Witam. Jakie to przykre że człowieka spotyka coś tak strasznego. Ciężko o tym pisać, mówić.
-- 05 lis 2012, 01:06 --
Opisałam już swoją historię ale coś musiałam źle kliknąć bo jej nigdzie nie ma. Jestem ofiarą próby gwałtu i gwałtu. Jak chodziłam do szkoły podstawowej zostałam napadnięta przez sąsiada. Wsuną mi język do ust, czułam odór alkoholu. Rękę wsadził mi między nogi i próbował zedrzeć majtki, udało mi się uciec. Nigdy nikomu o tym nie mówiłam, nawet mamie. Nie mogłam dojść do siebie kilka lat, lecz po około dziesięciu latach może dwunastu zaczęłam w miarę normalnie funkcjonować, miałam jakieś 22 lata, wychodziłam do ludzi, chodziłam na domowe imprezy. Na jedną z takich imprez która była u znajomego z pracy zostałam zgwałcona. Nie pojawił się nikt prócz jego jednego znajomego, był pijany jak przyszedł, wypił jeszcze jedno piwo i zasną i wtedy to się stało. Koszmar powrócił. Niebawem po tej sytuacji zrezygnowałam z pracy. Brałam tabletki uspokajające. Słabo pomagały. Po czterech latach poznałam chłopaka, on o niczym nie wie, myślę że tak jest lepiej, jesteśmy razem do tej pory i mamy dziecko, ale ja nie jestem sobą, cały czas boję się że to się powtórzy. Jestem znerwicowana na zmianę z depresją, a najgorsze jest to że dziecko czuje moje huśtawki nastroju i musi przez to przechodzić razem ze mną.