Skocz do zawartości
Nerwica.com

pendzelek

Użytkownik
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pendzelek

  1. Dziękuje za pomocne słowa... Te słowa bardzo mnie uspokoiły, ponieważ od dziecka miałem kontakty wyłącznie z kobietami, a nerwica na prawde robi mnie "w konia", czyli np. jak myślę sobie że było mi z dziewczyną dobrze to nachodzi mnie myśl "to było złudne" i nagle ten lęk i ogólnie zaczyna się znów masakra. Przeglądne dział związany z natręctwami i odezwę się z rezultatami. A tak pozatym obiecałem sobie, że już nigdy nie włączę żadnego pornola.
  2. Witam! Mam na imię Tomek, mam 17 lat i bardzo proszę Was o pomoc. Zdarzyło się to jakieś trzy tygodnie temu kiedy podczas oglądania pewnej pornografi heteroseksualnej natrafiłem na odnośnik do strony gejowskiej. Z (głupiej) ciekawości otworzyłem ten link i na pierwszy rzut oka takie sceny wywoływały we mnie obojętność/odraze (bardziej przesunięte do odrazy). Po obejżeniu jednego lub dwóch takich filmów wyłączyłem tą stronę, ponieważ czułem że nie wywołało to na mnie żadnej pozytywnej reakcji. Niestety ciągle przypominają mi się te sceny i opowiem o tym od początku: Film ten obejżałem w niedziele i w poniedziałek non stop w głowie miałem te sceny i co najgorsze wywołało to u mnie reakcje, że jestem homoseksualistą! . Zaczeło się łagodnie lecz już z wtorku na środę oraz ze środy na czwartek nie mogłem spać. Trzęsły mi się ręce, szękościsk, zdrętwiały język, trzęsąca się klatka piersiowa oraz ogólny brak chęci do życia. Ciągle tylko te myśli i słowa dochodzące do mnie "jestem gejem, bo wchodziłeś na takie strony i to oglądałeś". Przestałem normalnie funkcjonować. Nie docierało do mnie nic. Byłem u psychologa w szkole, który wyjaśnił mi, że jestem heterykiem (powiem, że dziewczyny na prawde mnie kręcą i nie jedną już miałem i z nie jedną już różne rzeczy robiłem i było mi przyjemnie), lecz do mnie to nie dochodzi! Ciągle sprawdzam czy podniecam się myśląc o kobietach i jak tak intensywnie pomyśle to, że tak się wyrażę "wskaźnik rośnie" i gdy rośnie przypominam sobie te złe sceny i w tym momencie czuje albo "zatrzymanie się" lub "opadanie" podniecenia. Czasem jednak dzieje się, że podniecenie się pojawia lecz sam nie wiem czy to pod wpływem tych myśli czy raczej mojego samego "nie możesz się podniecić". Kiedy już to podniecenie (chociaż małe) jest to mam wrażenie że nie jest ono moje, jest takie puste i szybko maleje. Na szczęście nie jest już tak źle. Sypiam już normalnie, lecz znowu pojawił się we mnie lęk i te natręctwa. Psuje mi to mój dawny pogląd na wszystko i tak chciałbym do niego spowrotem wrócić.... Żeby nie mieć tych obaw, żeby być wolnym. Jakieś porady? Pozdrawiam, Tomek
×