Witam wszystkich serdecznie!
A więc, od dłuższego czasu borykam się z pewnym problemem, lecz dopiero teraz uświadomiłem sobie jego wielkość i próbuję podając stosowne kroki.
Całą sytuacje opiszę w punktach, myślę, że będzie łatwiej.
1. Prokrastynacja i problem z nauką.
Wydaje mi się, że mam z tym problem. Kiedy tylko postanawiam zabrac się za nauke od razu zaczynam od niej uciekać. Nie tyle, ze szybko tracę zapał czy nudzi mi się. Po prostu nie mogę. Nie daje rady. Jakis straszny wstręt do nauki. Tymczasem moi rówieśnicy są w stanie poświęcać 5 godzin na jeden przedmiot. Dla mnie 30 minut to jest KATORGA. Kiedy zdarzy mi się poświęcić np. godzinę na naukę to naprawdę w duszy jestem z siebie dumny, lecz nadal świadomy tego jak mało czasu poświęciłem, a jak dużo to dla mnie znaczyło. Nie jestem w stanie sobie z tym poradzić, dlaczego tak jest. Przyznaję możliwe, że to po prostu lenistwo, ale nie aż w takim stopniu. Osoby leniwe mają motywację, są w stanie usiąc i nauczyć się na wazną klasówkę, a nie błędnie slęczeć nad ksiązkami, przez godzinę, opanowujac nikłą część materiału.
Kiedy
1. Uzależnienie od komputera.
To jest chyba najwazniejszy punkt. Jestem świadom, że jestem uzalezniony. Zaraz po powrocie ze szkoły siadam do komputera na dwie godziiny, czasem troche mniej. Jestem w stanie na chwilę od niego się oderwać, usiąść do lekcji, lecz to trwa 15 minut. Wracam i tak non-stop.
3. Problem z ułożeniem dnia i gospodarowaniem czasu.
Wracam ze szkoły około 16.00. Siadam do komputera i gram do godziny około 18.00. Jak po czasie biorę się za naukę, zaraz przysypiam, jest mi cięzko, więc znowu wracam do komputera. Takie błędne koło. Nie wiem dlaczego nie jestem w stanie po prostu grac przez 2 godziny, a potem przez 2 godziny uczyć się.
PS. Przepraszam za niedociągnięcia językowe, lecz klawiatura angielska (Win8) sama usuwa mi ogonki. -,-