęłąm się bać czy to nie jakaś choroba psychiczna i tak myślę ciągle o tym mimo, że chciałabym nie myśleć.. -- 08 sty 2013, 21:23 -- Poza tym zaczęło się całkiem niedawno, bo parę dni temu, także to świeża sprawa..
  11. No właśnie największy problem w tym, że nie mogę, choć chciałąbym, uczepiła się mnie ta myśl jak rzep jakiś.. Niby coś robię, czymś się zajmuję, a w środku i tak o tym myślę, dlatego wszystko robię tak jakby automatycznie.. Myślicie że to nerwica?
  12. omeeena dzięki za odp. To do kogo powinnam się udać? do psychologa czy kogo? Nerwowość to co innego, kiedyś nie miałam takich lęków, walenia serca i tych natrętnych myśli, u mnie te myśli to strach przed chorobami psychicznymi schizofrenią, psychozami itd. i im bardziej o tym myślę, tym bardziej sobie wkręcam, czyli na zasadzie, myślę, że nie chce zachorować na schizofrenię np a sama sobie wkręcam jakieś objawy, myślę ciągle o tym itd. Myślisz, że to nerwica czy coś innego?
  13. No ja wcześniej nie leczyłam się na nerwicę, to są moje początki jeżeli to faktycznie nerwica? myślisz, że tak? Takie wkręcanie sobie choroby na którą nie chce się zachorować, a samemu się doszukuje bez sensu objawów, sama wiem, że to głupota, a nie potrafię przestać.. To jest normalne? Bo naprawdę boję się, że zachoruje albo, że już jestem chora..
  14. Witajcie. Jestem tu nowa. Chciałabym się z Wami podzielić moimi obawami itp. bo nie bardzo jest z kim pogadać. Od dłuższego czasu żyję w stresie. Przez to stałam się bardzo nerwowa, potem dołączyły do tego problemy ze spaniem, nie mogłam zasnąć, a jak już zasnęłam to spałam tak, że się budziłam ciągle, byłam niespokojna i jakaś taka napięta. Czułam i czuję dalej taki niepokój a teraz dołączył do tego lęk przed tym, że zachoruje na schizofrenię, albo jakąś manię czy psychozę. myślę o tym ciągle, dziś rano wstałam z walącym mocno sercem i niedobrze mi było ze strachu. Ciągle sobie w myślach mówię, że nie chcę zachorować na np. schizofrenię, jak poczytałam o jej objawach to zaczęłam sobie wkręcać, że jak tak będę myśleć cały czas o tym to w końcu zachoruję naprawdę. Ciągle coś w myślach nucę itp żeby nie dopuścić do paniki albo żeby nie zacząć słyszeć jakichś głosów, których nigdy przecież nie słyszałam, nie mogę się skoncentrować na niczym, bo ten strach gdzieś tam we mnie siedzi cały czas. Czy ja jestem normalna? Czy to nerwica? Dzisiaj byłam u lekarza rodzinnego przepisała mi tabletki uspokajające. Czy powinnam jeszcze iść do psychologa jakiegoś czy neurologa? Mam już tego szczerze dość, męczące to jest strasznie, ale nie mogę się pozbyć tego lęku napięcia. Poradźcie. Pisałam o tym na innym wątku, ale nikt nie odpisał, a naprawdę chciałabym usłyszeć Waszą opinię.
×