Skocz do zawartości
Nerwica.com

optymistyc

Użytkownik
  • Postów

    38
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez optymistyc

  1. Dokładnie jestem tego samego zdania choć mój lekarz parę mięsięcy temu stwierdził że mam CHAD po diagnozie dłuższej. I bardzo mi chad przeszkadza w funkcjonowaniu. W obecnej pracy (ochrona sklepu z odzieżą) nieco zapominam o chorobie i dolegliwościach. Na dziś dzień jestem bardziej depresyjny i mam taki okres ostatnio z lekkimi przebłyskami dobrego nastroju ale generalnie dominuje pustka, niemoc, smutek (może zaciągnięte długi z przed miesięcy mają również swój negatywny skutek)
  2. Dokładnie jestem tego samego zdania choć mój lekarz parę mięsięcy temu stwierdził że mam CHAD po diagnozie dłuższej. I bardzo mi chad przeszkadza w funkcjonowaniu. W obecnej pracy (ochrona sklepu z odzieżą) nieco zapominam o chorobie i dolegliwościach. Na dziś dzień jestem bardziej depresyjny i mam taki okres ostatnio z lekkimi przebłyskami dobrego nastroju ale generalnie dominuje pustka, niemoc, smutek (może zaciągnięte długi z przed miesięcy mają również swój negatywny skutek)
  3. Ja w ogóle jakiś rok temu zacząłem przygodę przygodę z MLM (multi level marketing) i inwestycją w rozwój osobisty. Poznałem kilku ludzi z którymi się zaprzyjaźniłem i wspólnie zaczęliśmy przygodę sieciową. Nakręciłem się niesamowicie (tu się okazały pierwsze moje objawy CHAD). Najpierw wziąłem duży kredyt na szkolenie, potem jakiś mały na sprzęt sprzątający do domu, następnie wyprowadzka z domu (na puste nasze mieszkanie). Nie minęło 2-3 miesiące i nagle wszytko zaczęło się sypać, ciężka sytuacja finansowa dawała się we znaki i nastąpił dół. Po powrocie do domu zacząłem ciężką blisko pół roku walkę z deprechą. Po tym czasie znów ,,poszedłem w górę" wróciłem do MLM wziąłem kolejną pożyczkę ( w sumie mam ich 3) na kolejny biznes z nadzieją osiągnięcia czegoś w życiu no ale krótko to trwało zaledwie około 2 miesiące po czym sytuacja finansowo się nadwyrężyła i w tej chwili jestem ponownie lecz łagodniejszej a może subdepresji. Pracuje w między czasie i wtedy jakoś nie myślę tak o tym wszystkim. Moje pytanie jest takie : Czy może być tak że biznes sieciowy MLM może powodować u mnie CHAD lub sam ten biznes może być powodem Chada? zależy mi na odpowiedzi gdyż zaangażowałem się w ten biznes mocno dzięki
  4. Ja w ogóle jakiś rok temu zacząłem przygodę przygodę z MLM (multi level marketing) i inwestycją w rozwój osobisty. Poznałem kilku ludzi z którymi się zaprzyjaźniłem i wspólnie zaczęliśmy przygodę sieciową. Nakręciłem się niesamowicie (tu się okazały pierwsze moje objawy CHAD). Najpierw wziąłem duży kredyt na szkolenie, potem jakiś mały na sprzęt sprzątający do domu, następnie wyprowadzka z domu (na puste nasze mieszkanie). Nie minęło 2-3 miesiące i nagle wszytko zaczęło się sypać, ciężka sytuacja finansowa dawała się we znaki i nastąpił dół. Po powrocie do domu zacząłem ciężką blisko pół roku walkę z deprechą. Po tym czasie znów ,,poszedłem w górę" wróciłem do MLM wziąłem kolejną pożyczkę ( w sumie mam ich 3) na kolejny biznes z nadzieją osiągnięcia czegoś w życiu no ale krótko to trwało zaledwie około 2 miesiące po czym sytuacja finansowo się nadwyrężyła i w tej chwili jestem ponownie lecz łagodniejszej a może subdepresji. Pracuje w między czasie i wtedy jakoś nie myślę tak o tym wszystkim. Moje pytanie jest takie : Czy może być tak że biznes sieciowy MLM może powodować u mnie CHAD lub sam ten biznes może być powodem Chada? zależy mi na odpowiedzi gdyż zaangażowałem się w ten biznes mocno dzięki
  5. Witam. Parę miesięcy temu napisałem tu ostatni post dotyczący mojego ewentualnego chad-a. Po tych paru miesiącach postanowiłem odwiedzić owe forum gdyż zauważyłem ostatnimi czasy jakby spadek energii życiowej, towarzyskiej, itd. Od dziś zaczynam nową pracę o którą starałem się od jakiegoś czasu i nie chce aby ewentualny nawrót Chad-a pokrzyżował mi plany zawodowe. Ogólnie to w moim życiu dużo ostatni o się dzieje od ponad pół roku zajmuję się MLM, robię kurs na koparki, niestety jest parę kredytów do spłacenia. Zapewne nie jeden z Was mam podobną mniej lub bardziej historię i moje pytanie jest takie: Czy MY jako Chadowcy mając więcej na głowie jesteśmy bardziej narażeni na nawroty choroby bądź kiedy się leczymy i w trakcie leczenie może okazać się mniej skuteczne jeżeli mamy dużo spraw na głowie? Dzięki
  6. Zastanawia mnie długość mojego epizodu (prawie pół roku). Czy u Was również zmieniła się długość gdy po raz kolejny depresja wróciła. Chodzi mi oto że zazwyczaj epizod trwał góra 2 miesiące a ostatni epizod trwa już pół roku i nie ustępuje. I moje pytanie do Was to czy zdarzył Wam się o wiele dłuższy epizod niż wszystkie inne wcześniej?
  7. JA biorę już 2 miesiąc Anafranil ale nie wiem był moment pare dni była poprawa a na 3 dzień wróciło gorsze samopoczucie (pustka, smutek, zastój emocjonalny) i tak się utrzymuje mój nijaki obojętny na wszytko stan.
  8. optymistyc

