Skocz do zawartości
Nerwica.com

impermeable

Użytkownik
  • Postów

    214
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez impermeable

  1. a co Wy myslicie wszyscy, ze ja tego nie wiem? ze powinno sie miec swoje zycie itd? zadne z Nas nie narzekalo nigdy. po prostu teraz, kiedy jest w PL i po tym wszystkim, co przeszlismy, przez moja chorobe, de facto... teraz potrzebuje Go bardziej, niz kiedykolwiek. mam z tym ogromny problem, napady paniki etc.

    to tak, jakbym ja Wam mowila, ze nie ma sie co dolowac i latwo jest zaczac zyc pelnia zycia bez zadnych problemow psychicznych. po prostu sobie nie radze bez Niego aktualnie, koniec kropka.

    jesli wiem, ze wszystko jest w zwiazku ok to potrafie zyc swoim zyciem i daje zyc drugiej osobie. ale w chwilach, kiedy cos jest nie tak nie potrafie czekac z zalozonymi rekami.

  2. zmieni mi sie, jak bedzie dobrze miedzy Nami. On jest dla mnie calym swiatem, nie przezyje Jego straty..

    kryzys? powiedzial, ze nie wie, czego chce...

     

    Kolesia, który mi tak mówił posłałam na drzewo (miał tendencje do łapania dwóch srok za ogon). Nie powiem, było mi ciężko, też uważałam, że jest całym moim światem, bla bla bla, jak to wszystko bym dla niego zrobiła... Ale;) No poszłam po rozum do głowy, bo nie był tego wszystkiego wart. I jest mi teraz lepiej bez niego niż było z nim.

    Wiem, że to trochę inna sytuacja niż Twoja, ale chodzi mi o to, że teraz wydaje Ci się, że nie możesz bez niego żyć, a uwierz, że da się. Każdego faceta da się zastąpić.

     

    nie sadze. nigdy tak nie czulam. nigdy nie bylam taka szczesliwa. nie dziwie Mu sie, bo przeszlismy przez pieklo. On tez jest w fatalnym stanie przez to wszystko. nie dawalam Mu spokoju, musialam byc z Nim non stop, bo inaczej panikowalam.

×