Skocz do zawartości
Nerwica.com

s.e.x.trener

Użytkownik
  • Postów

    33
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez s.e.x.trener

  1. Gorzej jak się człowiek dowiaduje że jest z taką kobietą po 10 latach
  2. Są w sprzedaży takie wilgotne chusteczki. Może mogłabyś je nosić przy sobie, w ten sposób mogłabyś w tempie ekspresowym wycierać ręce i różne przedmioty.
  3. No ja nie wiem czy można tak generalizować robiąc z tego ogólną tragedię. Mam z papierosami do czynienia od kilkunastu lat, wiele razy rzucałem na rok, dwa, i praktycznie zawsze po 3 dniach od rzucenia problem znikał, pozostawało tylko uczucie że nie było co z rękami zrobić.
  4. Spróbuj w momencie kiedy nachodzi Cię ochota na papierosa sięgnąć po ostrą miętową gumę... to nie to samo co papieros, ale wprowadza sporą dezorientację w zakresie chwilowych potrzeb.
  5. Może nie tyle do szczęścia, co do bardziej dorosłego spojrzenia. Choroba często powoduje że przestajemy być dziećmi.
  6. Bardzo możliwe, że blef. Jakoś mi się nie chce wierzyć że prostytutki nie biorą pod uwagę pękających gum (co zdarza się często), albo klientów którzy więcej płacą za seks bez gumy, i nie zabezpieczają się w związku z tym dodatkowo hormonalnie lub w inny sposób.
  7. s.e.x.trener

    Witam,

    Nie, nie olałem, tylko już jestem trochę zmęczony tym wątkiem. Taki fetysz.
  8. s.e.x.trener

    Witam,

    Nie. Nie szukam tutaj klientów. To są informacje poufne. Oczywiście, mam. Ale nie w Polsce.
  9. Może niekoniecznie psycholog Cię wyśmieje... są to często mądrzy ludzie, którzy są w stanie dać wiele ciepła i korzystnie dowartościować. Może jednak warto spróbować?
  10. s.e.x.trener

    Witam,

    To jest określona metoda, a nie panaceum na wszystko. O co Wam ludzie chodzi? Ale ja mam z praktyki inne doświadczenia, czemu więc miałbym brać do siebie to co Ci się wydaje? To jest tak, że robisz coś kilka lat i się sprawdza, a nagle pojawia się ktoś kto Ci mówi - nie, to bzdura. I co ja Ci mam na to odpowiedzieć? Z drugiej strony zawsze możesz robić krucjatę, jeśli rzeczywiście Ci na tym zależy, bo widzę że odpuszczenie tematu nie wchodzi w grę.
  11. s.e.x.trener

    Witam,

    parę postów wyżej: Badania to wyjaśniają jeszcze w inny sposób, w kontekście prokreacji, są wyjaśnione jeszcze inne aspekty tego o czym piszesz. Jest to opisane na tej stronie http://www.cudcol.com/research.php Ale generalnie założenie jest takie że w konsekwencji chodzi o inny seks, pomijając aspekty prokreacji. Oczywiście można się z tym nie zgadzać... nikt na siłę nikogo nie zmusza do zaakceptowania określonych założeń. No tak... zawiedziona zaborczość? Tu mamy problem? Ale piszesz o swingowaniu? Czy o kontrolowanej zdradzie w wydaniu polskim? I jaki to ma związek z terapią? Bo w tym co napisałaś są pomieszane 2 pojęcia i nie rozumiem sensu pytania. Nie, potrzebny jest jeszcze czas. zapewne. Niekoniecznie, ale jedną z głównych.
  12. Na pewno narkotyki nie rozwiążą problemu, mogą go co najwyżej pogłębić, bo zwiększa się Twoje wewnętrzne poczucie kontrastu między tym, jak jest po narkotykach, a jak życie wygląda bez nich. To ślepa uliczka. Coś w tym jest.
  13. Pornografia mogła wyrobić w Tobie określone upodobania, i w tej chwili potrzebujesz większego zróżnicowania kobiet. Czy problem istniał również przed pornografią? To nie jest tak, że po prostu możesz się odciąć od czegoś co praktykowałeś przez kilka lat. To zostaje w psychice. Być może musisz po prostu znaleźć partnerkę, która zaakceptuje Twoją potrzebę zróżnicowania w seksie, a być może podobną w zakresie upodobań do Ciebie... A może po prostu nie spotkałeś jeszcze tej idealnej... chociaż z drugiej strony ideałów nie ma, prędzej czy później i tak to wychodzi na wierzch, nie z tej to z tamtej strony.
  14. Moim zdaniem miłość w związku jest dopóki kwitnie w nim zdrowy seks. Kiedy seks zaczyna dzielić, zaczynają się problemy.
  15. s.e.x.trener

