Skocz do zawartości
Nerwica.com

ptasiek

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ptasiek

  1. czy lek ten powodował u Was jakieś zaburzenia seksualne? Czy po 1-2 tyg. powinny ustapic efekty uboczne, czy część z nich może sie pojawiać ciągle?
  2. ptasiek

    witam

    cześć wszystkim, dzięki za sytą odpowiedz Dzejem. Dziś odbylem piewszą wizytę u psychiatry i było całkiem milo. Pani wypytała o co trzeba i fajnie się ogólnie rozmawiało. Tylko niestety tego co mi przepisała nie mogę brać (Paxtin), bo po tym co przeczytałem w opiniach tego leku na tym forum to muszę z niego zrezygnować. Niestety mam taka pracę i obowiazki ktorych nie mogę przerwać na tydzień lub dwa, a bezsenność to dla mnie coś co nie może mieć miejsca. Więc ewentualnie jakaś psychoterapia lub wizyty u psychologa cos pomogą miejmy nadzieje
  3. ptasiek

    witam

    Dzięki wielkie za krzepiace słowa. A mam pytanie/a: czym się różni psycholog od psychiatry i czy psycholog może przepisać leki czy daje tylko skierowania do psychiatry. Czy jak się idzie do takiego specjalisty to czy można być pewnym ze wszystko bedzie dyskretnie, np. czy jak będę używał legitymacji ubezpieczeniowej ojca to czy dowie się że byłem w takim miejscu. A jak sie czujecie na lekach w pracy lub w szkole...da się jakoś wytrzymać i normalnie mysleć i gadać?
  4. ptasiek

    witam

    Witam wszystkich forumowiczów:) od jakiegoś czasu przeglądam to forum i czuje że mam podobne problemy. Jeszcze nie byłem nigdy u psychiatry ani się nie leczyłem z żaden sposób ale chyba będę musiał gdzieś się udać. Nie wiem dokładnie jak nazwać moją dolegliwość ale wszystko zaczęło się chyba już bardzo dawno (miewałem kiedyś często myśli samobójcze) a od dwóch lat miałem momentami ciągłe sytuacje stresowe (na studiach, w pracy itp.), które chyba teraz tylko pogorszyły moją sytuacje. Może ktoś ma podobne dolegliwości: ciągłe (srednio co dwa dni) bóle głowy, na które pomaga tylko dawka 4-6 ibupromów naraz:/, łzawe oczy (to mnie najbardziej wkurza, bo jak założe okulary przeciwsłoneczne to jakoś mi łatwiej z ludzmi gadać), zmęczenie, nieraz senność i chyba jestem dość wrażliwy jak na faceta (heh, mogę się pozytywnie nad czymś rozkleić):) itp. Przez to wszystko w pracy nie jest łatwo bo jestem raczej małomówny i często trudno o zwykłe "cześć", nie udało mi sie ukończyć studiów mimo że z nauką tak żle nie było tylko z samopoczuciem. Nie chciałbym ładować w siebie chemii i brać leki przez połowe swojego życia, ale czuje że będzie to konieczne. Co byście mi poradzili, bo jak jesień przyjdzie to będzie chyba nie fajnie:/
×