Skocz do zawartości
Nerwica.com

krezus45

Użytkownik
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia krezus45

  1. Przed matura tez miałem problemy ze stresem nerwami, zawsze przed waznymi wydarzeniami ciągnie sie to do dzis. Byłem u psychiatry chodze na psychoterapie ale moje sprawy zawiezyłem teraz Bogu. Jeśli chcesz podam Ci na miary na księdza i rózne sprawy z jego osobą związane ale na e mail jesli oczywiscie chcesz.
  2. Destiny 1982 Moje Gratulacje i Wszystkiego Dobrego Na Nowej Drodze Zycia Duzo Zdrowia I Duzo dzieci Wam Zycze. Fajnie ze wszystko się ułożyło na ślubie i weselu. No u mnie cos lepiej troszke nie duzo ale lepiej męczą mnie jeszcze lęki tak się sam nakręcam takie głupie to mam jak sobie cos w głowie ubzduram to porazka ale walcze mam dla kogo. pozdrawiam -- 27 wrz 2012, 18:38 -- Słyszycie od znajomych przyjaciół takie cos "weź się w garść" masakra jakby to takie proste było, nie? -- 27 wrz 2012, 20:05 -- Eureka mam lekarstwo na naszą chorobe wystarczy wziąść sie w garść huraaaa!!!!!!
  3. Pisałem juz o moich lękach w innej grupie tematycznej, ale nie wiem czy ktos moze ma tez takie objawy lęków jak ja mianowicie jak mam wolne i siedze w domu to mam problem z zjedzeniem musze jak najszybciej zjesc obiad mam przed tym taki silny lęk wyobrazam sobie ze jak go zjem to juz bede bezpieczny. A jak jestem w pracy to zjedzeniem jakos sobie daje rady ale znowu do domu boję sie jechac bo poprostu juz bym tam chciał byc zaczynam czuć zagrożenie potem silny lęk, serce mi wali ciśnienie skacze wtedy tylko widze ratunek zeby juz dojechac do domu. No nie wiem jakby tak auto mi sie zepsuło kilometr od domu to chyba bym się wykończył. Sam sie w to wkrecam ale jest mi cięzko. Zazywam pramolan 1-0-1 juz drugi tydzien ale jakos narazie mi nie popuszcza dołozyłem sobie propranolol 10 mg żeby przetrwac, byłem tez u psychiatry i zgłosiłem się na psychoterapie. -- 24 wrz 2012, 18:36 -- Pare lat wczesniej miałem wielę lękó wiekszośc jakos oswoiłem teraz te dwa wróciły lęk przed głodem i oddalanie sie od domu tzn do niego wracanie. -- 27 wrz 2012, 20:10 -- Nipto trzymaj się te nerwy nie mogą nas pokonac.
  4. te45 przy krezus to nie mój wiek 33 by bardziej pasowało
  5. Moich objawów to chyba nikt nie ma a jesli tak to dajcie znac. wczesniej je opisałem
  6. Najgorsze jest to ze tak na prawde nie wiem czego się lękam no nie raz mi sie słabo z głodu robiło to się zjadło i po problemie. Teraz tak pilnuje jedzenia ze paralizuje mnie to od rana. Zjem sniadanie i juz mysle o obiedzie. Zjedzony obiad jest przepustką do spokoju tylko juz tak mnie paralizuje ten strach ze musze walnąc dodatkową tabletke zeby te napiecie wytrzymac. Obiad to juz coraz wczesniej jem, byle miec spokoj. Pramolan juz drugi tydzien zazywam ale na razie mi nie popuszcza. Muszę to zmienić, normalnie życ. -- 22 wrz 2012, 17:26 -- W ciągu trzech tygodni tak się posypałem a byłem naprawde mocny, sam zwyciężyłem wiele lęków w ciągu mojego życia, one sie czaiły czasami mnie atakowały ale nie dałem się im, teraz mnie osaczyły jak złe psy. Św. Idzi nam pomoże!!! -- 22 wrz 2012, 17:33 -- Ale to nie tylko jedzenie cięzko mi juz z domu wyjsc samemu najlepiej jak bym żone do siebie przywiązał to by było lepiej.