    Witam,

    Generalnie z mojego doświadczenia wynika, że różnica między Polską a innymi krajami jest taka, że w Polsce wszyscy wiedzą najlepiej jaki powinien być kanon a kto się wychyla, tego trzeba ściąć. Jest to generalnie spuścizna po komuniźmie, który zakładał jedną słuszną drogę. Dzisiejsze pokolenie 20-30 latków nie do końca zdaje sobie sprawę, że powiela schemat rodziców, mimo że na innym gruncie. W innych krajach z kolei jest większa tolerancja, na zasadzie, "robisz to? ok, to twoje. Gdyby była jedyna słuszna droga, mielibyśmy komunizm." To co sugerujesz Vian, już kiedyś przetrawiłem w szkole podstawowej, kiedy słuchałem Abby, a wszyscy inni w klasie słuchali Lady Pank i Republiki. I generalnie wszyscy zachowywali się tak, jakby chcieli żebym zniknął. Wiesz, to nie tyle zmuszało mnie do zastanowienia nad tym czy ze mną aby wszystko OK, ale raczej bolało. A na tym co stworzyła Abba w dużej mierze opiera się cały nowoczesny nurt muzyki pop i dance, który ma wielu odbiorców. Więc teraz już takie rzeczy nie bolą, ale jest inna świadomość. Polska jest po prostu ciężka. -- 13 lis 2012, 10:43 -- W sensie religijnym pewnie tak, bo takie jest źródło tego słowa. Jednak w dniu dzisiejszym heretyków nie pali się na stosie. Niektórych zapewne to boli. -- 13 lis 2012, 10:44 -- Nie wychowana w katolickiej rodzinie? Mało prawdopodobne.
  16. s.e.x.trener

    Witam,

    Konkretnie. O jakie gesty chodzi? To tutaj już wchodzimy w podręcznik terapii. Przykładowo następuje spotkanie jest mąż i żona, jest duża zmiana, oboje czują się inaczej niż do tej pory. Jest to dla nich sytuacja nowa. Idealny moment, żeby skupić się na nowych doznaniach. Odczucia mogą być różne, niepewność, strach, podniecenie... nowa sytuacja dla obojga. Trener w rozmowie pyta żony: co w tej nowej sytuacji chciałbyś otrzymać od męża, żeby poczuć że jesteś z nim bliżej? Żona mówi, tak i tak. Następnie trener rozmawia z mężem sugerując mu pewne zachowania w stosunku do żony, których mąż się trzyma, bo takie są ustalenia terapii. Tymczasem żona nie wie, o czym mąż dokładnie rozmawia z trenerem i tak jest dobrze. Następnie mąż wykonuje gesty w stosunku do żony, które zalecił mu trener po rozmowie z żoną. Żona oczywiście wie, że mąż rozmawiał z trenerem, ale jest jej miło, że sama nie musi się o pewne gesty prosić. I tak to się dalej rozwija, aż sami w końcu nauczą się o siebie dbać. Aspekty seksualne oczywiście są od tego niezależne i stanowią one drugą stronę terapii. Vian, nie będę się z Tobą sprzeczał czy moje metody są poważne czy nie, bo z jednej strony każdy ma prawo do własnego zdania, a z drugiej strony spędziłem 2 lata na studiowaniu i praktykowaniu tej metody w U.S.A i mam też szacunek do własnej pracy. Dlatego generalnie tutaj nasze drogi się rozchodzą w sensie dyskusji, bo nie ma po co jej dalej kontynuować. Gdyby monogamiczne związki miały rację bytu nie byłoby rozwodów, nie byłoby zdrad. Tymczasem w U.S.A. rozwody to standard. W katolickiej Polsce może jeszcze niektórych trzymać tradycja i kościół. Ale to się zmienia. To są fakty, nie teorie. Dobranoc, miłych snów.
  17. s.e.x.trener

