
psychologpisze
Użytkownik-
Postów
32 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez psychologpisze
-
Każdy test robiony przez psychologa, powinien być omówiony z nim na kolejnej wizycie. Żaden pacjent nie może otrzymać wyniku pełnego niezrozumiałych skrótów i być pozostawiony sam sobie. Umów się na wizytę i wyjaśnij wszelkie niejasności związane z testem :) Powodzenia
-
Oddział stacjonarny co i jak?
psychologpisze odpowiedział(a) na M.Gibson temat w Pozostałe zaburzenia
Najlepiej zapytaj swojego lekarza, co wziąć na oddział. To jak wizyta w "klasycznym" szpitalu, piżama, wygodne ubrania, przybory toaletowe, sztućce. Nie przesadzałabym z tym papierem :/ Jeśli masz możliwość, to poproś bliskich, żeby być z nimi kontakcie, to w razie czego zawsze coś przyniosą lub uzupełnią braki. Trzymam kciuki. -
Witajcie, czy korzystaliście lub korzystacie z pomocy psychologicznej on-line? Mam na myśli profesjonalną pomoc zawodowego psychologa. Czy korzystalibyście z pomocy poprzez maile, komunikatory lub Skype? Co sądzicie o takiej formie pomocy?
-
Psychoterapia - terapeuta z certyfikatem czy bez?
psychologpisze odpowiedział(a) na Gruby Grubas temat w Psychoterapia
Tak. Bez certyfikatu może być psychologiem, doradcą itp. Terapię może prowadzić tylko certyfikowany terapeuta, chociaż psychologowie często sa doskonałymi terapeutami sami w sobie. -
gra rozwijająca kompetencje społeczne zadanie na studia
psychologpisze odpowiedział(a) na raptilionx temat w Zabawy
Takie gry to np. grupowo trzeba wymyślić jak najwięcej zastosowań cegły/kartonu itp., ewentualnie (tworzenie się grupy, wyłanianie lidera) z 20 kartek papieru, bez użycia kleju, zbudować jak najwyższą wieżę. -
Psychoterapia - terapeuta z certyfikatem czy bez?
psychologpisze odpowiedział(a) na Gruby Grubas temat w Psychoterapia
W przypadku terapeuty z certyfikatem lub bez, to tak naprawdę ten Z ma zapewne więcej doświadczenia, przeszedł obowiązkową terapię własną i konsultuje swoje terapie z superwizorem. Natomiast czy jest "lepszy" czy "gorszy", tutaj nie ma reguły. Czasem ktoś nie robi certyfikatu, lub jest w trakcie certyfikacji, a Tobie będzie się z nim lepiej pracowało, niż z tym z certyfikatem. Znalezienie terapeuty idealnego, to poszukiwania. Nie zawsze trafiamy za pierwszym razem. Czasem trzeba poszukać kogoś, kto nam "podpasuje". -
Witam, od ponad roku prowadzę bloga o tematyce psychologicznej (jestem psychologiem z wykształcenia) i chcę wprowadzić na niego nowy cykl pod roboczym tytułem: Historie prawdziwe. Chciałabym zdobyć historie osób, które poradziły sobie z chorobą taka jak np. depresja, bulimia, anoreksja i wiele wiele innych lub są w trakcie leczenia i chcą i mogą dać nadzieję wszystkim potrzebującym nowicjuszom. Forma, jaką widzę, to forma opowieści lub krótkiego wywiadu, anonimowo lub nie (wszystko zależy od chęci ujawnienia się). Wszystkich zainteresowanych proszę o informacje, pytania lub adres mailowy pod tym postem. Odezwę się i możemy ustalić szczegóły. Pozdrawiam serdecznie Monika
-
Rozumiem zatem, że to moja wina, że choruję, tak? Dobrze to odbieram? Sama sobie stworzyłam potwora i demony, bo chcę się czuć wyjątkowo? -- 22 lis 2013, 19:18 -- Ale chwilę , ja nie napisałem że jeśli ktoś ma depresje to nie powinien pisać na forum, także nie wkładajcie mi do ust słów niewypowiedzianych. Napisała że chce "zniknąć" "przestać istnieć" - ja odpisałem że jeżeli by tak myślała to by tu nie wchodziła, przepraszam ale dla mnie nie powinno się rzucać takich słów na wiatr bo to jest wręcz bluźnierstwo przeciwko własnemu życiu. Nie trafiło to do Ciebie, okej, ale prawda w oczy kole, ja Ci nie będe pisał że będzie kolorowo bo nie wiem czy tak będzie, jak chcesz dalej słuchać cukierkowych zapewnień to okej nie udzielam się tutaj ale jak zrozumiesz co miałem na myśli to napisz do mnie na PW i udowodnie Ci że chciałem dobrze, być może przekaz nieodpowiedni zgodze się jednak zawarta w nim cała prawda. Próby i myśli samobójcze nie dotyczą rzeczywistej potrzeby śmierci (nie zawsze), częściej oznaczają, że osoba, które je przejawia nie chce już żyć tak jak dotychczas żyła, że rozpaczliwie potrzebuje zmian. Nie zawsze jednak ma na nie siłę, umiejętności. Często potrzebuje pomocy.
