Skocz do zawartości
Nerwica.com

luri

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez luri

  1. luri

    Fobia społeczna!

    Cieszę się, że podajecie propozycje ciekawych książek. Ja też mogę polecić kobietą "Frida" Mujica Barbara Louise oraz "Czerwona Azalia" Anche Min te książki pozwoliły mi stanąć na nogi w jednym z najtrudniejszych momentów mojego życia, choć są dość kontrowersyjne ale oparte na faktach :)pozdrawiam wszystkich i służę radą
  2. hejka :) ja też Wam opowiem o moim zdarzeniu. kiedys na uczelni po długim wykładzie strasznie chciało mi się siku. wpadłam do toalety i zaczełam sikać ale nie podniosłam klapy i miałam sodnie od kolan w dół mokre bo niczym się zorentowałam to było zapóźno :) Po prostu masakra, wyszłam z toalety i jak najszybciej poleciałam na przystanek , kurde a tam znajomi. Pytają się czemu mam mokre nogawki, a ja śmieje się że zlałam się w gacie, ale chyba nie uwierzyli uff!!
  3. luri

    Fobia społeczna!

    hejka :) mam pytanie czy ktoś z Was był u psychologa albo w grupach wsparcia? i jak wygląda taka wizyta, czy lekarz sam zadaje pytania czy słucha o problemach ?Ja może nie mam typowej nerwicy ale myślę że sama się czasem nakręcam. Najgorsze jest to że chyba siebie akceptuje ale jak tylko rozmawiam z osoba pewna siebie to moja pewność prawie zanika i zauważyłam że oceniam siebie oczami innych. Jednak na codzień walczę z tym, mam sporo pracy gdyż pracuję w dwóch miejscach i czasem takie zabieganie powoduje, że nie myśle o moich problemach. Kiedyś starałam się żeby wszystcy mnie polubili ale teraz mi już tak nie zależy. Jednak mam już 27 lat a czasem czuję się jak mała bezbronna dziewczynka i dlatego chce to zmienić. pozdrawiam wszystkich :) a szczególnie "wolność" którą dobrze rozumię :) [ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:26 pm ] i jeszcze rada dla "wolność".:Spróbuj zaakceptować siebie staraj się śmiac sama z swoich błędów a bedzie Ci łatwiej, mi to trochę pomoga :)
  4. luri

    Fobia społeczna!

    Telimenka ja myślę że jeśli lubisz tych ludzi i wydają Ci sie warci twojego zaufana (chociaż człowiek nigdy nie ma pewności) to czasem warto jest zaryzykować i zwierzyć się z swojego problemu, a jeśli jest Ci ciężko to zrobić to spróbuj mówić o tym problemie w sposób śmieszny, nauczyć się smiać sama z siebie, a wtedy napewno Cię zaakceptujabo sama będziesz się akceptować. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:55 am ] Hej :) wogóle ja jestem tu nowa, ale zupełnie wszystkich rozumię. Zmagam się z tymi samymi problemami codziennie, czasem bywa lepiej, a innym razem wystarczy niemiła odzywka kogoś i wszystko we mnie załamuje się. Już wszystko wypróbowałam zostaje mi tylko pójść do psychologa bo inne metody sa krotkotrwałe, ale panicznie sie tego boję bo myślę że wszystcy na poczekalni bedą na mnie patrzyć jak na dziwaka i wytykać palcami. Wogóle to codziennie mam do czynienia z ludzmi strasznie pewnymi siebie, którzy prawie nigdy się nie otwieraja i tym trudniej mi siebie zaakceptować.
×