    Witam,

    My go za Ciebie nie założyliśmy. Ja się tu tylko chciałem przywitać, ale pytanie od osoby która ma kilka tysięcy postów wydało mi się obligujące... i wydawało mi się że gwarantuje jakąś tam kulturę dalszych wypowiedzi, a nie śmietnik. Tak przynajmniej działo się na innych forach w których uczestniczyłem, że osoba która ma 5 czy 6 tys. postów stanowi jakiś tam autorytet, i inne osoby udzielają jej pierwszeństwa w prowadzeniu dyskusji. Tutaj niestety ta zasada się nie sprawdziła, stąd moja wypowiedź w kwestii śmietnika. Dziwne co prawda, że tak tu jest, ale nic mi do tego. Jak dla mnie to zaprzeczas sam sobie. Wczesniej napisales, ze zdrada ma przestac smakowac. Popatrz na to trochę od innej strony. To, co w rzeczywistości najbardziej boli zdradzanego to te wszystkie ciche intymne momenty których partner/partnerka doświadcza sam na sam razem z kochankiem. Natomiast w momencie kiedy zdradzany zaczyna mieć wpływ na całą sytuację i jednocześnie może się z trenerem konsultować w kwestii tego na czym stoi (w kontekście tego o czym jego partner/partnerka rozmawia równorzędnie z trenerem), wiele rzeczy się zmienia, przede wszystkim na korzyść emocjonalnej integracji związku. Swingowanie to zupełnie odrębna sprawa, tam nie ma aspektu obserwacji która wzmaga pożądanie, nie ma aspektu szczególnej integracji emocjonalnej, kładzenia nacisku na czułość i drobne ale istotne gesty, partnerzy z reguły rozchodzą się po pokojach żeby się wyżyć, każdy w swoim zakresie i tyle. Zdrada kontrolowana jest bliżej, ale tam w grę wchodzą aspekty sadomasochistyczne, czyli dominacja "kochanka" nad mężem, spotkania partnerki z "kochankiem" na osobności, poza tym w zdradzie kontrolowanej to działa tylko w jedną stronę - czyli kobieta zdradza mężczyznę. W terapii cudcol, pomijając fakt, że może to działać w obie strony, chodzi tak naprawdę o co innego, bo o wzmocnienie więzi, pożądania, a jednocześnie zrozumieniu praw którymi rządzi się seks sam w sobie. Jeśli ktoś jest do tego silnie przekonany, nie istnieje dla niego problem zdrady. A dla osób które nie są przekonane, zdrada ciągle będzie wielkim problemem. Tyle, że w ten sposób nie da się uratować związku. Trener likwidując opory w stosunku do braku seksualnej monogamii, jest również po to, żeby dbać o integralność związku, zwracając uwagę na to że partnerzy powinni być w tym wszystkim w stosunku do siebie czuli, mówi o tym, że ważne są gesty, które pozwalają na wzmocnienie więzi w tej nowej sytuacji. To jest istota terapii. A w praktyce to oznacza..? j.w.
  18. s.e.x.trener

