Skocz do zawartości
Nerwica.com

Custome

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Custome

  1. Witajcie, jestem tu nowa (: Postanowiłam tu dołączyć, ponieważ szukam zrozumienia i wsparcia... w nerwicy. Nie wiadomo dokładnie jakiej i czy tylko ona. Otóż, mam ją od 3 lub 4 roku życia, a mam już 18 lat. Wykryto ją przypadkowo, gdy trafiłam do szpitala na częstoskurcz nadkomorowy (który okazał się potem nerwowym). Tedy zaczęłam leczenie ale zapisy i spotkania ze specjalistami (psycholog itp.) był na takim czasie oczekiwania... że nie było postępów. W końcu trafiłam do ośrodka interwencji kryzysowej - tu się dowiedziałam po terapiach, że mam od małego nerwicę - po przejściach w domu, i tam mocno się za mnie zabrali. Od razu dostałam psychoterapeutkę, z którą spędziłam mnustwo czasu... Załatwili mi skierowanie do Łodzi do kliniki, ale... dopiero pojadę po świętach, bo tata o to prosił bym z mamą została. Więc zostaję... mam dobre serduszko i jestem nadwrażliwa, więc co tam ? Zostaję, mimo tego: pocenie się rąk, nerwobóle, tiki, zawroty, słabość, duszności, a od około miesiąca uczucie puchnięcia gardła (mam też astmę i alergię), duszności większe, drętwienie kończyn górnych i dolnych, twarzy oraz języka, mocne osłabienie organizmu, bóle poszczególnych częsci ciała, uczucie, że umieram, strach przed lekami (że uczulą itp., bo trafiłam do szpitala na wyjeździe z puchnącym gardłem i odczulali mnie), strach, że zaraz się uduszę, często macam gardło czy mi nie puchnie, hiperwentylacja bo niby się duszę, wtedy jeszcze gorzej bo idzie łańcuszek... osłabienie, uczucie lekkości i takie inne. Te mocniejsze sytuacje mają miejsce od momentu gdy się rozchorowałam i psychoterapeutka radziła, bym nie walczyła wewnętrznie z nerwicą (wstrzymywałam ją) i bym puściła te doznania i nie przejmowała się nimi. Tak, staram się nie przejmować ale wróciłam do trzymania nerwicy na wodzy i jest lepiej. Ale nie aż tak... Został strach przed lekami, opuchnięciem i duszeniem. I coś mnie ściska w środku co tworzy nadpobudliwość - tak miałam zawsze. Jest mi ciężko, biorę hydroxyzynę, Atarax 10mg dziennie ale to sie robi za mało... Zotral mi nie pomaga już ;/ Co robić ? Pomożecie ? Doradzicie coś ? Jestem optymistką, ale to jest ciężkie. Ah, jeszcze to, że od kilku dni zaobserwowałam iż prawą źrenicę mam większą lekko od lewej. Nie biorę używek, nie piję kawy i alkoholu. Żyję zdrowo i nie mam problemów ze wzrokiem. Help ?
×