Hejka.
W poniedziałek pierwsza wizyta u psychiatry ,nic żebym się bała czy wstydziła, ja poprostu nie daję rady z wiecznymi bólami! Właściwie powinnam dawno dojść do tego wniosku.Człowiek jest taki tępy ,oczywiście jeśli chodzi o niego samego.Wszak wszystkim pomaga a sam siebie nie dostrzega.Długo opisywać to wszystko co właściwie do mnie samej dotarło niedawno kiedy podczas ostatniej wizyty w gabinecie spojrzałam na moją P.Doktor .Ona już nie musiała nic mówić ...........
Od lat wieczne bóle brzucha ,jelit ,niemiłosierne skórcze, ogólnie cała lewa strona mojego ciała jest obolała do zenitu.Noc jest wybawieniem ,a sen to największa przyjemność.Porobiłam więkrzość badań by wykluczyć chorobę wszystkie ok a mi nic lepiej? Wiecie że rano wstaję i zastanawiam się z której strony przyjdzie ból?
Ogromnie wierzę że w końcu przestanie boleć, mam nadzieję że pomoże!
I cieszę się że Was znalazłam!
POZDROWIONKA