witam,
jestem tu nowa, dostałam sympramol niedawno a zdecydowałam się na wzięcie jego dopiero dzisiaj.
po wszystkich komentarzach, miałam różne nastawienie do tego leku, a z moim totalnie antynastawieniem do tego rodzaju terapii, ledwo co zdecydowałam się go wziąć. Właściwie, to nieustający od prawie 2 tygodni ból głowy, zmusił mnie do wzięcia w końcu tego medykamentu. Ze strachem oczekiwałam swojej reakcji, próbując jednocześnie się czymś zająć, żeby w razie czego może "nie zauważyć" złej reakcji.
lek wzięłam godzinę temu i powiem szczerze...jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Senność, minimalna, ale za to jakiś taki luz i trochę plącze mi się język, poza tym zbiera mi się na głupkowate żarty i chce mi się cały czas gadać:) jednym słowem czuję się jakbym była na rauszu, tyle, że bez kręcenia się w głowie:)
mam brać przez miesiąc 0-0-1, na prawdopodobnie napięciowe bóle głowy.
pozdrawiam wszystkich serdecznie :)
agnieszka