Skocz do zawartości
Nerwica.com

kasiawaw

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia kasiawaw

  1. witajcie. jestem nową osobą, przeczytałam tutaj kilka postów i postanowiłam się podzielic swoją historią. otóż nerwica towarzysz mi już kilkanaście lat, tylko, że początki były łagodne, nawet nie sądziłam ze to może być to. 4 lata temu straciłam ciąże, wylądowałam potem na terapii, objawowo nie było tak źle, ale potrzebowałam pomocy bo strasznie to przeżyłam. potem była wymarzona ciąża, dziecko i przyszedł na mnie jakiś kryzys, bo czułam że nie sprawdzam sie jako matka. no ale szłam do przodu. po 2 latach przeprowadziliśmy sie do swojego domu, zaczeły się dziwne relacje z mężem, potem nakryłam ze pisze z jakąś kobietą niezliczoną ilość smsów, doszły kłamstwa i ogólnie atmosfera zrobiła się beznadziejna:( u mnie wystąpiły objawy nerwicowe, w postaci ściskania w brzuchu, nerwowości i lęku. zaczęłam chodzić na terapię. zaczeło sie uspokajać, a ponieważ terpia była prywatnie, po 4 miesiącach zrezygnowałam bo czułam sie dobrze.sprawy zaczęły się prostować i wydawało sie ze nie może być lepiej,. natomiast od września mam nawrót:( i to z mega dawką objawów. były ściskania w brzuchu, które mnie wykańczały, bo brakowało mi tchu, byłam ciągle spięta i rozdrażniona. ale sprawy zaczęły mi sie wymykać spod kontroli, doszły zawroty głowy, uczucie ciągłego niepokoju, zimnych dłoni i stóp, kompletny brak koncentracji, ciągłe zmęczenie. u psychologach po testach okazało się, ze mam wyniki - o dziwo! - są lepsze niż te sprzed ponad pół roku. ale objawy bardziej ostre. teraz doszły mi uczucia drętwienia głowy, uczucie przelewania sie w głowie ciepłego płynu, jakies doznania jakbym w głowie miała spięcia elektryczne, zaczęły mi drętwieć i mrowieć palce u rąk i nóg, i tak jakby brak czucie czy obumarcie palców. uczucie okropne, od razu przywołujące u mnie myśl o wylewie. pozatym zaburzenia widzenia, widzenie przez mgłe, uczucie ciągłego kołysania, odrętwienia całego ciała, napięcia, stanu lęku - takiego, że nie da się wytrzymac. często mam wrażenie ze mam zatrzymanie krążenia, bo wypatruję u siebie żył i zauważyłam że przy atakach zył sa bardzo mało widoczne i stąd rodzi się w głowie myśl, że krew nie krąży:( częto miewwam uczucie jakbym zaraz miała zemdleć, robi mi sie słabo i czuje że odpływam i nie mam krwi w twarzy, bo robi sie blada, człowiek boi się, ma lęki ale niewie o co chodzi bo to jakby nieuzasadnione. no i ta bezradność, poczucie że się jest nic nie wartym, beznadziejnym i zdominowanym przez objawy. Ta głowa to teraz mój najczulszy punkt, bo te "przelewania" to takie straszne uczucie, że człowiek sobie wyobraża że ma jakiegoś guza czy Bóg wie jaką chorobę. te napady zdarzają mi się bardzo często, w pracy jest najgorzej, bo człowiek tymbardziej sie nakręca,niechcąc dać po sobie poznac. póki co nie biore tabletek, ale zamierzam pójść do lekarza bo bez tego nie egzystuje:(
×