    Witam,

    [...] To za co właściwie odpowiadasz... Za aspekty psychiczne integracji. Strach ma wielkie oczy... logiczną konsekwencją twojego rozumowania za chwilę może równie dobrze być argumentacja, że ktoś może dostać zawału na samą myśl. Nie brnę w to dalej. Dla ludzi którzy przeszli traumę związaną ze zdradą, ważna jest wiara w perspektywę uzyskania jeszcze jednej możliwości wyjścia z sytuacji, to w pewnym sensie stabilizuje emocjonalnie i tworzy podkład pod świadome uczestnictwo w terapii... Jeśli zakładam temat i jedna albo dwie osoby się z niego nabijają, to te osoby mogą być idiotami a mój temat normalny. Jeśli zakładam temat i nabija się z niego KAŻDA osoba, która go odwiedza, a odwiedza go ze 20 osób jak nie więcej, to warto się zastanowić, czy z moim tematem wszystko w porządku. Zwróć uwagę, że ja się o ten temat tu nie prosiłem. no wlasnie to mnie ciekawi, na moje pytanie trener nie odpowiedzial Skutkiem ubocznym jest to że ludziom zaczyna się to podobać... tyle że nie w ukryciu. Na szkoleniu co prawda o tym nie było.. ale nie było też jak widać o defloracji -- 13 lis 2012, 02:26 -- "...ten sposób terapia działa oczyszczająco i sprawia, że człowiek przestaje się oszukiwać, że w ostatecznej konsekwencji zdrady chodzi o coś więcej niż tylko o inny seks." "...wykazały, że istnieje silny związek pomiędzy naturalnym popędem człowieka a potrzebą życia stadnego. Kliknij tutaj aby zobaczyć rozwinięcie i uzasadnienie. W skrócie chodzi o to, że człowiek nie jest istotą seksualnie monogamiczną" Wierzymy albo nie. ", natomiast tym, co odróżnia go od zwierząt są uczucia wyższe, takie jak miłość, zaufanie i poczucie emocjonalnej bliskości." To wiemy.
  19. s.e.x.trener

    Witam,

    Jakbyś mógł - daj źródło. Ten temat mnie "zjada" (w sensie poznawania ludzkiego mózgu) Generalnie chodziło o matrycę iluzoryczną w umyśle, to było w jakimś kontekście marketingowym. Jutro poszperam gdzie to było bo już dzisiaj za późno. Dlatego, że zadaję poważne pytania w lekki sposób i bardzo nie lubię takiego sposobu pisania - naszpikowanego "mądrymi" słowami - jaki zaprezentowałeś parę postów dalej. Ok. Ja też nie lubię jak ktoś zadaje normalne poważne pytanie a za chwilę pojawia się 11 stron idiotycznych komentarzy. Popatrz na to z mojej strony. Nie było z tym problemów. Najprawdopodobniej chodzi o to, że nie zgłaszają się ludzie, którzy obawialiby się w tej sytuacji o swoje zdrowie. W sumie każdy przecież potrafi to sam ocenić. Generalnie jest kilka podstawowych zasad terapii: 1. Priorytetem terapii cudcol jest zachowanie i umocnienie integralności podstawowego związku. 2. Partner wybierany do terapii, musi uszanować priorytet integralności podstawowego związku i być pozbawionym chęci przejmowania psychicznej, fizycznej oraz materialnej kontroli zarówno nad podstawowym związkiem jako całością, jak i nad każdym z partnerów w nim z osobna. 3. Jeśli ktokolwiek z partnerów ma potrzebę bycia zdominowanym lub dominującym w jakikolwiek sposób, musi się to odbywać za świadomą zgodą wszystkich zaangażowanych w terapię, przy czym priorytetem jest zasada numer 2, zakazująca wywierania jakiejkolwiek presji. 4. Terapia cudcol jest uzasadniona, dopóki jej rezultaty prowadzą do zwiększenia integralności podstawowego związku. 5. Dobrze jest, gdy niepożądane doznania towarzyszące terapii, są konsultowane z pozostałymi partnerami na bieżąco, a następnego dnia z trenerem. 6. Partner uczestniczący w terapii cudcol musi mieć świadomość, że w celu zachowania i umocnienia integralności podstawowego związku, partnerzy w nim, mają prawo zwracać największą uwagę na siebie. Generalnie coś w tym jest co piszesz, bo w praktyce wiele osób w konsekwencji terapii wędruje na erotyczne fora.
  20. s.e.x.trener

