impermeable
-
Postów
214 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez impermeable
-
-
witam
wlasnie wrocilam z pracy i cwicze :)
chociaz mam ochote na jakis spacer moze pozniej...
-
Dzien dobry :) u Nas jako tako z pogoda, ale ja zawsze staram sie patrzec pozytywnie i przynajmniej nie bedzie mi tak bardzo szkoda siedziec w pracy :)
Milego dnia
-
zmienny, powodzenia zycze;)
ja lece lulu
milego wieczoru
pozdrawiam
-
zmienny, az sie boje zapytac do jakiego treningu Cie zmotywowal
-
zmienny,a co sciagasz dobrego? ostatnio to mi sie wydaje, ze wszystkie dobre juz obejrzalam
a ja mialam isc spac, ale sciagam muze i czekam, az sie zmecze porzadnie
-
zmiennymleko ble ;p
przypominasz mi mojego kolege- tylko, ze on tyle pepsi wypijal dziennie, heeh
wogole to co my tu robimy? juz dawno po 23 u Was
-
czujesz sie lepiej na diecie? bo ja zdecydowanie :)
-
Lilith, czytalam w ksiazke o rysowaniu, ze wlasciwie nie istnieje cos takiego jak "talent"- mozna, nawet bez predyspozycji, jakos sie tego albo nauczyc, wycwiczyc albo pojac. cierpliwosc i ciezka praca sa bardzo wazne, niektorym ludziom takie rzeczy czasem przychodza od reki i to chyba nazywane jest "talentem". ale dobra robota, mimo wszystko
-- 14 kwi 2013, 22:06 --
Lilith , 2000 w kilka godzin lub dni? Moje były na 1500 i w ciągu 2 miesięcy ich nie ułozyłamJa studiuje finanse i rachunkowość, studia związane z moją pracą ale prawie w ogóle mnie nie interesują
ona jest najlepsza poprostu
-
a reszta z Was co uklada? pomysl mi przypadl do glowy i wlasnie szukam
-
zmienny, az tak nie planuje wygladac, choc moze czulabym sie duzo lepiej :) chce tylko troche wyrzezbic brzuszke. a robie to, bo musze robic cos systematycznie, miec jakas dobra, zdrowa wkrete. stosujesz diete tez?
Lilith, widze, ze origami to w Twoim przypadku nie jakies amatorskie hobby- naprawde jestes dobra w tym, dziewczyno! gratuluje;) co zwycieza- wrodzony talent czy cierpliwosc wystarczy?
-
Lilith, mialam ekonomie, towaroznastwo, marketing, prawo pracy wlasnie, badania rynkowe- fajna sprawa, lubialam to. tzn. moze i jest mnostwo teorii, ale przynajmniej pozwala zrozumiec sposob, w jaki funkcjonuje rynek. a u Nas na zajeciach mielismy te przedmioty tak poukladane pod zakladanie wlasnej firmy. sprawia Ci nauka przyjemnosc? to, ze umiesz to chyba na pewno :) ja chyba nie mam cierpliwosci do origami. rysuje i to mnie wycisza, sprawia, ze czas plynie tak jakby z boku. a pochwalisz sie jakas swoja praca?:) dziekuje za wsparcie :) mam nadzieje, ze zleci. i wiem, ze za duzo marudze. przepraszam.
-
nie wiem, czy ktos juz dodal, ale pewnie tak:
-Zeitgeist (wszystkie czesci)
-Podroz Na Kraniec Wszechswiata (o Wszechswiecie, pierwszy i najlepszy jak dla mnie, najlepiej obrazuje)
-Bitwa o Czarnobyl
-
zmienny, ja rzezbie brzuch i nogi a oprocz tego joga. czyli tez wszystko po trochu :)
-
Właśnie skończyłem oglądać najlepszy serial jaki do tej pory powstał. Six feet under Genialny!
z tego, co slyszalam i przeczytalam to brzmi, wyglada dosc ciekawe, ale czy nie jest apropos swojej tematyki troche dolujacy?