  7. Cześć Destiny 1982 Dzisiejszy dzień mija w spokoju także odpoczywam, na terapii wczoraj miałem test praktycznie przez całą godzinę no zobaczymy co mi powie za tydzień, wolne mi się kończy od poniedziałku idę do pracy muszę się pozbierać. Na razie ciesze się spokojnym dniem wraz z rodziną. A co u Ciebie jak się czujesz?
  8. Dzięki Destiny własnie wróciłem z psychoterapii zobaczymy jak to bedzie, jutro nastepny dzien walki.
  9. Destiny 1982 , ja tez przed slubem miałem podobne objawy, szybkie bicie serca, cisnienie potem to juz miałem taka nerwice ogarniał mnie lęk wiele sytuacji wprowadzało mnie w ten okropny stan.Ślub minął a nerwica dostała po dwóch latach jakos z tego wyszłem sam ale teraz mam nawrót. Byłem u psychiatry zaczołem psychoterapie ale na razie czuje sie okropnie mam silne ataki lęku serce mi wali ciśnienie tez skacze, dzis myslałem ze juz po mnie. Jedyne co Ci mogę poradzić to ślubem się nie denerwuj szybko przeleci, potem jest coś wazniejszego dzieci i rodzina i Twoje zdrowie psychiczne i fizyczne trzymaj się musimy to przetrwac.
  10. Ja do pracy tez juz nie moge chodzic problem taki mam że po paru latach spokoju, praktycznie z nerwicy sam sie wyleczyłem tak mi się wydawało teraz mam nawrót. Nie wiem duzo zadan sobie stawiałem wszystko naraz robiłem z pracy do pracy w domu cały czas cos wymyslałem sobie do roboty. Ogólnie byłem przemęczony, nie wiem spodziewamy sie teraz trzeciego dziecka moze podswiadomie zaczynam sie tym denerwowac. W kazdym razie wróciły mi takie objawy, zona teraz siedzi w domu jak jade z pracy własnie do domu to zaczynam sie strasznie denerwowac juz chciałbym byc przy niej. Juz nie chodzi o to zeby w domu byc tylko przy niej. Pisałem juz wczesniej o tym troche ten wątek rozwijam. A z jedzeniem to masakra cały czas musze jesc jak lekarstwo na nerwy to juz tez mnie wykańcza. Zazywam pramolan zacząłem psychoterapie, lekarstwa narazie nie działają jestem spokojny ale to jeszcze nie to. Lekarstwa jem dopiero od 10 dni nie wiem jak to bedzie. -- 18 wrz 2012, 19:18 -- Poprostu ten lęk mnie paralizuje mysle o tym cały dzien jak do domu dojade co tu juz zjesc zeby czasem nie zgłodniec obiad juz o 11 jem czasami i w ogole samemu mi jest ciezko gdzies isc bo sie juz boje zeby do domu jakosc dojechac.
  11. Dzięki za odpowiedz, dzis tez mam ciezki dzien w południe atak ta sama historia. Nie wiem jak jutro w pracy wyrobie. Jak tu chorowac dwójka dzieci żona w ciązy.
  12. Witam! Miał ktos taki problem mam problem zeby dojechac do domu ubzdurałem sobie ze tam jest oaza spokoju ze wystarczy tam dojechac i juz bedzie ok cały dzien w pracy sie juz nakręcam a wieczorem jak juz dojezdam do domu to sie zaczyna jazda serce mi wali dostaje jakiegos paralizu mysle tylko zeby tam dojechac masakra no ale to nie wszystko jedzenie traktuje ja lek na uspokojenie jadłbym i jadł a jak bym czasem zgłodniał to tez secrce mi wali i dostaje jakiegos paralizu. Do domu dojezdam codziennie i nie mam juz sił. -- 15 wrz 2012, 13:20 -- Dziś następny atak jest sobota,rano juz w głowie ustaliłem ze jak zjem obiad nawet nie byłem głodny ale w głowie juz wyrok zapadł po objedzie bede bezpieczny, wydaje sie to takie proste i smieszne no jaki problem zjedz i jest ok. No ale zeby zjesc to trzeba cos ugotowac i troche to zajmuje czasu a ten własnie okres to zaczyna sie panika i stres. To samo mi sie dzieje jak wczesniej pisałem z dojezdaniem do domu te same objawy. Zazywam pramolan od tygodnia ale na razie nic nie pomaga. Zaczołem tez psychoterapie.
×