Skocz do zawartości
Nerwica.com

domi095

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia domi095

  1. maargooo Tak oiczywiscie ze wynika z chadu,zle to ujelam ale leki maja pomagac...wiec pewnie nie sa dobrze dobrane..powodzenia
  2. maargooo Wiem ze nie jest proste ,pewnie sadzisz ze nie rozumiem ale mam zupelnie tak samo. Tyle ze w tym momencie na kilka dni poczulam sie lepiej i dlatego probuje kogos pocieszyc..sama napisalam tutaj w tym najgorszym momencie gdzie nie mialam juz dokad uciec..:)A mnie sie wydaje ze Twoje zle samopoczucie fizyczne wynika z zle dopasowanych lekow..bo czulam sie tak samo jak Ty gdy je bralam..Dlatego teraz tak bardzo sie boje,,najpierw pojde do kilku psychiatrow a potem zdecyduje chociaz z wielkimi watpliwosciami
  3. maargooo Ja rowniez mam takie momenty ,gdzie jak juz placze przez caly dzien mam dosc i zaczynam znow myslec o samobojstwie ale dobrze wiemy ze tak nie mozna . Wiec glowa do gory ! Glupio to brzmi z mojeje strony bo sama mam tak jak Ty. Ale trzeba sie wpierac .. Wiecej chyba ie umiem w tym momencie pomoc. Abierzesz leki? JEsli chodzi o to ze nie masz sily na nic ..ja mialam tak samo przy lekach teraz jak nie biore fizycznie jest okey ale psychicznie wciaz upadam..i boje sie ze zeswiruje..
  4. Waplo Ale to jest wlasnie najgorsze , probowanie ktory lek bedzie dobry,mam obowiazki jak kazdy ,praca wiec nei moge pozwolic sobie na to zebym nie byla w stanie..a jeszcze bardziej boje sie ze przytyje. W dwa miesiace z 60 kilo skoczylam do 96..teraz w rok powoli zrzucilam do 70 .. to bylo dla mnie najgorsze i tego sie boje jak ognia ..
  5. Dzieki za podpowiedzi z lekami bo sama bym sie chyba nie zdecydowala.. aproszac o pomoc najblizszych uslyszalam ze tylko uzalam sie nad soba i nie pamietaja kiedy ostatnio zapytalam co u nich slychac..tylko caly czas jak to juz mama dosc. I chyba rzeczyswiscie tak upadlam w dazeniu do pomocy ze zapomnialam o wszystkim innym..No trudno ale pokaze ze stac mnie na cos. Szkoda tylko ze kazdy uwaza ze sama jestem sobie winna..a nikt nie zwraca uwagi ze choroba przychodzi sama :/ A co do pytania jakie leki sory zajelam sie soba i zapomnialam odpowiedziec..wczesniej bralam Ketrel,Lamotrix i przez jakis czas depakine ale zatrzymywala wode w organizmie i strasznie przytylam..Ale dobrym lekiem na pamiec i lepsza koncentracje jest vicebrol,ktory biore ale rowniez jest na recepte :) -- 18 gru 2012, 13:00 -- Jestem ze znajomymi,nie mam ubezpieczenia narazie bo 18 mam w lutym i jak skoncze bede miec umowe o prace wiec dostane takze ubezpieczenie ale tutaj udam sie do prywanego lekarza ..tak mysle. Mozesz mi podac numery na takie linie jesli masz ? z gory wielkie dzieki. I co do powyzszego postu tez tak mam ze staram sie robic cos non stop i nie przestawac ani na moment. To samo rodzi sie w mojej glowie zeby planowac kazda minute i nie miec czasu na myslenie. Ale kiedys psycholog w szkole dala mi taka rade..Planuj kazda minute a bedzie lepiej. Wazne tylko zeby w tym najgorszym kryzysie nie siegnac po dramatyczne rozwiazania jak samobojstwo np. Probowalam ale nie ma sensu. Wydaje mi sie ze mam slaba psychike ale MY mamy jakby wiecej problemow bo to jest dla nas problemem czego ludzie zdrowi nie musza doswiadczac. Wiec mamy wieksza sile ..i milo ze sa takie strony gdzie mozna pogadac z ludzmi takimi samymi jak my :)
  6. Dziekuje bardzo za odpowiedz. Zdecydje sie na branie lekow jak tylko bedzie to mozliwe pojde do lekarza. Ale to nie jedyny problem bojestem za granica sama z 3 znajomymi (nie polakami) a moja mama nie rozumie i nie potrafi mi pomoc. nie mam co liczyc na wsparcie bliskich. Szpital mam zasadzony ale bylam ,przekonalam sie i t mi nie pomoze. Sama musze sie z tym uporac oczywiscie za pomoca lekow. Jedynym wsparciem sa ludzie ktorych nie znam jak wy:) Moj stan ciagle sie zmienia i to sie stalo moja obsesja ze usze sobie pomoc. A najbardziej dokucza mi potzreba mowienia..chcialabym podzielic sie moimi problemami z calym swiatem ale gdy zaczynam mowic nikt nie slucha..serdecznie dziekuje :)
  7. Nie wiem czy ktos jescze tu zaglada ale chcialam opisac swoje spostrzezenie jak i sie poradzic ..u mnie wykryto CHAD 2 lata temu , w stanie depresji probowalam popenic samobojstwo,co sie nie udalo takze teraz nie jestem pewna czy naprawde tego chcialam czy bylo to w jakis sposob wolanie o pomoc. Kolejne dwa miesiace pobyt w szpitalu psychiatrycznym..leki..a po lekach jeszzcze gorzej, czulam ze musze cos robic bo rozrywa mi miesnie od srodka ale z drugiej strony usypialam na stojaco..potem zaczely sie skurcze miesni. Po wyjsciu musialam uporac sie z docinkami osob z osiedla bo wiadomo jak kazdy polotkowal. Nie wierzylam ze to jest ta choroba myslalam ze to przez najblizszych,ze oni wpedzili mnie w taki stan bo nie ukladalo mi sie w zyciu najlepiej. Przerwalam terapie po 10 miesiacach bo leki przynosily same straty..nawet nauczyciele ze szkoly dzwonili do domu i prosili zeby mnie rodzice odebrali bo najprawdopodobniej bralam jakies narkotyki..zdarzalo mi sie zasnac na siedzaco.Nie mowiac o tym ze w 2 miesiace przytylam 36 kilo teraz juz wiem ze nie moge sie podac ale ciezko mi to idzie bo ja sensu w zyciu nie widze..i chce sobie jakos pomoc..Nie che slyszec nawet o lekach,,wracam powoli do starej wagi ale nie jest ze mna dobrze. Czy ktos jest w stanie powiedziec cos co mi pomoze .. jak sie domyslam jestem teraz w stanie depresji na godzine placze okolo 5 razy. Dostalam obsesji na tym punkcie ze musze sobie pomoc..ale zaczyna mnie to meczyc..zwykly strach,bezradnosc. Nie wiem czy to sie do czegos przyda ale za 2 moieisace koncze 18 lat..a czuje ze wkoncu zwariuje. I juz nic mi nie pomoze.
×