Witam,
Co prawda ja nie mam nerwicy lecz mój partner ją ma. Poznaliśmy się 4 lata temu. Na początku nic nie wskazywało na stan w jakim jest z biegiem czasu jego ataki zaczęły się nasilać, stał się agresywny, walił ręką w stół, krzyczał a do tego doszło do skurczy mięśni cały zesztywniał i miał trudność w wymowie. Zaczynam się go bać. Nie chodzi tu wyłącznie o mnie - mam dwoje dzieci, które to widzą. Jak pomóc mu aby panował nad sobą, byle błahostka jest powodem do kłótni. Czasami mam tego zwyczajnie dość.