moj ulubiony to Grey's Anatomy
-
Lilith. z checia bym sie czegos pouczyla co studiujesz? i czego planujesz sie uczyc? origami co tam kombinujesz ciekawego? dostalam kiedys kwiat lotosu z origami- pracochlonne jak widac bylo ale prezentuje sie cudnie :) smutno mi, bo moj polecial do PL do nastepnego wtorku a ja jakos kiepsko sobie z tym radze.
zmienny, jeszcze sobie jakis film wkrece chociaz ostatnio ogladalam dobry, klimatyczny film, ale nie kazdemu sie spodoba- Kraina Traw. dziwny. i az strach pomyslec, ze takie rzeczy sa gdzies tam na swiecie na porzadku dziennym... z seriali to jakos juz dwa tygodnie nie dodaja moich ulubionych a ja uparciuch jestem i raczej ciezko mi sie przekonac do czegos nowego. ale dzieki :)
-
Mushroom, a co cwiczysz? tez dzis nie cwiczylam...
-
Saraid, kolorowych snow.
Lilith a planujesz cos? bo ja to bym sie najchetniej zakopala pod koldra i wyla. nawet jesc mi sie nie chce. ale ostro ogladam kabarety heeh macie jakies ulubione?
zmienny, tez slyszalam, ze dosc dobry ale ja np. nie moglabym ogladac, bo sie boje latac
-
Lilith, witaj. ja sie staram jakos wkupie trzymac :) a u Ciebie co slychac?
Saraid, widzialam sie wczesniej z kumplem doslownie na chwile, bo wiem, ze nie wytrzymalabym sama, bylam o krok od ataku paniki. powiedzialam to mojemu, jak sie juz odezwal ale nie moze tego zrozumiec On widzi to tak, ze ledwo wyjechal a ja z innymi sie umawiam. i to mnie najbardziej boli. rodzina w PL a znajomych jak na lekarstwo tutaj...
-
wiec nie wiem, jak ja ten czas przezyje jestem w dolku. doradz cos, please.
-
jak to zrobilas? dlugo Ci to zajelo?
-
wiem, nie powinnam. mam nadzieje, ze bede pracowac codziennie, zeby nie miec czasu na myslenie.
chcialabym sie nauczyc umiec byc sama...
-
tak tez myslalam... rolki, rysowanie, joga, filmy... ale najbardziej boje sie, gdy bede miec wolne, zwlaszcza w tygodniu...
-
wiem, potrzebujemy troche odpoczac, ale nie wiem poprostu, co ze soba zrobic... zjaralam sie, ale bylo jeszcze gorzej. dalej... nie wiem. jakos ciezko sobie ten czas wyobrazam.
-
dziekuje;) chociaz ja juz tylko chce wtorek... sama bylamw PL niedawno na 10 dni ale bylo mi latwiej. teraz zostalam tu bez Niego:(
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
w Nerwica lękowa
Opublikowano
witam
sama do konca nie wiem, czy kwalifikuje sie do nerwicy lekowej. u mnie to wyglada tak, ze panikuje wtedy, kiedy jestem sama. z reguly tak to wyglada, ze dobijaja mnie mysli, ze jestem sama (np. nawet wtedy, kiedy moj chlopak nie moze sie ze mna spotkac w danym dniu albo wieczorem). nie wiem, dlaczego. i to przewaznie chodzi wlasnie o partnera. wiem, ze mnie kocha i chce byc ze mna. nie mam wiec pojecia, skad to sie bierze. mam wtedy ochote gdzies biec, czuje niewyslowiony smutek, ale taki, ktory kaze mi cos robic. nie potrafie usiedziec w miejscu. musze gdzies wyjsc, cos zrobic, z kims sie zobaczyc, sama nie potrafie. moj facet wyjechal na urlop do PL do przyszlego wtorku. wczoraj byla masakra, ale dlatego, ze sie zjaralam a nie powinnam. dzisiaj po pracy tez chwile. wzielam prysznic i czuje sie troszke lepiej. nie wiem, co to i nie wiem, jak sobie z tym radzic to nie jest zwykla tesknota. czuje wtedy, jakbym za chwile miala stracic rozum i tylko Jego obecnosc moglaby mi pomoc sie uspokoic. a tu jeszcze tydzien