    Lęk

    No ja tak ostatnio mam że kiedy czuję sie lepiej to chce robić rzeczy jak dawniej tzn spotykać sie ze znajomymi, wychodzić właśnie z domu, być aktywnym jak dawniej, zwłaszcza jak przyjdzie sobota tak jak dziś to mnie nosi żeby wyjść do knajpy czy na disco jak kiedyś i też nie wiem czy sobie coś wmawiam czy nie bo wiem że mam mieszane stany ,,raz na górze i zaraz w dół"
  9. amelia83 rozumiem Cie doskonale gdyż sam tak mam ale powiem Ci ze gorsze jest to kiedy poczujesz sie lepiej i masz wrazenie ze juz sie wyleczylas a to później okazuje się złudzeniem, ponieważ po tych pozytywnych chwilach przychodzi znów ten depresyjny dołek i okazuje się to jeszcze bardziej męczące.
  10. Candy14 Zastanawia mnie to bo nie moge czasami zrozumieć tych mieszanych stanów tzn dobre samopoczucie z gorszym tak na przemian
  11. Od jakiegoś dłuższego czasu mam wrażenie jakby wszytko działo się obok wrażenie jest jakby za jakąś warstwą niewiadomą wszyscy coś robią mają swoje zajęcia, a ja jestem jakby obok tego wszystkiego, bardzo dziwne wrażenie, przypomne że od około pół roku cierpie na depresje i chad. Nie wiem jaka bedzie przyszłość moja mam taką niepewną pustke co do przyszłości momentami to jest silniejsze ode mnie wtedy klade się w łozku i staram sie przespać ten stan a w chwili ,,lepszej,, jak mam czasem to staram się wykorzystać stan lepszy i coś robić, załatwiać, żyć ale zaraz potem bądź za dzien lub dwa znów przychodzi dołek - i tak w kółko Macieja. Dlaczego to się tak cały czas dzieje?
  12. Ghandi Na początku tego roku miałem dużo nowych zajęć biznesowych byłem nakręcony czułem się świetnie wtedy. Po paru miesiącach wszytko zaczynało powoli opadać w dół byłem coraz wolniejszy aż w końcu miałem pierwsze oznaki depresji (bóle somatyczne w klatce piersiowej z dusznościami). Na polecenie rodziny udałem się do lekarza (był to nowy psychiatra wcześniej był inny) a ten odrazu przepisał mi leki na wyciszenie i tak po dziś dzień chodze do niego. Obecnie biore Anafranil 150mg dziennie i Sulpiryd 50mg i mam tak właśnie że pare dni jest dobry nastrój a później opada mi w depresje i jest klapa. Pierwszy raz mam właśnie takie objawy i jest bardzo niekorzystne skutecznie wybija mnie zawodowo i wogóle.
  13. Witam. Mam taki niewiadomy problem. Mianowicie chodzi mi oto czy w wieku 29 lat i przeżywszy do tej pory kilka epizodów depresyjnych na przestrzeni ponad 10 lat może dojść do zmiany choroby z depresji na CHAD? Piszę o tym gdyż mój ostatni epizod objawił się CHAD-em a następnie przeszedł w depresje kilkumiesięczną po czym na zmianę odczuwam momenty dobrego nastroju (poprawy) po czym następuje spadek nastroju w depresyjny. Czy może być faktem to iż tym razem chodzi tu o CHAD. W chwili obecnej znów mam spadek nastroju gdzie przez ostatnie kilka dni miałem podwyższony i sądziłem że zdrowieje a tu znowu nastąpił spadek.
  14. monika tzn pewnie leki tu są główną przyczyną poprawy mojego stanu natomiast wiara dużo mi daje, wytrwałość i konsekwencja, cierpliwość. Cierpliwość właśnie dużo daje nie poddawać się chorobie.
  15. Chciało by się powiedzieć WRESZCIE :) i chyba tak powiem bo czuje się coraz lepiej powoli powoli do przodu pokonuje ten cholerny epizod. Pozostaje teraz trzymać kurs a wszystkim forumowiczom życzyć tego samego bo każdy z Nas tutaj miał bądź dalej ma te jakże niechciane objawy swojej choroby.
  16. pink _ hope No choruje na depresje mialem pare miesiecy temu kolejny epizod. Biore juz drugi miesiac 2 razy dziennie 75sr i do tego Sulpiryd 50mg dziennie teraz zobaczymy. Wcześniej bralem Citabax, ketrel.
  17. optymistyc