-
"Pozwolić" sobie na depresję?
-
Chcę się z Wami podzielić, moim zdaniem, idealnym odzwierciedleniem depresji w postaci komiksu. http://pokazywarka.pl/v2mddo/
-
Dobre pytanie
-
Nie pracowałam jako terapeuta, ale jako psycholog-doradca. Szkołę psychoterapii dopiero rozpoczęłam. Pod sam koniec jest tzw. superwizja - terapia własna przyszłego terapeuty.
-
Tak, jestem psychologiem. Pracowałam w zawodzie. W tej chwili leczę się.
-
W kwestii leków - w tej chwili schodzę z Escitalopramu, bo przez 10 miesięcy brania ta substancja na mnie nie zadziałała. Będę brała venlafaksynę, może ona zadziała. Od poniedziałku zaczynam... Dodatkowo leki nasenne, które maja przez jakiś czas uregulować mój sen... A co do pisania na forum... Cóż... Każdy chwyta się wszelkich możliwych sposobów pomocy i czasem po prostu MUSI się jakoś anonimowo wygadać.
-
Drogi noway, wybacz mi co teraz napiszę, ale nie masz zielonego pojęcia o depresji oraz o tym jak traktować ludzi, którzy na nią cierpią. Pierwszą i najważniejszą zasadą jest nie mówienie do nich "weź się w garść", bo to potęguje przygnębienie. To nie jest tak, że ja jestem leniwa i dlatego nie wstaję z łóżka. Nie wstaję, bo NIE MOGĘ, NIE MAM NA TO SIŁY. Choroba mnie przygniata do gleby. Ciężko to zrozumieć osobie zdrowej...
-
Czy barwnie? nie wiem. Tak to czasem odbieram, albo rzeczywiście chcę sobie jakoś zrekompensować czarne barwy dnia codziennego.
-
Mam na imię ... i od prawie ... miesięcy choruję na depresję. Mam ... lat. Dużo? Mało? Przy tej chorobie, która jest chyba najbardziej demokratyczną chorobą na świecie, nie ma znaczenia ile masz lat, jakie studia skończyłeś, czy jesteś wysoki, niski, masz długie czy krótkie włosy. Uderza z siłą osiemnastokołowej ciężarówki prosto w Twoją głowę. Gdy pojawiły się pierwsze objawy Pani D., nie do końca wiedziałam co się dzieje. Najpierw chandra, obniżony nastrój, zmniejszający się apetyt, smutek. Cóż... Zdarza się każdemu, prawda? Potem zaczęło się to przeciągać w czasie. Kolejne minuty, godziny, dni, tygodnie, w których nie chciało mi się wyjść z łóżka, wykąpać, jeść, żyć... Następnie przychodzi jakieś takie dziwne otępienie. Ludzie próbują Cię wyciągać w miejsca, które zawsze lubiłeś, ale zoo czy park czy kino już nie wywołują tych samych uczuć. No spoko, są słonie. Luz, niech sobie te kangury biegają. Park? No jest. Rosną drzewa, ok, niech sobie świeci to słońce. Komedia? No fajnie fajnie, ale nie jest w ogóle zabawna. I to robienie dobrej miny do złej gry, udawanie, że coś Cię interesuje, że czymś się przejmujesz bo „tak wypada”, bo ktoś opowiada o czymś ważnym dla niego. Nie chcę, żeby ktokolwiek mnie kochał, żeby komukolwiek na mnie zależało. To wywołuje taką silną bolesną presję... Że w jakiś sposób jestem zobowiązana żyć dla tego kogoś. Po co? Jaki to ma w ogóle sens? Przestańcie do mnie mówić, pytać, dobijać się, martwić... Nie jestem tego warta... I nigdy już nie będę... Nie potrafię już chyba czuć... Wydaje mi się, że kocham, ale czy na pewno? Poza tym, co jest warta moja miłość? Czy jeśli nienawidzę siebie samej, to mogę kogoś prawdziwie kochać? Takie miewam rozterki... Może jestem zbyt wrażliwa, może coś we mnie pękło, może coś się gdzieś w środku złamało i już się nie da tego poskładać w całość. Ale nie chcę pomocy... Nie chcę nikogo zobowiązywać do tego, żeby próbował mnie w jakikolwiek sposób „ratować”. Jeśli jestem daremna, to nie powinnam mieć w swoim otoczeniu NIKOGO, komu kiedyś może przejść przez myśl, żeby nie daj boże mnie pokochać... Łzy odkryłam już dawno. Idąc ulicą, jedząc pizzę, zasypiając, budząc się... Ale najlepiej, najbezpieczniej, płacze się pod prysznicem, w wannie, biegając w deszczu... Chcę zniknąć... Przestać istnieć... Zatopić się w niebycie... Depresyjne rozterki...
