Skocz do zawartości
Nerwica.com

mirek31

Użytkownik
  • Postów

    65
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mirek31

  1. mirek31

    Samotność

    samotnosc!,kiedys prubowalem oswoic ale to nie pies ona tkwi w nas predzej czy puzniej da o sobie znac,jak nie mamy pokrewnej duszy to nie ma nawet z kim cieszyc sie tymi codziennymi drobnostkami,nie poczujesz ze jestes dla kogos wazny i komus potrzebny a to niezbyt mile uczucie.Wszystkie dobre rady jak z tym zyc mozna schowac do kieszeni karzdy z nas jest inny i kazdy ma inne potrzeby.Bo chocbym byl nawet prezydentem a milosci bym nie mial jestem niczym beben PUSTY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  2. ile sie juz dobrych rad nasluchalem
  3. dobrze powiedziane jak chciec kiedy sie nie chce ,pewnie bede tak juz mial az do naturalnej smierci(skoku z mostu)
  4. tak czasem jest sa tez orzypadki odporne na leki
  5. juz to wszystko przerabiam pozytywne myslenie ale najbardziej brakuje ukochanej osoby z ktura mozna dzielic swoje radosci
  6. tak naprawde to juz mam tego wszystkiego dosyc lekarzy terapi lekow jestem juz zmeczony to trwa juz prawie 10 lat a postepow jak nie widac tak nie widac
  7. Moze faktycznie leki nie pomagaja a moze jestem juz taki popaprany na maxa
  8. Leki,leki,leki kiedys terapia ale teraz nie mam na to czasu praca na zmiany
  9. A jak tam z radoscia dnia codziennego,czy to tylko praca powrot do domu wpatrywanie sie w telewizor albo jakis punkt na scianie.Czy jest jeszcze radosc z kolejnego dnia,czy kolejny dzien to tylko zlo konieczne?????????????????????????
  10. czesc jest sila na nowy dzien wkoncu nowy dzien nowe wyzwania
  11. Meczy mnie juz strasznie ta deprecha lecze sie caly czas,a zle mysli co zrobic zeby nie wracaly,przytlumiaja caly pozytywny sens zycia nie umiem sie juz tego pozbyc
  12. Witajcie ja sie czujecie bo ja martwy za zycia pustka i samotnosc sa juz prawie nie do zniesienja
  13. Poznan Swarzedz Pozdrawiam wszystkich z nerwica i depresja
  14. Czesc mam na imie Mirek mam 31 lat i juz od paru ladnych latek mecze sie z ta straszna depresja.czasami nie chce mi sie juz zyc bo wszystko stracilo juz sens,nie ma juz sily nawet wstac z lózka,cieszyc sie zwyklymi rzeczami,a chyba najgorsza jest ta samotnosc,nie ma bliskiej osoby która by zrozumiala co czujesz i zaakceptowala takiego jakim jestes a jak bylo by wtedy lzej.Mam cicha nadzieje ze wszyscy którzy szukaja milosci i akceptacji w koncu ja znajda,czy nie bedzie wtedy latwiej! Na tym juz koncze pozdrawiam wszystkich serdecznie i goraco mam nadzieje ze sie wszystko ulozy,a nadzieje mimo wszystko trzeba miec w koncu to ona umiera ostatnia!!!!!!!!!!!!!!
×