Skocz do zawartości
Nerwica.com

hienaa93

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia hienaa93

  1. witam ponownie po tak długim czasie. zacznę od tego,że od ostatniego postu byłam u psychologa,który no cóż... olał mnie. tak obrócił moje problemy,że sprawił,że czułam się jeszcze bardziej winna. dzisiaj jestem na tabletkach od psychiatry- aktualnie Citabax 20 i na noc Deprexolet 10. niestety nie widzę u siebie żadnej poprawy. mam już zmienione tabletki (poprzednio Paxtin i Trittico) bo tamte również nie spasowały. i no coż skutki zazywania tabletek są takie,że jestem 3x bardziej agresywna,wszystko wyprowadza mnie z równowagi,wszelaka krytyka czy zwrócenie mi uwagi kończy się furią u mnie... i nie wiem czy tak to ma być...pani psychiatra obiecuje,że będzie lepiej a ja no cóż czuję się z dnia na dzień gorzej i jestem bardziej przybita i coraz to częściej zastanawiam się wkładając tabletkę do ust czy na pewno ją zażyć. boję się każdego nowego dnia. boję się otoczenia. boję się wyjść z pokoju w nocy. sprawdzam dom czy aby na pewno ktoś nie wszedł. mam okropne koszmary. nie potrafię się rano sama wybudzić. jestem rozłożona psychicznie i tylko ten wewnętrzny strach gdzieś we mnie zalega i nie jestem w stanie go pokonać. po pięc razy sprawdzam czy wyłączyłam żelazko,zakręciłam wodę czy gaz. powiedzcie mi czy to jest normalne? mówiłam o tych moich fanaberiach że wszystko sprawdzam kilkakrotnie i łapię się na tym ale jakoś to olała... lekarka stwierdziła u mnie nerwicę-biegunki,ostre bóle brzucha,chęć wymiotów,kołatane serca oraz depresję-przybicie,niechęć do życia... zauważyłam u siebie też że jem bez opamiętania... i widzę w tym jakąś radość... czy może to być jakieś zaburzenie odżywania ?
  2. Witam. Jestem tu nowa... i nie wiem od czego zacząć. Może zacznę od tego,że jak mam 18 lat (jeszcze przez kilka dni) również jestem w klasie maturalnej... Od początku roku szkolnego miewam nagłe napady płaczu nad którymi nie jestem w stanie zapanować. Zawsze starałam się być osobą optymistyczną teraz jednak z mojego optymizmu nic nie pozostało... Bardzo często nie potrafię złapać oddechu,mam mocne kołatania serca,zawroty,biegunki,bóle żołądka i naprawdę mocne bóle głowy. Natłok nauki (jako,iż jestem w technikum mam do zdania maturę i egzamin zawodowy) oraz kolejny raz oblane prawo jazdy... Nie daję z tym wszystkim rady. Cały czas chodzę zestresowana. Nie potrafię się wyspać czasami jestem agresywna i apatyczna... Najgorsze jest to,że NIE MAM wsparcia w rodzicach... Uważają mnie za osobę dorosłą ( i słusznie bo od 12 roku życia sama o siebie dbam-moment narodzin brata) ale nie interesuje ich nawet moje zdrowie... Od kiedy mam chłopaka a ówcześnie już narzeczonego rodzice totalnie odcięli się ode mnie. Brakuje mi ich... jednocześnie nie wiem czy nie stało się dobrze ponieważ mam różne traumy z dzieciństwa. Ojciec nie stronił czasami od alkoholu i do dzisiaj mam lęk przed mocnym przytulaniem jak on to robił i strasznie boję się ludzi pijanych (chociaż zaznaczam,że nie zostałam nigdy fizycznie skrzywdzona) . Za to zostałam wielokrotnie skrzywdzona psychicznie. Obelgi,ubliżanie,poniżanie... jestem córką,która miała być synem... I chociaż może to śmieszne to przeżywam to do dzisiaj. Brat jest schorowany (epilepsja,problemy z sercem,astma,bardzo mocna wada wzroku) na jego leczenie idzie dużo pieniędzy...W tym roku u mnie lekarze zaczęli podejrzewać niedocukrzenie... Na moje leczenie (wizyty u lekarzy) nie dostałam ani złotówki...boję się prosić o pieniądze bo ojciec czasami chce mnie w związku z tym ośmieszyć. Jestem całkowicie zagubiona. Boję się śmierci,boję się bólu a jednocześnie czasami miewam myśli samobójcze... Korzystam na chwilę obecną z wizyt u bioenergoterapeutki w przyszłym tygodniu mam wizytę u psychologa... boję się iść tam z takimi problemami bo nawet nie wiem co mi jest... Możecie jakoś pomóc ? Czego mogę się spodziewać na wizycie u psychologa ? Co może mi być ?
  3. Witam. Jestem tu nowa... i nie wiem od czego zacząć. Może zacznę od tego,że jak autorka postu mam 18 lat (jeszcze przez kilka dni) również jestem w klasie maturalnej... Od początku roku szkolnego miewam nagłe napady płaczu nad którymi nie jestem w stanie zapanować. Zawsze starałam się być osobą optymistyczną teraz jednak z mojego optymizmu nic nie pozostało... Bardzo często nie potrafię złapać oddechu,mam mocne kołatania serca,zawroty i naprawdę mocne bóle głowy. Natłok nauki (jako,iż jestem w technikum mam do zdania maturę i egzamin zawodowy) oraz kolejny raz oblane prawo jazdy... Nie daję z tym wszystkim rady. Cały czas chodzę zestresowana. Nie potrafię się wyspać czasami jestem agresywna i apatyczna... Najgorsze jest to,że NIE MAM wsparcia w rodzicach... Uważają mnie za osobę dorosłą ( i słusznie bo od 12 roku życia sama o siebie dbam-moment narodzin brata) ale nie interesuje ich nawet moje zdrowie... Od kiedy mam chłopaka a ówcześnie już narzeczonego rodzice totalnie odcięli się ode mnie. Brakuje mi ich... jednocześnie nie wiem czy nie stało się dobrze ponieważ mam różne traumy z dzieciństwa. Ojciec nie stronił czasami od alkoholu i do dzisiaj mam lęk przed mocnym przytulaniem jak on to robił i strasznie boję się ludzi pijanych (chociaż zaznaczam,że nie zostałam nigdy fizycznie skrzywdzona) . Za to zostałam wielokrotnie skrzywdzona psychicznie. Obelgi,ubliżanie,poniżanie... jestem córką,która miała być synem... I chociaż może to śmieszne to przeżywam to do dzisiaj. Brat jest schorowany (epilepsja,problemy z sercem,astma,bardzo mocna wada wzroku) na jego leczenie idzie dużo pieniędzy...W tym roku u mnie lekarze zaczęli podejrzewać niedocukrzenie... Na moje leczenie (wizyty u lekarzy) nie dostałam ani złotówki...boję się prosić o pieniądze bo ojciec czasami chce mnie w związku z tym ośmieszyć. Jestem całkowicie zagubiona. Boję się śmierci,boję się bólu a jednocześnie czasami miewam myśli samobójcze... Korzystam na chwilę obecną z wizyt u bioenergoterapeutki w przyszłym tygodniu mam wizytę u psychologa... boję się iść tam z takimi problemami bo nawet nie wiem co mi jest... Możecie jakoś pomóc ? Czego mogę się spodziewać na wizycie u psychologa ? Co może mi być ?
×