Wtam...
Z dd walcze po raz trzeci.Pierwszy atak miałam w wieku 2o lat.Wtedy właśnie moje życie stracił sens...W jednym momencie poczułam ogromny lęk a następnie poczułam ,że ja i mój mózg zaczelśmy być czymś odrębnym...Bałam patrzec się w lustro.Widziałam w nim siebie,jednak moja postac była zupełnie obca.Często powtarzałam swoje imie,aby nie zapomniec kim jestem(wyobrażałam sobie twarze swoich bliskich ,by utwierdzić się w przekonaniu,że nie zwariowałam...)To był koszmar...Czułam się jak maszyna bez tożsamości.Ogromna bezradnośc i 1000pyt.kim jestem,co ja tutaj robie...Głupie pyt.powodowały,że lęk co raz bardziej wzrastał...Wtedy czułam,że jestem skazana na wegetacje w nicości...Po 5 miesiącach wyszłam z tego stanu.Przyczyniło się do tego poznanie partnera...Zaczęłam zapominac o tym stanie i jakimś cudem wszystkoi wróciło do normy...Kolejny atak miałam półtora roku temu.Totalny paraliż...Doszła tanatofobia(lęk przed śmiercią)Leżałam pod kołdrą nie wierząc ,że taki stan jest wogóle realny Byłam pewna ,że jestem chora psychicznie.Udałam się do psychiatry,który wspomógł mnie lekami zotral 50 mg.Początki brania były fatalne{lęki pogorszyły się trzykrotnie) Po dwóch tyg.zaczełam jednak odczuwac wielką poprawe i po 2 miesiącach wszystko wróciło do normy{choc wciąż żyłam z myśla,że choroba powróci )Niestety od tyg. znów mam ten cholerny stan....Jestem załamana.Straciłam sens życia.Każda minuta jest wielką traumą.W tym stanie nie pamięta się,że wracałam do stanu zdrowia .Liczy się tu i teraz czyli brak tożsamości i osobowości...Mam syna.który wydaje mi się obcy,choć wiem ,że jest moim największym szcześciem...Nie wiem co robic...Znów się boje,że nie wyjde z tego stanu...Po raz kolejny biore zotral oraz już jednokrotnie byłam na psychoterapii...Na razie brak poprawy..Jestem jedną wielką pustką.Najgorsze jest przebudzenie po nocy :(Czuje się jak obłąkana...Boże błagam pomóż mi wyjśc z tego stanu.WCZEŚNIEJ BYŁAM RADOSNĄ,PEŁNĄ ŻYCIA KOBIETĄ...TERAZ SAMA NIE WIEM KIM JESTEM
-- 30 sie 2012, 19:25 --
sandra, Sandro...pociesz się,że czuje to samo