    Moj problem...

    Skontaktuje się z forumowiczem o nazwie Hamer on ma podobny problem który pokazałem jak rozwiązać. Pozdrawiam
  18. Według mnie powinnas sie udac do psychiatry na konsultacje ewentualnie do psychologa wczesniej. Ewidentnie potrzebujesz pomocy fachowej. Pozdrawiam
  19. Ja osobiście polecam szkolenie na którym sam pare lt temu byłem jest niesamowite. Jak coś zapraszam na priv.
  20. W swoim życiu miałem klika już epizodów depresyjnych. Przeważnie objawiały się one typowymi objawami czyli: brak zainteresowania dotychczasowymi zajęciami, smutek, spadek aktywności. Innym razem depresja objawiła się somatycznie czyli: duszności, bóle głowy, kłucie w klatce piersiowej. I każdy z tych epizodów trwał góra miesiąc półtora i jakoś dochodziłem do w pełni poprawy. Sprawa wygląda zupełnie inaczej teraz bo trwa już 5 miesięcy. Pod koniec wiosny tego roku rodzina zauważyła rzekomo dziwne zachowanie u mnie tj: manię, pobudzenie, nierealne myślenie, bardzo duże tempo życia. Rodzina stwierdziła że może to być CHAD. I wtedy rodzina poleciła abym udał się do psychoterapeuty na rozmowe, ta z kolei poleciła mi psychiatre na konsultacje co poparła rodzina a tym samym zmienił psychiatre który do tej pory od początku prowadziła mnie pani doktor. Zgodziłem się i udałem się do nowego o wiele młodszego lekarza. I tak chodzę do dnia dzisiejszego a leczenie dalej trwa blisko pół roku. Najpierw wprowadzał leki stabilizujące (Sulpiryd, Ketrel), później na 2 tyg dodał jeszcze Rispolept (najmniejszą dawkę), odjął ketrel, dodał Citabax, niepomagał więc zamienił na Anafranil sr75 i tak został przy czym Sulpiryd cały czas jest. Już mnie to na tyle męczy że czasami myślę o powrocie lub chociaż konsultacji z moją pierwszą panią doktor. I moje pytanie do Was jest takie. Czy kolejny epizod jaki mnie spotkał mając 29 lat może trwać tyle czasu już prawie pół roku wiedząc że poprzednie trwały klika tygodni czy może nowy psychiatra jest nieskuteczny w swoim działaniu i warto by odwiedzić swojego lekarza który leczył mnie od początku ? -- 21 paź 2012, 18:32 -- Widze ze nikt tu nie mial podobnej sytuacji ale jesli ktos sie znajdzie prosze o wypowiedz. Dzieki
  21. Ja biorę Anafranil już ponad miesiąc a od 2 dni 150mg dziennie (dwie tabletki) i Sulpiryd 50mg czekam az w koncu coś sie ruszy ze mna. Ciekawe czy ten Anafranil cos pomoze (oby)
  22. optymistyc

    Depresja objawy

    Dokładnie tak samo ja mam. Dzień jest dla mnie katorgą i wole najlepiej przespać do poznego poludnia i wtedy jest nieco lepiej. To jest okropne i męczące.
  23. Łazarz No właśnie ten Sulpiryd działa uspokajająco bardziej. No na początku ponoć on miał mnie uspokoić (byłem rzekomo pobudzony) ale teraz to już do przesady jestem uspokojony tak ze rano jak sie budze to po przyjęciu leków klade sie spowrotem do wyrka i do poludnia komar. Dość juz tego ile tak można. -- 17 paź 2012, 19:09 -- Wczoraj mialem wizyte u lekarza swojego. I niestety nie zmienil mi lekow tylko zmienil dawki. Kurde a taki bylem przekonany ze zmieni. Czyli dalej trzeba sie meczyć chyba ze ten Anafranil bedzie skuteczniejszy teraz skoro mam 2razy dziennie go brac. Zastanawia i bardzo meczy mnie to cale leczenie gdyz uwazam ze jest malo skuteczne albo ten epizod jest taki dlugi juz sam nie wiem.
  24. ladywind i tak chyba zrobie. Mam dość huz tego ,,placebo,,
×