Skocz do zawartości
Nerwica.com

julian1973

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez julian1973

  1. Dzisiaj na dworze była taka piękna pogoda: ciepło i słonecznie. Miałem iść ma działkę, do parku, jednym słowem "być w ruchu". Niestety, ale jak to mi się ostatnio zdarza, nie chciało mi się nigdzie wychodzić: czułem lęk, niepokój,zniechęcenie i smutek. Czasami ciężko z wyra się ruszyć - też tak macie? Kiedyś byłem bardziej "energetyczny", a teraz to
  2. julian1973

    Depresja a libido

    Witam Od co najmniej 2 miesięcy borykam się z, moim zdaniem, łagodną depresją. Objawia się ona u mnie: smutkiem, lękiem, brakiem energii, sennością ( do godz.12), znużeniem, poczuciem pustki, brakiem zainteresowań np. zanik chęci do tworzenia muzyki, jak to było kiedyś itd Do tego dramatyczny spadek libido: zero chęci na sex i/lub trudności ze wzwodem. Od 2 tygodni biorę asertin i jest nieco lepiej tzn mniej lęku, więcej energii,a ale poza tym bez zmian. Dołuje mnie moje kiepskie libido, bo chociaż tym bym sobie poprawiał nastrój, a tu padaczka. Podobno po tym leku może się poprawić, ale jak na razie nie widać żadnych efektów. Jak sobie radzicie w tej sferze, stosujecie jakieś suplementy? pozdrawiam Teraz słucham Kevina Kendle w utworze Fuchsia z płyty Flowers. Jak go słucham, to mi się chce, tyle w nim piękna, głębi, melancholii i tego czegoś, co trudno wyrazić. Jest ten wykonawca np. na https://www.spotify.com/pl/
  3. Witam! Nastały pochmurne dni i mój nastrój coraz bardziej dołuje. W tym okresie zaczynam cierpieć na depresję sezonową, spowodowaną brakiem słońca. Co myślicie o fototerapii ( lampy antydepresyjne ) ? Jak polepszacie sobie nastrój w takie dni i generalnie na co dzień? Ja np. lubię oglądać dobre filmy, słuchać muzyki i gram na syntezatorze. Też czytam, najchętniej książki ambitne. Do tego dobre jedzonko i sex. Mam akwarium i lubię podziwiać rybki. Jest tylko jedno ale? Są dni, że nic mi się nie chce, a nawet jak się za to zabieram, to nie daje mi radości. Ciekawe, od czego to zależy? Też tak macie? Najchętniej wtedy śpię, ale trzeba iść do pracy, jak np. teraz na noc. To będzie trudny tydzień, bo nocki rozregulowują mnie psychicznie. W ciągu dnia będę senny i drażliwy, no i to totalne zniechęcenie i przygnębienie. Dobrze, że mam kochaną przyjaciółkę( partnerkę), z którą mogę na co dzień porozmawiać, bo bez rozmowy to byłbym smutny i pusty. Pozdrawiam
×