w londynie,
prawde mowiac nie wiem jak sie do tego zabrac, tzn gdzie wlasciwie mam szukac tego psychologa, wiem ze sa jacys polscy lekarze, ale jezyk akurat to najmniejsza bariera,
stres, gdy czuje sie lepiej to tez mi sie wydaje ze to wszystko takie chwilowe, ze to stres i tyle, ale to nie tlumaczy tego ze jak mi jest zle to mam dziwne napady strachu przed doslownie wszystkim, od kilku miesiecy zawsze zle samopoczucie laczy sie z rzeczywistym bolem fizycznym, bardzo ciezko jest z czyms takim funkcjonowac.