-
Osobowość wieloraka (Dissociative identity disorder )
psychologpisze odpowiedział(a) na tiktalk temat w Zaburzenia osobowości
Tylko w USA charakteryzuje się osoby z zaburzeniami osobowości wielorakiej. W PL raczej się tego nie rozpoznaje. Traktuje się to jako schizofrenię, słyszenie głosów, omamy itp. -
Kontaktowałaś się z psychologiem lub psychiatrą? Widzę tutaj sporo nawarstwionych problemów i warto byłoby rozpocząć terapię.
-
Świetną terapeutką online, prowadzącą psychoterapię przez Skype jest pani Ewa Holt. Sama Korzystam z jej usług. http://psychotherapy-on-line.com/2011/05/20/przepis-na-dzis-jak-byc-szczesliwym/?lang=pl Polecam!
-
Jest kilka for w sieci, które opisują problem fobii społecznej. Są też sposoby radzenia sobie z tym kłopotem samemu. Jeśli to nie poskutkuje, polecałabym kontakt ze specjalistą. Psycholog pomoże Ci się z tym uporać. Życze cierpliwości i siły w walce z fobią. Wiem, jak bardzo może utrudniac życie.
-
Jest kilka for w sieci, które opisują problem fobii społecznej. Są też sposoby radzenia sobie z tym kłopotem samemu. Jeśli to nie poskutkuje, polecałabym kontakt ze specjalistą. Psycholog pomoże Ci się z tym uporać. Życze cierpliwości i siły w walce z fobią. Wiem, jak bardzo może utrudniac życie.
-
Dziewczyna wpadła w depresję i chce mnie rzucić
psychologpisze odpowiedział(a) na niejestemniedojrzaly temat w Depresja i CHAD
Przede wszystkim namów dziewczynę na kontakt z psychologiem. Jakaś terapia indywidualna będzie tutaj najlepszym rozwiązaniem. Poza tym jedyne co możesz zrobić to towarzyszyć jej, być blisko, dzwonić, kontaktować się i wspierać. Jak zacznie się leczyć-doceni to, że jesteś. Zapewniaj, że jest piękna, kup kwiaty, doceniaj, kochaj, ale przede wszystkim BĄDŹ dla niej oparciem. Skałą. Życzę cierpliwości i szczęścia. -
Dziewczyna wpadła w depresję i chce mnie rzucić
psychologpisze odpowiedział(a) na niejestemniedojrzaly temat w Depresja i CHAD
Przede wszystkim namów dziewczynę na kontakt z psychologiem. Jakaś terapia indywidualna będzie tutaj najlepszym rozwiązaniem. Poza tym jedyne co możesz zrobić to towarzyszyć jej, być blisko, dzwonić, kontaktować się i wspierać. Jak zacznie się leczyć-doceni to, że jesteś. Zapewniaj, że jest piękna, kup kwiaty, doceniaj, kochaj, ale przede wszystkim BĄDŹ dla niej oparciem. Skałą. Życzę cierpliwości i szczęścia. -
Proponowałabym skontaktowanie się z psychologiem i rozpoczęcie terapii indywidualnej. Dodatkowo stała obserwacja i kontrola psychiatry aby móc do leczenia włączać odpowiednie leki. Znalezienie dziewczyny to fantastyczny postęp. Dobrze byłoby gdybyś miał jeszcze przyjaciela jakiegoś od serca. Może masz jakieś zwierzaki w domu? Warto znaleźć coś co sprawia Ci przyjemność (muzyka, spacery, książki, filmy?) i spędzać wolny czas w "towarzystwie" tego, co jest dla Ciebie przyjemne. I cierpliwości. Tego najbardziej życzę, cierpliwości w walce z chorobą. Dasz radę! :)