    Witam,

    To już zostało wiele razy przetestowane. Bez tego nie byłoby podstaw do wprowadzania tego w życie. Są również pewne zasady postępowania, tzn. osoby uczestniczące w terapii po wstępnej rozmowie z trenerem rozumieją potrzebę panowania nad skrajnymi emocjami w takiej sytuacji. Vian, jeśli mogę na "Ty" a nie czuję się z tym specjalnie komfortowo.. nie mogę w ten sposób uczestniczyć w rozmowie, że czasem zadajesz poważne pytanie a w innych postach się nabijasz. Coś jak rozdwojenie jaźni.
  21. s.e.x.trener

    Witam,

    Kontroluje swoją zazdrość, do momentu, kiedy pojawi się podniecenie na widok seksualnego aktu z udziałem partnerki/partnera. W momencie kiedy pojawia się pożądanie, zazdrość przestaje mieć rację bytu. Jedna prowokacja za 11 stron. Matematyka nie emocje.
  22. s.e.x.trener

    Witam,

    Ostatnio gdzieś czytałem, że ludzki mózg ogranicza sam w sobie poznanie, blokując wewnętrznie dowolność logiki myślenia, pomimo, iż obiektywnie, nie powinno być błędów w myśleniu, jeśli jakakolwiek logika jest zachowana. Problem jest w tym, że mechanizm ludzkiego mózgu zakłada, że logika musi być jednotorowa. Blokada rozumowania pojawia się w momencie próby weryfikacji czegoś, co zdefiniowane zostało uprzednio, a przyczyną blokady jest zapewne fakt, że pierwotna definicja była wyznacznikiem do dalszych rozważań. Kierując się tym tokiem myślenia, jeśli ponowne rozważanie czegoś jest potrzebne, oznacza to, że cały szablon myślowy wypracowany w dalszej kolejności był niewłaściwy. Jednak taka świadomość powoduje straty emocjonalne, nakłaniając jednocześnie ludzi do zachowywania się na poziomie małp. Powoduje też ograniczenie możliwości analizy uwarunkowań podświadomych - co sprawia, że ludzie są bardziej podatni na oszustwa i emocjonalne szantaże. Generalnie chodzi o to, że terapia Cudcol bazuje na ludziach którzy są zbyt pochłonięci problemami żeby ta zastępcza otoczka u nich funkcjonowała, ale oczywiście może z powodzeniem funkcjonować na internetowych forach... nie szukam tutaj klientów. Zostałem zapytany przez osobę która ma kilka tysięcy postów, tymczasem się okazuje że macie tu właśnie małpi gaj. Pod tym względem to forum jest rzeczywiście wyjątkowe i przebija nawet śmietnik na o2.
  23. s.e.x.trener

    Witam,

    Kolokwializując w sensie teoretycznym, tak. W konsekwencji cały smak zdrady ulatuje w niebyt, po tym jak okazuje się że najbardziej smakowało jej ukrywanie przed partnerem. wytatuowanego pana.. odpicowaną moderatorkę... kogo tam kto sobie chce Ciekawe że ten temat tak na tym forum rusza...
  24. s.e.x.trener

    Witam,

    Pomysł na biznes nie mój, takie są sugestie marketingowe opracowane przez twórców programu. To samo już w kilkunastu miejscach na świecie funkcjonuje i się sprawdza. Zasady nic nie wspominają o jakości partnera dochodzącego. edit: w sensie że jest tutaj dowolny wybór.
×