HEJ...........
Nie rozumiem dlaczego psychiatrzy nie informują o ewentualnych skutkach ubocznych. Tymbardziej, że mogą one utrzymywać się do końca życia po odstawieniu:(
Ja też mam bardzo obniżone libido... nie odczuwam takiej przyjemności, zupełnie nic. Zaczęłam brać leki w 2007roku te z SSRI i SNRI.
Teraz biorę tylko mirtazapinę 15mg na wieczór... Lekarze chcieli mi zapisać dodatkowo Paroksetynę na dzień, ale ja nie skorzystałam, i teraz widzę, że dobrze zrobiłam...
Nawet tę mirtazapinę chciałabym odstawić.
Ci psychiatrzy są bezkarni widzę, i jak potem coś jest nie tak, to zrzucają na depresję lub jakieś zaburzenia, i są usprawiedliwieni...
Brzydzę się już tymi psycholami, i moim największym marzeniem jest odstawić mirtazapinę, i nie korzystać nigdy więcej z wizyt psychiatrycznych.
Mam nadzieję, że przyjdzie im zapłacić kiedyś za to, że zaszkodzili wielu osobom, jeśli robią to świadomie...
Pozdrawiam,
Migotka