Mnie też to cholerstwo dopadło, ale walczę z tym. Świetne przykłady podała wysłowiona, mam podobne. Zawsze planuję dzień, od rana do wieczora + nagrody za wykonane zadania. Nie zapominajcie o afirmacji, codziennie po kilkanaście razy dopingujcie się przed lustrem, brzmi głupio, ale naprawdę pomaga. Poza tym czytajcie dużo książek o motywacji, zarządzaniu czasem, a na pewno pozbędziecie się tego ustrojstwa.