Witam wszystkich ciepło.. jestem DDA terapie zakonczyłam jakies 3 lata temu, a do marca tego roku brałam z przerwami Paxtin, przy którym czułam, że żyje przestałam brać bo chcialam zajśc w ciążę. ale mój problem powrócił a mianowice bardzo przezywam każdy błąd w pracy, który popełnię do tego bardzo przejmuje się co inni w pracy o mnie pomysla tak mnie to wszystko paraliżuje ze nie potrafie myslec mam pustke w głowie najprostrze zadania sprawiaja trudnosci, teraz jestem na urlopie i ciagle mysle o pracy o moim powrocie - jestem ksiegową. wiem ze ludzie, którzy nic nie robia nie popelniaja bledów ale ja nie potrafie z tym życ, okropnie paraliżuje mnie wspołpraca z Pania, z ktora pracuje ciagle ma do mnie pretensje co sprawia ze moje poczucie wartości spada a ja się dołuje i boje. do tego czuje, że ona to wszystko wykorzystuje. wiele osób z otoczenie mowi, ze ona czuje sie zagrozona przeze mnie w pracy ale ja tego tak nie odbieram. nie wiem jak radzic sobie mam wrazenie ze nie nadaje sie do tej pracy chce uciekać. Nie potrafię sie zrelaksować ciagle sie boje - co moge z tym zrobic poradźcie prosze!!