Czesc, bede pisac bez polskich znakow, bo po prostu mi sie nie chce. Trawlo by to za dlugo, a chce jak najszybciej napisac post..
zdiagnozowano u mnie schizofrenie paranoidalna 2011 roku, choc nie jestem pewien co do diagnozy. Nie zebym uwazal sie za psychiatre, bo to dosc narcystyczne. Ale przychodze tutaj z pytaniem co dokladnie mi jest, moze ktos ma podobne objawy itd.
Jestem paranoicznie nastawiony do ludzi, miewam urojenia przesladowcze, a takze wykazuje duza podejrzliwosc w kontaktach z ludzmi dlatego cale dnie przesiaduje w domu. Sprawdzam statusy ludzi na facebooku, komenatrze, wszystko co jest tam mozliwe wylapujac jakies odniesienia do mnie. Gdy wychodze na dwor to biore ze soba noz, tak na wszelki wypadek. Mam dziewczyne, ktora bardzo kocham, ale boje sie ze ona po prostu sie ze mnie smieje albo jest jednym z czlonkow grupy, ktora ma na celu niszczenie slabych jednostek. Glosy sa u mnie rzadkoscia - slyszalem je moze z 10 razy? W dodatku przed psychoza, poniewaz w psychozie wystepowaly glownie urojenia i halucynacje wzrokowe. Widze dziwne rzeczy, np. smugi w moim domu, wiry liczb.. Problem jest taki, ze balansuje caly czas na krawedzi pomiedzy fantazja a rzeczywistoscia i zadaje sobie pytania: czy ja mam szosty zmysl? No jest jeszcze jeden maly problem - gadam do siebie, tzn. mowie sobie cos w glowie a odpowiadam jako inna osoba ale to chyba normalne? W dzecinstwie klocilem sie ze soba, ja jako dobry czlowiek, ten drugi jako zly.. Mam 19 lat.
Jest dosyc pozno, a ja musze juz isc do lozka, wiec jesli ktos odpisze i chociaz troszeczke zainteresuje sie moim postem to napisze wiecej.
Dobranoc.
