Ja choruję od lat na nerwicę lękową z agorafobią. 
Teraz zaczynam rozumieć jak to jest z lękami. 
  
Przede wszystkim powinieneś zaakceptować lęki, nie walczyć z nimi i nie utożsamiać się z nimi. 
Lęk sobie, a Ty sobie. Spokojnie... Gdy ogarnia Cię lęk na otwartej przestrzeni - racjonalizuj, zmieniaj myślenie: 
"Cierpię za nerwicę lekową. To tylko lęk. Lęk jest nieprzyjemny, ale nie trwa długo. Nic mi się nie stanie.  Pójdę jeszcze parę kroków dalej" ... , itp. 
Dobrze jest też wprowadzać oddychanie "po kwadracie". 
  
Unikanie sytuacji lękowych nie jest dobre, gdyż zawęża się strefa naszego bezpieczeństwa. 
  
Na pokonanie lęków bardzo pomaga psychoterapia poznawczo-behawioralna.  
Ja kupiłam sobie książkę o tej terapii, powoli wdrażam się w nią i mogę powiedzieć, że zaczyna pomagać. 
A o co chodzi z tym oddychaniem po kwadracie ? :)