Witam.
Nie wiem czy w ogóle jest sens pisania o sobie tutaj, nie wiem co mi jest. Czuję że jestem inny ale nie wiem na czym polega ta moja inność i czym jest spowodowana i jak sobie z tą innością radzić. Nawet nie wiem czy w odpowiednim dziale to piszę.
Jestem z 81', mieszkam z rodzicami są od dawna na emeryturze. Od bardzo dawna ze mną jest coś nie tak z każdym dniem jest coraz gorzej.
Nie mam własnej rodziny, dawniej bardzo chciałem mieć, a teraz już mi na tym nie zależy, bo chyba w moim wieku to troszku jest późno. Pracuję na 3 zmiany ostatnio po 12h i w zasadzie w każdą sobotę.
Pomimo że mieszkam z rodzicami to czuję się samotny, momentami czuję że straciłem sens życia, uważam że jestem nikim. Często się denerwuję, stresuję, wiecznie jestem zmęczony, na nic nie mam ochoty, czasami mam uczucie że się trzęsę, mam ochotę płakać. Moi rodzice są z tych osób co robią problemy z niczego, zamiast olać sprawę to się pokłócą raz lekko raz - jest głośno. W tedy zaczynam się cholernie stresować, takie sytuacje są może raz na parę tygodni. Może to dziwnie zabrzmi ale mój pokój traktuję tak jak by "azyl" ucieczka od rzeczywistości. W pracy jestem innym człowiekiem, żartuję śmieję się jestem raczej opanowany na każdą sytuację, wracam do domu rodzice się śmieją po prostu są normalni a ja już się denerwuję, stresuję, kładę się spać zaczyna mnie ogarniać uczucie że chce mi się płakać, zaczynam się lekko trząść jak pomyślę że nic nie osiągnąłem w tym cholernym życiu.
Mam bardzo fajnych znajomych, których z każdym tygodniem ich unikam. Dawniej lubiłem czytać, teraz nie potrafię się skupić - w zasadzie na niczym nie mogę się skupić.
Często uciekam w świat fantazji filmu - oglądam często aby tylko uciec. To co teraz napiszę to nie wiem czy to jest normalne, w ostatnim czasie oglądam zdjęcia erotyczne w internecie tylko same kobiety i zdarza mi się że się masturbuję ale nie zawsze, czasami bez przyczyny to robię - osobiście uważam że to nie normalne jest i z tego powodu mam poczucie winy.
Często w nocy się budzę i nie mogę usnąć a później w pracy mam uczucie zmęczenia.
Nie jestem palaczem, piję 3 kawy dziennie, czasami napiję się piwa ale raczej unikam. Często czuję że serducho mnie kuje. Uważam się raczej za normalnego, ale czy na pewno nim jestem? Kiedy mam uczucie że jestem nikim i nic nie znaczę w tym świecie.
Przepraszam że tyle pierdół napisałem, w cale się nie zdziwię jak nikt nie odpisze. A jeśli kto kol wiek to przeczytał to bardzo dziękuję.
Pozdrawiam, inny2012