mam podobny problem i coraz gorzej sobie z nim radzę
poza tym nerwica u mnie jest coraz gorsza
czuje jak mocno pracuje mi szyszynka i przysadka i cholernie bola mnie nadnercza. coś okropnego
fajnie że na tym formum jest jedna homoseksualna osoba, tak jak ja, tylko że ja sobie z tym bardzo źle radzę ....
mam straszny problem z samoakceptacją i tp.
musiałeś miec sporo odwagi cywilnej żeby się z tym ujawnic, ja wstydze sie myślec o tym nawet sam przed sobą, nawet keidy myśle o tym w towarzystwie to nagle spuszczam wzroki się denerwuję ... pomocy!
[ Dodano: Dzisiaj o godz. 7:19 pm ]
troszke moze opisze swoja choróbkę...
no cóż napady paniki , leku , strach przed końcem , śmiercią, oprócz tego depresja....
ostatnio biorę mianserynę i paxtin , pomaga, ale średnio, chociaż to dopiero poczatek, prawie nie wychodzę z domu, długo zastanwiałem się co może byc przyczyną tej nerwicy, i w końcu doszedłem do wniosku że to moje skłonności mogą byc jej powodem , tylko że zawsze je akceptowałem i odbierałem pozytywinie
czyżby moja psychika mogła to aż tak zdemonizowac
codziennie sobie tłumacze że orientacja nie jest najważniejsza , zresztą lubie ja, ale jakoś nie pomaga, może to jednak coś innego...